Dniówka: Walka o playoffy. LeBron w Miami. Pięć minut Quinna Cooka

2
fot. David Santiago / Newspix.pl
fot. David Santiago / Newspix.pl

Osiem meczów, w tym sześć ważnych pojedynków playoffowych drużyn, z których tylko jedna będzie grała drugi dzień z rzędu. Zapowiada się interesująca noc w NBA.

(43-31) San Antonio @ (40-33) Washington 1:00

John Wall w  weekend  brał udział w pierwszych  po operacji kolana  pełnych treningach, podobno czuje się bardzo dobrze, przy okazji rehabilitacji zgubił 4-7 kilogramów i jest coraz bliżej powrotu, ale nadal nie wiadomo kiedy ponownie pojawi się na boisku.  Tymczasem  Wizards coraz bardziej odczuwają brak swojego gwiazdora. Pod jego nieobecność mają bilans 14-11, ale dopiero co zaliczyli wpadkę z Knicks na własnym parkiecie, w ostatnich 12 meczach wygrali tylko cztery razy i obecnie mają serię trzech porażek.

Stracili już szasnę  wywalczenia przewagi własnego parkietu, dlatego w tej sytuacji może nawet lepiej jeszcze poczekać z powrotem Walla, żeby za bardzo nie poprawić swojego bilansu, ponieważ obecnie Wizards mogą celować w siódme miejsce w tabeli. Starcie w pierwszej rundzie z potencjalnie osłabionymi Celtics w tym momencie wygląda na najkorzystniejszy scenariusz. Wizards mają tylko mecz przewagi nad siódmymi Bucks.

Dzisiaj będą mieli okazję do rewanżu za porażkę z zeszłego tygodnia w San Antonio. Spurs wykorzystali serię sześciu kolejnych meczów na własnym parkiecie zaliczając wtedy komplet zwycięstw, ale na wyjeździe nie spisują się tak dobrze i  zakończyli serię zwycięstw porażką w Milwaukee. A w sumie przegrali już osiem z dziewięciu ostatnich spotkań poza San Antonio.

LaMarcus Aldridge w tym poprzednim starciu z Wizards miał ‘tylko’ 27 punków, najmniej w pięciu ostatnich występach, w których średnio zdobywał 35.6, za co został wybrany  graczem minionego tygodnia  na Zachodzie.

(40-34)  b2b  Denver @ (54-20) Toronto 1:30

Porażka Wolves z Grizzlies, czy wcześniej Jazz z Hawks, sprawiają, że Nuggets i Clippers cały czas pozostają w grze o pierwszą ósemkę. Ale muszą też sami wygrywać, a Nuggets po tym jak zostali rozbici w drugiej połowie spotkania w Philly, już dzisiaj zmierzą się z najlepszą drużyną Wschodu.

Dla Raptors ten mecz to też będzie wyzwanie, ponieważ w ostatnich trzech porażkach tracili średnio aż 127 punktów, natomiast Nuggets  to szósty najlepszy atak w lidze. W sezonie Raptors mają obronę na poziomie top-5, ale  John Schuhmann z NBA.com zwraca uwagę, że oni przede wszystkim świetnie radzą sobie z zatrzymywaniem słabych ataków,  a mają poważne kłopoty z ograniczaniem tych najlepszych. W pojedynkach z zespołami z top-10 ofensywą Raptors oddają prawie 116 punktów na sto posiadań i pod tym względem gorsi od nich są jedynie Cavaliers (119).

Zawodnicy Raptors jeszcze niedawno mówili, że chcieliby osiągnąć pułap 60 zwycięstw, ale po ostatnich porażkach (trzy w pięciu meczach) wydaje się to już coraz mniej prawdopodobne. Oczywiście nadal mogą to zrobić wygrywając sześć z ostatnich ośmiu meczów, ale w tym czasie czeka ich kilka trudnych pojedynków – jeszcze raz odwiedzą Cleveland, dwa razy zmierzą się z Celtics i tylko dwa razy zagrają z zespołami spoza playoffów – a przede wszystkim tuż przed playoffami dobrze byłoby dać trochę wolnego swoim gwiazdorom. Dlatego pogoń za 60 nie wydaje się dobrym pomysłem. Nadal jednak powinni poprawić obecny rekord klubu, który wynosi 56 zwycięstw.

(44-29) Cleveland @ (39-35) Miami 2:00

Cavaliers wykorzystali mecze ze słabymi rywalami, ale też wygrali ważne pojedynki z Raptors i Bucks po drodze do pięciu kolejnych zwycięstw. W tym czasie ich atak eksplodował do aż 122.4 punktów na sto posiadań, a najbardziej zabójczy jest gdy grają niskim ustawieniem z LeBronem Jamesem na czwórce i Kevinem Love’em na piątce.

Powrót Love’a okazał się kluczowym elementem, ale Cavs oczywiście spisują się tak dobrze głównie dzięki rewelacyjnemu LeBronowi, który już teraz prezentuje playoffową formę. W sześciu ostatnich meczach tyko raz zdobył mniej niż 30 punktów, a podczas serii zwycięstw zalicza średnio 34.4 punktów, 51.5% z gry, 9.6 zbiórek i 11.2 asyst.

Ale mimo tej serii, Cavs nadal nie mogą być pewni utrzymania trzeciego miejsca, ponieważ czują na plecach oddech Sixers, którzy mają tylko mecz straty. Dlatego nie mogą przestać wygrywać. Tymczasem dzisiaj jadą do Miami, gdzie LeBron nie wygrał od czasu powrotu do Cleveland (0-3). W dodatku ani razu nie rzucił  też swojej byłej drużynie więcej niż 30 punktów.

