
Houston Rockets przedłużyli serię do 12 zwycięstw. Dalej wygrywają też New Orleans Pelicans (5) i goniący playoffy Charlotte Hornets (4). Tymczasem Washington Wizards bez Jona Walla są tuż za plecami Cleveland Cavaliers, którzy od trade deadline nadal nie wygrali na własnym parkiecie.
Pięć meczów rozegrano podczas bardzo spokojniej, niedzielnej nocy w NBA.
Detroit @ Charlotte 98:114 (Griffin 20 – Howard 17)
New Orleans @ Milwaukee 123:121 (Holiday 36 – Middleton 25)
San Antonio @ Cleveland 110:94 (Aldridge 27 – James 33)
Philadelphia @ Washington 94:109 (Embiid 25 – Beal 24)
Houston @ Denver 119:114 (Harden 41 – Barton 25)
* Najwięcej emocji było w Milwaukee. Gospodarze schodzili na przerwę prowadząc +17, ale Pelicans dogonili ich w połowie trzeciej kwarty i od tego momentu oglądaliśmy już bardzo wyrównany pojedynek, który rozstrzygał się dopiero w dogrywce.
Bucks w piątek wygrali w doliczonym czasie gry w Toronto, ale teraz nie udało im się wykorzystać ostatniej akcji, żeby zapewnić sobie zwycięstwo. Mieli 10 sekund po stracie piłki przez Pelicans, ale Giannis Antetokounmpo nie trafił jumpera, a trójka z rogu Jasona Terry’ego była już po czasie.
__________________________________
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Dokładne informacje i instrukcja jak wygląda proces zakupu znajdują się na stronie FAQ
Jeśli nadal masz wątpliwości, zapraszamy do naszej sekcji z darmowymi artykułami, gdzie będziesz mógł przekonać się, że naprawdę warto.
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 30 dni | 19 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 90 dni | 49 zł |
Formularz zamówienia
Nazwa | Przelew |
---|---|
Abonament 360 dni | 159 zł |
Co do Zazy: https://youtu.be/kqja96M6yZc
Miesiąc miodowy w Cleveland już się skończył?
Nowi Cavs?
Jako kibic SA cieszę się ale może zakopcie to Cleveland,bo jeśli drużyna z mistrzoswskimi aspiracjami(czy ktoś w to jeszcze wierzy?) przegrywa u siebie z TAKIMI spurs to…wiadomo
Co dobrego można powiedzieć o tej drużynie oprócz tego,że gra w niej najlepszy koszykarz w historii?
Że nie gra w niej najlepszy koszykarz w historii?
Patrząc na aspekty czysto koszykarskie Lebron jest najlepszym koszykarzem w historii.Jest od Jordana większy i silniejszy przez co może grać na kilku pozycjach,lepiej kreuję pozycję rzutowe dla kolegów i moim zdaniem od jakiegoś czasu dysponuję lepszym rzutem dystansowym. Jest po prostu zawodnikiem bardziej wszechstronnym,zgodzę się natomiast,że Jordan jest większym zwycięzcą,dominatorem i charakternikiem niż James.
Ale jeśli przyjmujemy takie kryteria to za najlepszego w historii powinien uchodzić Bill Russell
Wpis sponsoruje Mandaryna z utworem “Here I go again”
Wychodzi na to, że można kłamać też na temat wszystkiego innego.
Nie za bardzo rozumiem Twój post ale nie przesadzasz używając dosyć poważnych kwantyfikatorow? Takich jak kłamstwo?
Przepraszam: “mijanie się z prawdą”. W obecnych czasach trzeba trzeba kupę nazywać produktem ubocznym bo ktoś się przyczepi.
Wynika to z tego że nie zrozumiałem Twojego komentarza i jeśli zarzucasz mi kłamstwo to poważny zarzut,ja wyraziłem tylko swoją opinię. Mam nadzieję że teraz wszystko jasne nie chodzi mi o krzewienie żadnej politycznej poprawności.
Zobacz sobie na drzewo postów. Moja pierwsza odpowiedź była do
Spurs Protector a nie do Ciebie. Myślałem, że stanąłeś w jego obronie ale już chyba wszystko jasne.
Z taką dietą zaraz sie skończy granie w back to back :P
Myślisz że pójdzie mu w kostki jak Teodosicowi?
Żeby mu bardziej w głowe nie poszło. Wystarczy już lodówke otworzyć i jojo wyskakuje.