Historia Stephena Curry’ego jest bez wątpienia czymś więcej. Stanowi odniesienia na przykład dla synów wybitnych koszykarzy, dorastających pod kloszem wielkich oczekiwań. 3-krotny mistrz NBA wychowywał się w otoczeniu jednego z najlepszych strzelców swoich czasów i mimo, że wielu skazywało go na pożarcie, osiągnął poziom nieporównywalny z nikim w dziejach. Kto może pójść w jego ślady spośród adeptów dojrzewających pod presją sukcesów ich ojców? Na ten moment mamy trzy nazwiska.
Shareef O’Neal
Przed nim sezon uniwersytecki z UCLA. Pierwotnie O’Neal miał grać dla Arizony Wildcats, ale ekipę powiazano ze sprawą prowadzoną przez FBI odnośnie nielegalnie przepływających dolarów, co otworzyło Shareefowi drzwi do zmiany decyzji i przeskoczenia bliżej domu. Shaquille oddał synowi pełną kontrolę i to jemu pozostawił do podjęcia decyzję w sprawie college’u. Shaq do gry w koszykówkę swojego syna podchodzi zdroworozsądkowo – próbując nie wpieprzać się z butami. Lekcje życia Shareef ma pobierać samodzielnie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Szkoda że bol bol sie nie załapał, bo chetnie poczytałbym o nim pare akapitów. No ale manute nie kwalifikuje się niestety do narracji:)
Do narracji nie, ale nawet spoko tekst o nim mógłby wyjść. Zobaczymy jak jego warunki przełożą się na NCAA, a później (oby) na NBA.
Del Curry też sie nie wpisuje, a od niego zaczęty tekst ;)
Super tekst!