Wake-Up: LeBron został MVP, All-Star Game is back!

9
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Można dziś rano powiedzieć, że Mecz Gwiazd odzyskał swój utracony blask.

LeBron James poprowadził Team LeBron do wygranej z Team Stephen 148:145. Team LeBron w czwartej kwarcie wystawił na parkiet najlepszych graczy, drastycznie obniżył skład i przez siedem ostatnich minut odrobił 13 punktów straty.

Mieliśmy 20 przechwytów i aż 8 bloków (plus jeden nieprawidłowo nieuznany), mieliśmy obronę graną na poziomie lepszym, niż Pelicans w pierwszych kwartach. Mieliśmy nawet full-court press! Mieliśmy przede wszystkim powrót tych ostatnich minut, które przed laty grane były na serio. Wróciły! Stąd uśmiechy.

James – 4/8 3PT, game-high 29 PKT, 10 ZB, 8 AST – trójką w izolacji z Joelem Embiidem na 1.30 min. przed końcem doprowadził do remisu 144-144. DeMar DeRozan w ostatniej minucie spudłował jeden z dwóch rzutów wolnych i podał przez ręce Giannisa Antetokounmpo. Między jednym, a drugim, James layupem na 34 sek. przed końcem dał swojej drużynie prowadzenie.

W ostatniej akcji, na którą Team Stephen miał niespełna 11 sekund, Curry został wysoko przejęty najpierw przez Jamesa, a zaraz podwojony przez Kevina Duranta i nie zdołał oddać rzutu. DeRozan rzucał za trzy z rogu już po syrenie.

1) Oto ostatnie sekundy meczu:

“Ja i Steph, wybierając składy, postanowiliśmy też, że musimy zmienić to w jaki sposób Mecz Gwiazd jest grany” – Król.

2) A tu moment, w którym Adam Silver ogłasza kto zostaje MVP:

Jest to trzecie MVP Meczu Gwiazd dla Pedro Jamsa. W ten sposób Król dołączył do Shaqa, Big O, MJ’a, Kobiego i Boba Pettita, którzy wygrali to MVP minimum trzy razy. Pettit i Kobe zrobili to jeszcze po raz czwarty.

3) Layup Jamesa dał prowadzenie w ostatniej minucie:

A wcześniej trójką doprowadził do remisu, kończąc comeback ze 120:133 na 6.57 min. przed końcem :

Przez kilka minut James był centrem i krył się z Embiidem po obu stronach boiska. Jego trójka była odpowiedzią na udany post-up move JoJo. Team LeBron wystawił na ostatnie minuty po prostu najlepszych graczy: Jamesa, Duranta, Westbrooka, George’a i Irvinga. Mike D’Antoni, który prowadził Team Stephen (Dwane Casey prowadził Team LeBron)  też to zrobił, ale przez to grał Antetokounmpo, Townsem, Embiidem i skład obniżył dopiero w ostatniej minucie.

4) Mieliśmy dwa poważne bloki w tym meczu. Najpierw Giannis zdjął Kembę:

A w zasadzie trzy, bo zanim Embiid w ostatniej minucie zablokował George’a po switchu:

…miał jeszcze jedną z najlepszych sekwencji w tym meczu:

5) Profesor Kyrie pokazał dzieciakom nowy ruch dłonią:

6) Kyrie i LeBron pokładali się ze śmiechu na ławce. Wcześniej Draymond Green ledwo był w stanie ukryć swój śmiech, podczas Fergie interpretacji amerykańskiego hymnu, która była okropna.

Natomiast każdy kto słuchał w Canal Plus Wojciecha Michałowicza powinien cieszyć się, że nie słuchał w TNT tego co zostało z Marva Alberta.

Westbrook i KD rok temu podczas Weekendu Gwiazd ignorowali się, a teraz przytulaski:

7) Wróćmy jeszcze do akcji. Ta była była jedną z najbardziej dynamicznych:

Dziś w Palmie pomówimy jeszcze o tym meczu (Good times!) i Weekendzie Gwiazd.

A póki co highlight ostatnich czterech minut:

8) I jeżeli jakimś cudem ominąłeś Konkurs Wsadów, ten 5-minutowy klip jest specjalnie dla Ciebie:

9 KOMENTARZE

  1. 1) Stefek 3/11 za 3 (i 4/14 za 2) baaaaardzo chciał oddać ostatni rzut.
    2) Faktycznie było lepiej niż w ostatnich latach.
    3) W ostatnich latach była taka nędza, że na prawdę niewiele wystarczyło żeby było lepiej :)
    4) 36/123 za 3 obu drużyn …. meeeeeeeeh :(

    0