Jeszcze tydzień temu pojawiały się spekulacje, że Stephen Curry może opuścić nawet całą drugą rundę. Tymczasem teraz ma za sobą pierwszy pełen trening od czasu kontuzji i Steve Kerr nie wyklucza, że może zagrać już w Game 1. To na pewno nie jest dobra wiadomość dla New Orleans Pelicans.
Jutro startuje seria Warriors-Pelicans i jutro też obejrzymy decydujące starcie w Bostonie, natomiast dzisiaj przekonamy się, czy w niedzielę będziemy mieli więcej meczów numer 7, czy może otwarcie kolejnych serii drugiej rundy (Rockets i Sixers czekają).
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czepiam się ale w tytule jak już są miasta nie nazwy to powinno być Indianapolis nie Indiana;p
Oladipo z sezonu zasadniczego zniknął, nie można powiedzieć, że to zasługa obrony Cavs. Hype na niego chyba trochę przedwczesny.
Wizards mają pewność siebie na poziomie Warriors tylko szkoda, że grę nie.
Idąc tym tropem powinno być Salt Lake City zamiast Utah – traktowałbym to raczej jako skróconą nazwę klubu
Jestem prostym człowiekiem – gra Król to oglądam.