Heat przegrali kluczowe starcie z Pacers, spadli na ósme miejsce, a przede wszystkim stracili szasnę na przebicie się do top-5 Wschodu, więc teraz celem staje się walka o siódmą pozycję.  Dzisiaj  dalej będą bez Hassana Whiteside’a, ale będą mieli z powrotem świeżo upieczonego tatusia Erika Spoelstrę.

(45-28) Portland @ (43-31) New Orleans 2:00

Blazers zrobili sweep na czwartych Thunder (4-0) i mają nad nimi dwa mecze przewagi, a dzisiaj spróbują odebrać tie-breaker piątym Pelicans (1-2), co może bardzo, bardzo przybliżyć ich do zagwarantowania sobie trzeciego miejsca na Zachodzie.

Pelicans mieli wreszcie chwilę odpoczynku i dwa dni wolnego po tej morderczej serii sześciu meczów w osiem dni, którą przetrwali zaliczając cztery zwycięstwa i przegrywając tylko z Rockets. Dzięki temu nadal są w grze o przewagę własnego parkietu, ale problemy w Nowym Orleanie się nie kończą. Przed nimi kolejny trudny mecz, a nie wiadomo czy będą mogli liczyć dzisiaj na Rajona Rondo (nadgarstek) i Nikolę Mirotica (biodro), którzy nie grali ostatnio w Houston.

(39-34) Milwaukee @ (39-34) LA Clippers 4:30

Bucks rozpoczynają 4-meczową wycieczkę po Zachodzie od wizyty w LA, gdzie spróbują wziąć rewanż na Clippers za porażkę z zeszłego tygodnia. To w tamtym meczu stracili Giannisa Antetokounmpo z kontuzją kostki. Antek nadal nie jest w pełni zdrowy, ale nie chce zostawiać swojej drużyny, dlatego wrócił na starcie ze Spurs i pomógł im wygrać zaliczając 25-10.

Clippers mogą dzisiaj mieć z powrotem Danilo Gallinariego, który opuścił poprzednie 16 meczów z powodu kontuzji dłoni.

(43-31) Indiana @ (54-19) Golden State 4:30

Kevin Durant i Klay Thompson trochę trenowali w poniedziałek, ale dzisiaj jeszcze nie zagrają. KD prawdopodobnie wróci w czwartek na mecz z Bucks, a Thompsona może zobaczymy na boisku w weekend. Chorego Draymonda Greena też raczej jeszcze nie będzie, więc wygląda na to, że Warriors ponownie wystąpią bez wszystkich swoich All-Starów.

To dobra wiadomość dla Pacers walczących o miejsce w top-4 Wschodu, a także kolejna okazja do przejęcia pierwszoplanowej roli w ataku dla Quinna Cooka, który zastępuje w piątce Stephena Curry’ego.

25-letni Cook dostał szansę życia i ma teraz swoje pięć minut.  Nigdy nie  był wybrany w drafcie, od trzech sezonów gra głównie na zapleczu NBA, w poprzednim roku był sprawdzany w kilku meczach przez Mavs i Pelicans, a obecnie jest na two-way kontrakcie z Warriors, będąc czwartym strzelcem G-League w barwach Santa Cruz Warriors (25.3 punktów). Natomiast teraz kontuzje w drużynie nie tylko otworzyły mu drzwi do NBA, ale też sprawiły, że dostaje duże minuty i może odgrywać ważną rolę. I trzeba przyznać, że Cook dobrze wykorzystuje ten dar od losu. W ostatnich sześciu meczach zdobywał średnio 19.3 punktów, trafiając 2.5 trójek ze skutecznością 50%, a do tego zaliczał 4.5 zbiórek i 4.5 asyst w 35.4 minut.

I wszystko wskazuje na to, że  również na początku playoffów będzie potrzebny Warriors, ale wcześniej będą musieli dać mu normalny kontrakt, ponieważ zawodnicy na two-way umowach są dostępni tylko w fazie zasadniczej.

Przy okazji warto zwrócić uwagę, że Steve Kerr mimo tych problemów kadrowych nie wydłużył znacząco minut swoich weteranów. Podczas gdy Cook i Nick Young spędzają najwięcej czasu na parkiecie, Andre Igoudala w ostatnich pięciu spotkaniach grał średnio 26.2 minut (25.5 w sezonie), Shaun Livingston 17.6 (15.9), a David West 14.6 (13.7). Kilka porażek więcej i tak już nic nie zmieni dla Warriors, dlatego priorytetem jest zachowanie sił na playoffy.

(22-51) Dallas @ (24-50) Sacramento 4:00

(24-49) Chicago @ (60-14)  3w4  Houston 2:00

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (600): Wur(st) z Sześćsetą
Następny artykułWake-Up: 41 punktów Lillarda. Kolejna porażka LeBrona w Miami. Kontuzja Aldridge’a

2 KOMENTARZE

  1. Popovich invention: Bryner Forbes (25)
    Last 5 Games
    Min 13.6 FG 3/8 3P 0/2! FT O! Ast 0.8 stl. 0! Pts 1.2!
    Kerr invention: Quinn Cook (25)
    Last 5 Games
    Min.37.0 FG 41/74 3P 14/27 FT 7/9 Ast 5.2 stl 1.4 Pts 20.6

    POP do you really think that you can make a Cadillac from Smart??? Maybe you could start playing White instead of Forbes?!

    0