Chicago Bulls przynajmniej do końca listopada będą musieli sobie radzić bez swojego podstawowego rozgrywającego. Kris Dunn zaliczył w poniedziałek swój debiut w tym sezonie – pierwsze dwa mecze opuścił z powodu narodzin dziecka, jednak w trakcie spotkania przeciwko Dallas Mavericks doznał urazu, który po przebadaniu okazał się bardziej poważny niż mogło to wyglądać.
Dunn skręcił więzadło piszczelowe boczne (MCL) i teraz czeka go około 4-6 tygodni przerwy od gry – to oficjalne informacje z obozu chicagowskich Byków:
INJURY UPDATE: Kris Dunn will miss 4-6 weeks with a moderate MCL sprain.
— Chicago Bulls (@chicagobulls) October 23, 2018
Piąty pick Draftu 2016 w poprzednim sezonie rozegrał 53 spotkania, z czego 43 w roli startera. W czasie 29 minut na parkiecie zaliczał średnie na poziomie 13,4 punktów, 4,3 zbiórki, 6 asyst i 2 przechwyty.
Pod jego nieobecność większe minuty będą musieli przyjąć na swoje barki: Cameron Payne, dopiero co podpisany Shaquille Harrison oraz będący na two-way kontrakcie Tyler Ulis.
… Ulis :)
Meh. Już Knox i Dunn out z mojej drużyny