Wake-Up: Heat (i Wizards?) zatankowali po matchup z Celtics, 76ers pokonali Cavaliers

22
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

10 meczów rozegrano w ostatni piątek sezon regularnego. W najciekawszym z nich, 76ers po spektakularnym starcie i …spektakularnym powrocie zmęczonych Cavaliers wygrali u siebie 132:130.

W najbardziej rozczarowujących dwóch meczach piątku Miami zostało rozbite w Madison Square Garden (przypadek? o tym zaraz), a Wizards bez Johna Walla przegrali u siebie z Hawks. Tak jakby ani Heat, ani Wizards nie chcieli w I rundzie grać z 76ers lub z Cavaliers, tylko zająć 7. miejsce i grać z Celtics bez Irvinga, Haywarda i Smarta.

Jimmy Butler wrócił do gry po sześciu tygodniach – rzucił 18 PKT w 23 MIN, w całkiem łatwej i ważnej wygranej na wyjeździe z Lakers – i do końca sezonu regularnego pozostało tak mało czasu, a jesteśmy jeszcze tak daleko od poznania par, które rozpoczną play-offy

JUŻ

ZA

TYDZIEŃ

!

Tymczasem drużyny tankują (Magic np wymyślili kontuzje Gordonowi i Vucevicowi, żeby nie wygrać w piątek u siebie z Charlotte), a MarShon Brooks ma już 93 punkty w czterech meczach dla Memphis i w każdym z nich rzucał 20+.

Damyean Dotson rzucił w piątek 30 dla Knicks, Johnathan Motley 26 dla Dallas – coverujemy G-League. Ja robię to po raz ostatni. Dzięki Bogu.

Omer Asik zadebiutował dla Bulls.

Jeśli nie interesuje Cię już sezon regularny NBA, możesz od razu przewinąć na sam dół po moją analityczną predykcję par play-offowych, która bierze pod uwagę kontuzje i różnicę zmęczeń. Nie bierze pod uwagę tankowania, żeby trafić na tego, na kogo się chce trafić.

Detroit – Dallas 113:106 OT (R.Jackson 24 – Motley 26/12)
Orlando – Charlotte 100:137 (Augustin 19 – Monk 26/8a)
Philadelphia – Cleveland 132:130 (LeBron 44/11/11, J.Green 33 – Redick 28, Simmons 27/15/13)
Washington – Atlanta 97:103 (Beal 32 – Prince 23, Dorsey 22)
Boston – Chicago 111:104 (J.Brown 32, Monroe 19/11/10 – Kilpatrick 24)
New York – Miami 122:98 (Dotson 30/11z – Dragić 15)
Toronto – Indiana 92:73 (Ibaka 25 – Robinson III 12)
Memphis – Sacramento 93:94 (Brooks 23 – Cauley-Stein 18/8z)
Phoenix – New Orleans 103:122 (Chriss 23, Jackson 22/11z – Davis 33/11, Mirotić 31/16, Holiday 22/10a)
LA Lakers – Minnesota 96:113 (Hart 20/11z, Randle 20/10z – Teague 25/8a)

1) Kiedy Ersan Ilyasova rezygnuje ze stanięcia komuś na ofens, wiesz, że podejmuje złą decyzję lub jest przerażony:

2) Wszyscy byli podekscytowani tym meczem, ale nikt nie mówił, że dla Cavaliers będzie to trzeci mecz w ciągu czterech dni i na wyjeździe.

Ben Simmons – 27 PKT, 15 ZB, 13 AST, 4 PRZ – i 76ers przeszli się po Cleveland w pierwszej połowie 76:53.

Krew i żar piekieł:

I w jaki sposób Cavaliers podnieśli się z 37-65, żeby wrócić do tego?

Głównie LeBron – w drugiej połowie rzucił 35 z 44 PKT, plus miał 11 ZB i 11 AST. LeBron, jak przez cały sezon. Highlighty zaraz.

Cavaliers robili comeback, jak w czwartek z Wizards. Jeff Green – 33 PKT – trafił za 3 na 12.4 sek. przed końcem na 127-128, nagle pozostawiając publiczność w Philly w szoku.

Od tego momentu była to gra rzutów wolnych, bo 76ers faulowali Jamesa, zamiast pozwolić mu rzucać na remis i dogrywkę.

Aż w końcu na 1.9 sek. przed końcem zrobili jedno i drugie: przy 129-132 i przy rzucie za trzy.

Ale Król spudłował drugi rzut wolny – nie jest tak dobry jak Jamal Murray – trzeci specjalnie, Larry Nance nie był daleko od dobitki i to było wszystko co ona napisała.

Poza tym, że James po zakończeniu meczu nie zrobił nic, co miałoby kibicom Cleveland pomóc pomyśleć, że nie odejdzie w lipcu do Sixers.

Przytulał się z Simmonsem i Embiidem jak z synami. Jarał się też komentarzem Benjiego na Inście “Fresh Prince X King James”:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Decydujące starcie Cavs z Sixers. Tie-breakery. Co dalej z Hornets i Walkerem?
Następny artykułFantasy 6G: Diabeł tkwi w szczegółach

22 KOMENTARZE

  1. Spokojniej z tym opluwaniem LBJ-a.

    Przytula sie tez z Wadeami, Paulami, Georgami i innymi Melami. Na twitterach pisze m.in. do Donalda. Reszte sobie doklejamy my i znudzeni dziennikarze.

