Bartek Tomczak
Najnowsza Przerwa na Żądanie EXTRA!
Wspólnie z Michałem Górnym i Maćkiem Kwiatkowskim podsumowujemy spotkania numer 7 w finałach konferencji i rozmawiamy szerzej o obu seriach.
Staramy się zapowiedzieć finał NBA, ale że nie jest to łatwe to rozmawiamy też o różnych innych rzeczach: są nagrody na koniec sezonu, jest trochę rapu, jest finał Ligi Mistrzów i mały wehikuł czasu. Na koniec zastanawiamy się czy w NBA doczekamy się kiedyś takiego zespołu jak Las Vegas Golden Knights. O największej rewelacji NHL i całego amerykańskiego sportu opowiada Michał Ruszel.
Rozpiska podcastu 29.05.2018:
7:05 Houston Rockets – Golden State Warriors
33:43 Boston Celtics – Cleveland Cavaliers
1:05:45 Wehikuł czasu finałów konferencji – 1963 czy 1979?
1:09:05 Zapowiedź finałów NBA – Golden State Warriors – Cleveland Cavaliers
1:15:35 NBA wersja Las Vegas Golden Knights
1:25:18 Las Vegas Golden Knights w NHL
We wcześniejszych wpisach o LBJ może to zniknąć w tłumie ale chciałem zaznaczyć że jak ostatni raz LBJ nie grał w finale Kaczynski jeszcze żył;)
Michał jak zwykle podsumował najlepiej
“duuupa”
I koniec.Naprawdę nie ma o czym gadać
Gdzie nie wejdę, czego nie odpalę czytam/słucham, że Houston spudłowało 27 trójek z rzędu, ale czy ktoś, kto zna się na przepisach lepiej niż ja, mógłby mi wytłumaczyć, dlaczego nie uznano rzutu Hardena z faulem na 9 i pół minuty przed końcem trzeciej kwarty?
Jeśli dobrze kojarzę to faul był przed rzutem i dostał dwa rzuty wolne bo byli w bonusie.
Houston wznawiali z boku, zdobyli w tej akcji 2 pkt
Sędziowie zachowywali się tak jakby nie chcieli dać się nabrać na próby wymuszania fauli przy rzutach za 3,gdzie moim zdaniem były jeszcze dwie sytuacje, w których Harden był faulowany przy rzucie. Też nie mam pojęcia dlaczego to nie była akcja 3+1
Przecież ta akcja, jak i sytuacja z Bellem w drugiej kwarcie, także przy rzucie za 3 to była właśnie tania próba wymuszenia rzutów wolnych i popis cwaniactwa w wykonaniu Hardena.W obu sytuacjach kontakt obrońcy z Hardenem następuje jeszcze przed zajęciem przez niego pozycji rzutowej (act of shooting) ale James robi to na tyle szybko i sprytnie iz mozna odnieść wrażenie, że jest faulowany już w chwili wyjścia w górę.Tymczasem jest dokładnie na odwrót – w chwili gdy obrońca kładzie na Jamesie rękę ten momentalnie składa się do rzutu.Pewnie nie jeden sędzia by się na to nabrał ale tak na prawdę jedyne co powinno się w tej sytuacji gwizdnąc to faul defensywny za tzw “stayed hand”.I to właśnie zrobiono w tej sytuacji 3+1.
Gdyby dawano za takie rzeczy rzuty wolne to i za zagrania typu “rip through”, w których specjalizował się Durant, również należałoby gwizdać rzuty wolne.
Przywołana przez Ciebie sytuacja z Bellem, dopiero jest dla mnie niezrozumiała. Tam nie było żadnego gwizdka, a poszła z tego kontra za trzy.
Z tym się zgadzam, tam powinien być odgwizdany zwykły faul ale szczerze?Absolutnie nie jest mi żal ani Houston ani Hardena za właśnie takie kombinatorstwo, zwłaszcza, że specjalnie przed sezonem zmieniono przepisy żeby takie cwaniactwo wyeliminować i nie nagradzać tego rzutami wolnymi.Określano to nawet mianem “Harden rule”.
Tym bardziej bawi mnie to, że wczoraj na gorąco zewsząd pojawiły się głosy krytyki, nawoływania do bojkotu, teorie konspiracyjne o ustawionym meczu a de facto błędy sędziów można by sprowadzić do nieodgwizdanego faulu Bella i braku gwizdka przy penetracji Gordona.
Nareszcie komentarze pod PnŻ, chlopaki się ucieszą:)