Flesz: Restartujemy Northwest Divison przed sezonem 2018/19

7
fot. newspix.pl
fot. newspix.pl

To stało się już coroczną tradycją: ten jeden dzień w roku, kiedy dowiadujemy się ile kilometrów przelecą w najbliższym sezonie koszykarze i sztab Portland Trail Blazers. Może zacytuję ostatni akapit z informacji o nowym terminarzu zamieszczonej na oficjalnej stronie Rip City:

“W sumie Trail Blazers przelecą 54,333 mil (87440 km), czyli o tysiąc mil mniej niż w poprzednim sezonie. To będzie jednak wciąż najwięcej spośród wszystkich drużyn NBA. Tak wygląda życie, kiedy gra się w Northwest Division”

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułPoznaliśmy terminarz na sezon 2018/19. Mecze, które warto zaznaczyć w kalendarzu
Następny artykułBig3: Koniec sezonu regularnego. Maggette i spółka na pierwszym miejscu

7 KOMENTARZE

  1. Raczej mało prawdopodobne. Przecież ktoś musi przegrywać na Zachodzie. Rozumiem, że z drużynami z Konferencji Wschodniej wskazane ekipy mogą wygrać przy dobrych wiatrach około 65-70% meczów, zakładając wariant super optymistyczny.Ale większość spotkań i tak jest grana z mocarzami z Zachodu i zwycięstwa będą się w miarę równo rozkładały pomiędzy wszystkie ekipy. Moim zdaniem Minnesota z powodu wewnętrznych problemów między innymi z J. Batlerem poszybuje niżej niż ostatnie 47 zwycięstw. Portland bez wyraźnych wzmocnień nie powinni przebić 49 zwycięstw. Denver z dużymi szansami na przekroczenie Minnesoty i Portland. Oklahoma po pozbyciu się raka C.Antony z realnymi szansami na przekroczenie 50 zwycięstw no i Utah, którzy wydają się zdecydowanymi faworytami do wygrania dywizji. Takie jest moje zdanie.

    0