    To raz.
    Dwa: myslalam, ze po transferach Bostonu nauczylismy sie w koncu, ze to jest biznes.
    Jak LBJ cos sobie zrobi, albo w koncu stetryczeje to nie bedzie wobec niego sentymentow ani w CLE, ani w PHI ani w LAL.

    Ok – w LAL jeszcze bedzie 1 rok cyrku obwoznego. I my tez bedziemy krzyczec “WON ze sceny dziadu!!!”

    Niby czemu LBJ/KD/ktokolwiek ma sobie nie wybrac teamu w ktorym chce grac?

    BTW Jestem MEGA zaintrygowany gdzie bedzie gral w przyszlym sezonie. Dotychczas zupelnei wykluczalem PHI, ale goscie swoja ostatnia gra zamykaja mi morde ;)
    Plus Macka poprawka na mecze ze sprzedawczy… tfu! z teamami “tankujacymi”.

    0
  2. tak się zastanawiam, co byłoby wlasciwsze dla budowy legendy LeBrona, pojscie drogą Duranta i dołaczenie do prawie gotowych projektów np 76ers czy HOuston, czy moze jednak pozostanie w Cavs rzucenie wyzwania rosnacym w wielkośc BOS, 76ers. Wydaje mi się, że nawet gdyby już nigdy miał nie zagrać z Cavs o tytuł to samo zmaganie się, heroiczna walka z nowymi potęgami byłby korzystniejsza dla jego legacy niż pojscie na “gotowiznę”.Dla sportowej dramturgii chyba byłoby lepiej zobaczyć, jak LeBron( przez 2-3 lata) próbuje powstrzymac Embiida, a nie obu w jednej druzynie rozwałkowujacych konkurencję. No, ale może mam zbyt romantyczne podejście. #pierścionek

    0
  3. mam przypominac moj wpis o Philadelphii???
    poszukam innym razem
    gdyz teraz tyrałem jak LBJ
    na swoim Polu Chwały!

    zasadnicza sprawa : Durant poszedl do tych co go pobili
    LeBron bije Phile w play-offach,
    grali 3 w 4.
    nie grał Embiid
    a tu nie grali Hill, Calderon (Hooda nie licze)
    ta sekwencja z filmiku i 8-0
    to nie zdazyloby sie nigdy przy dostepnosci Hilla,
    Calderona

    ZASADNICZA SPRAWA LEBRON JEST LEPSZYM CZŁOWIEKIEM NIŻ MY
    właściwie to taki człowiek, tak pełny miłości
    winien być Papieżem
    bo juz nie mowie o etyce pracy gdzie 99’9%
    ludzkosci mu ustępuje
    kocha wszystkich, wszystkich miłuje
    wszystkim dobrze życzy
    Duranta obdarzył jeszcze większą miłością mimo najsłabszego w Historri i niegodnego Sportowca ruchu
    (sprawa Donalda Trumpa jest sprawą w której LeBron ma
    swoje przeświadczenie, że w imię tej właśnie miłości
    wobec ludzkości powinien przemawiać –
    CZYLI TAK JAK PAPIEŻ WINIEN)

    zasadnicza sprawa – “dać mu Scottiego” to Miłość w końcu zaleje świat.

    0
  4. Być może się mylę, ale mogą próbować wytransferowac Conleya, ktory ma mega przepłacony kontrakt i juz kolejny sezon nie osiagnął z Grizzlies niczego. To przez kontuzje, ale w Memphis mogą miec tego dosyć juz. Jeżeli pójdą w przebudowę, w co przestaje juz wątpić patrząc na ich bilans, to mogą chcieć wybrać Trae Younga. Wtedy albo Conley out w jakiejś wymianie, o ile to by im sie udało, albo maja nadal Conleya i dobrego zmiennika, kogos kto poprowadzi ich gre w następnych sezonach jako playmaker. Kogoś, kto kiedys zastąpi Conleya godnie. Ja nie wiem dlaczego w Younga sporo osób nie wierzy, bo wg mnie ma szanse zostać gwiazda za pare sezonów.

    0
    • Po co im zatem równie stary i podobnie przeplacony Gasol jak mają iść w przebudowę? Kto od nich weźmie taką dwójkę? Przecież Conley to głównie dlatego dostał taki kontrakt, że w Memphis mają małe szanse pozyskać podobnej klasy zawodnika, co zdrowy Conley, z rynku FA.

      0
    • Serio? W drafcie, w którym są takie potencjalne gwiazdy jak Ayton, Doncić, Bagley czy nawet Porter myslisz, że znajdzie się na tyle idiota-GM żeby zmarnować nr 1 na Younga? Trae to kolejny Hield tej ligi, nic więcej.

      Ja na miejscu GM Grizzlies uwarunkowywałbym wybór tym co uda mi się zrobić z Conleyem/Gasolem, czyli którego łatwiej się pozbyć. Jeśli miałbym nr 1 i chętnych na Gasola, to brałbym Aytona. Jeśli łatwiej byłoby pozbyć się Conleya, to brałbym Doncicia.

      0
    • Kiedyś dawało przewagę parkietu (przesunięcie na co najmniej 4te miejsce) ale ta reguła chyba od kilku lat już nie funkcjonuje. Więc jedyne co csje to rozstrzygnięcie ewentualnego tie-breakera przy 3+ drużynach z takim samym bilansem.

      0