W poprzednim sezonie Gregg Popovich rozmawiał ze wszystkimi i mówił o wszystkim. Tylko nie o swoim najlepszym graczu, z którym najważniejsze słowa zamienił dopiero 20 czerwca (chyba, że o innych przełomowych rozmowach nie wiemy, bo odbyły się w iście spursowskim stylu; w budynkach odpornych na dziennikarską pazerność). Kawhi Leonard też bez winy nie jest, gdyż według raportów komunikował się z jednymi, innych pozostawiając na uboczu – w tym Spurs, od których wiadomości ignorował przez długie tygodnie. Komunikat R.C Buforda, iż wiadome wydarzenia były i są trudne dla wszystkich, delikatnie określa relację między obozami. Relację zaskakująco odległą i egoizmem przepełnioną, a więc gdzie jej tam do koszykówki i nauki organizacji z San Antonio, z których nie tak dawno obie strony postanowiły się wypisać.
Można by przełknąć i zostawić w spokoju całą sytuację, spiąć słowami “tak to już bywa, coś dobiega końca”, gdyby nie fakt, że dopiero co zakończyliśmy pierwszy sezon od lat, w którym nudni Spurs stali się zespołem ekstrawaganckim. Zespołem innym od dawnych siebie, takim samym jak pozostali. Takim, który dał światu dokładnie to czego świat pragnie, zamiast tego czego świat potrzebuje. A tak było przecież przez lata.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“Tak to już bywa, coś dobiega końca” mam wrażenie, że to zdanie wyskakuje w ostatnich dniach z ekranu…
Np. udział reprezentacji Polski na MŚ.
cos sie konczy cos zaczyna Arka Gdynia kurłaaa swinia
Wspaniały Pop, jeden z największych, malutką skazą jest że nigdy nie udało mu się obronić mistrzostwa NBA…
Skazą? Ty tak poważnie?
A co, jeśli Pop dogadał się z Leonardem, żeby zrobić pokazówkę, wydoić Lakersów z młodzieży i picków, a Leonard za rok wróci do SAS? #teoriaspiskowa
Albo jeśli Kahwi wie, że już nie wróci do dawnego poziomu i przyszedł do Popa i powiedział “ze mnie już nic nie będzie, ale chociaż dobrze mnie sprzedajcie!”
ojciec mojego kolegi mawiał:
“Pierdol, pierdol. Ja mam młotek” ;)
Jednego jestem pewien co do przyszłego sezonu Spurs…wygrają conajmniej 50 meczy.