Luol Deng po rozwiązaniu kontraktu z Los Angeles Lakers nie mógł narzekać na brak zainteresowania i już kilka godzin po fakcie można było usłyszeć o tym, że kilka klubów będzie chciało umówić z graczem spotkanie w sprawie nowej umowy. Adrian Wojnarowski z ESPN posiłkując się swoimi źródłami donosi, że tak jak było to do tej pory przypuszczane – Deng podpisał kontrakt z Minnesota Timberbulls:
Free agent forward Luol Deng met with Minnesota president/coach Tom Thibodeau today and sides are finalizing a one-year deal, league sources tell ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) September 10, 2018
Deng dołącza zatem do ekipy, w której pod przewodnictwem Toma Thibodeau grają już Jimmy Butler, Derrick Rose i Taj Gibson – wszyscy mają za sobą krótsze lub dłuższe epizody w Chicago Bulls.
Kontrakt 33-letniego weterana ligowych parkietów obowiązywać będzie przez rok, a jego wartość to 2,4 miliona dolarów.
Dwukrotny All-Star w sezonie 2016/17 zagrał dla Los Angeles Lakers w 56 spotkaniach, zanim został odsunięty od składu, aby jego minuty mogli wykorzystywać młodzi zawodnicy. W poprzednich rozgrywkach na parkiecie pojawił się zaledwie raz, jednak przy każdej okazji przekonywał o swojej nieustającej chęci do gry.
Kogo powinni jeszcze pozyskać Wolves, oprócz oczywiście Joakima Noah…
— Sebastian Hetman (@buniobuniek) September 10, 2018
Thibs ma plan. W lutym kiedy plotki o wolnej agenturze Butlera będą narastać Tom wyrucha konferencję zachodnią wymieniając Jimmiego za Joakima Noah.
Krotsze lub dluzsze epizody? Co to za bełkot? Jakie epizody????
Cytując klasyka: że z tylu różnych dróg przez życie każdy ma prawo wybrać źle…
Że też pozwalają mu odgrzewać te przeterminowane kotlety
Niech ktoś skrobnie do Tibsa że mamy 2018 rok, a nie 2010.
Granice absurdu przekroczyły granice Minneapolis…
Nie chcę i nie będę na nich patrzył. Butler odejdzie prędzej czy później. Z zespołu młodego perspektywicznego będzie przebudowa. Super. Nie ma się co dziwić, że Towns chyba jeszcze nie podpisał kontraktu.