Kajzerek: Bezsenna NBA

3
AP Photo
AP Photo

Ze wszystkich trudności, które wiążą się z profesjonalną grą w koszykówkę na poziomie NBA, problemy ze snem potrafią doprowadzić do szaleństwa. Przy tak dużej liczbie podróży, poruszania się w różnych strefach czasowych i ciągłym przemieszczaniu z hotelu do hotelu, naprawdę trudno zapewnić swojemu organizmowi jakąkolwiek regularność. To rzecz jasna wpływa na przygotowanie fizyczne, koncentrację oraz zachowanie zimnej głowy w najważniejszych momentach. Zawodnicy na własną rękę szukają rozwiązań, m.in. testując nowoczesne technologie. Złoty środek w tym wypadku nie istnieje.

Bezsenność to bardzo popularne “zakłócenie stanu zdrowia”. Bez wątpienia choć raz w życiu doświadczyliście tego uczucia. Zbyt krótki sen lub mało jakościowy, wpływa na to, że w trakcie dnia czujemy się wyprani z sił i pozbawieni jakiejkolwiek chęci do działania. W przypadku większości to stan przejściowy związany ze zmianami w życiu. Niektórzy jednak cierpią na bezsenność bez względu na okoliczności i to jest dopiero prawdziwy dramat.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

  1. @Michał, dzięki, świetny artykuł!

    NBA coraz mocniej dba o zdrowie psychiczne i fizyczne graczy – i dobrze, bo tylko zdrowi i wypoczęci będą w stanie zapewniać nam efektowne widowiska.

    Wciąż zastanawia mnie jak wygląda taki tydzień życia LBJ – kiedy i co je, jak wygląda jego trening i odnowa, wreszcie kiedy znajduje czas dla najbliższych i przyjemności?

    Ci goście poza meczami mają też inne obowiązki wobec ligi – nagrywanie klipów, spotkania sponsorskie, wywiady itd. Obowiązki nie kończą się dla nich po ostatnim gwizdku.

    Osobiście martwi mnie wciąż przeładowany moim zdaniem terminarz. 82 spotkania + PO to dla niektórych ponad sto spotkań w sezonie. Oni najnormalniej w świecie nie mają się kiedy zregenerować! Porzignis narzekał na brak możliwości regularnego odpoczywania i co mamy – kontuzję.

    Jestem jak najbardziej za tym żeby liga zmniejszyła liczbę spotkań. Powinno przełożyć się to na jakość gry, choć zdaję sobie sprawę, że za moimi pragnieniami stoją gigantyczne miliony baksów…

    0