Blake Griffin zadebiutował w barwach Detroit Pistons.
Washington Wizards wygrywają mimo nieobecności Johna Walla, którego w All-Star Game zastąpi Goran Dragić. Czwarta drużyna Wschodu została doceniona.
New Orleans Pelicans wrócili do negocjacji z Chicago Bulls i ostatecznie sfinalizowali wymianę po Nikolę Mirotica. W zamian oddali fatalny kontrakt Omera Asika, Tony’ego Allena, Jameera Nelsona, wybór w pierwszej rundzie draftu 2018 (podobno chroniony w top-5) i prawo do zamiany pickami w drugiej rundzie 2021. Prowadzą także rozmowy z Gregiem Monroe’em, który powinien niedługo zdecydować, czy wraca do rodzinnego Nowego Orleanu, czy woli przenieść się do Bostonu.
Tymczasem w Denver obejrzeliśmy jeden z najlepszych cruch-time’ów tego sezonu. Klasyk.
Memphis @ Detroit 102:104 (Gasol 19 – Griffin 24)
Toronto @ Washington 119:122 (Lowry 29 – Beal 27)
Milwaukee @ Minnesota 89:108 (Middleton 21 – Butler 28)
Houston @ San Antonio 102:91 (Harden 28 – Green 22)
Oklahoma City @ Denver 124:127 (George 43 – Murray 33)
* Thunder odrobili 20-punktów straty, prowadzeni przez Paula George’a i Russella Westbrooka. Jeszcze w połowie czwartej kwarty było 10 punktów różnicy, wtedy PG zdobył 6 kolejnych dla gości. Potem pałeczkę przejął Russ, który przez cały mecz nie mógł się wstrzelić, ale w tym kluczowym momencie zaliczył 8 punktów z rzędu. Po drugiej stronie odpowiadał Jamal Murray, utrzymując prowadzenie Nuggets i to był fantastyczny pojedynek cios za cios. Thunder w końcu udało się dogonić rywali i na 1.4 sekundy przed końcem George doprowadził do remisu trafiając step-back trójkę.
Ale ostatnie słowo należało do Nuggets.
Wyprowadzający piłkę z autu Nikola Jokić długo nie mógł znaleźć nikogo (i zrobił kilka kroczków), aż w końcu fantastycznym podaniem dograł do wolnego Gary’ego Harrisa (Russ?), który równo z syreną zapewnił gospodarzom zwycięstwo. Bang!
Po dwóch kolejnych porażkach w cruch time, wreszcie Nuggets udało się trafić ten decydujący rzut.
Może dlatego, że tym razem nie oddali go Willowi Bartonowi.
George zdobył season-high 43 punkty (28 po przerwie, trafiając 12/16 z gry). Westbrook połowę ze swoich 20 punktów zanotował w czwartej kwarcie, do tego miał aż 21 asyst i jednej zbiórki zabrakło mu do triple-double.
Triple-double zrobił Jokić zaliczając 29 punktów, 13 zbiórek i 14 asyst. Murray zdobył 33 punkty, z czego 10 w czwartej kwarcie, a Harris dołożył 25.
A tu jeszcze Murray łamiący kostki Stevena Adamsa
* Blake Griffin szybko zdobył swoje pierwsze punkty, w drugiej kwarcie podał na alley-oop do Andre Drummonda, a na koniec asystował przy kluczowej trójce Anthony’ego Tollivera. Zaliczył udany debiut, poza tym, że nie zaczął drugiej połowy, bo zapomniał założyć koszulki. Był najlepszym zawodnikiem Pistons i poprowadził ich do zwycięstwa, choć bardzo wymęczonego. Grizzlies podobnie jak dzień wcześniej w Indianie, na finiszu nie potrafili przeprowadzić skutecznej akcji.
Griffin zanotował 24 punkty (6/12 z gry i 11/13 z linii), 10 zbiórek, 5 asyst i 2 bloki, a do tego miał najlepszy wskaźnik +23 w 35 minut gry.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
A ostatnio była tu dyskusja o koszykarskim IQ Westbrooka… Chyba trybiki defensywne mu się zatarły na kilka chwil, cóż bywa.
Po prostu liczył na 10 zbiórkę ;)
To wiele wyjaśnia :)
Cieszy.obecność Dragica w ASG.
Kilka kroczków Jokica jak najbardziej zgodnie z przepisami.
Nie rozumiem głupoty Toma Thibodeau. Robi jego drużyna do przerwy blowout, a ten mimo wszystko trzyma na boisku swojego lidera blisko 40 minut, choć ten dopiero co wrócił po kontuzji kolana. Tom po co?
Czy faul Westbrooka na Jokiciu, przy lini bocznej, w przedostatniej akcji meczu nie był na flagrant?
No i te trójskoki PG w eurostepie… Dlaczego oni tego nie gwiżdżą?
Wyborny trolling Motor City Adamie!
Nie wiem czemu ludzie piszą, że kontuzja Robertsona to zbawienie bo dzieje się to samo co działo się kiedy niedawno nie było go w składzie. OKC od pewnego czasu zaczęli odnajdywać ten idealny balans obrona-atak, który pozwalał wygrywać z większością ekip. Warunkiem utrzymania tej równowagi jest obrońca na poziomie Robertsona nawet jeśli nie rzuca. W konfiguracji z Robertsonem OKC powinno dojść do 2 rundy playoffów co moim zdaniem wystarczyłoby do zatrzymania Georga. I właśnie to a nie mistrzostwo powinno być celem OKC na ten sezon i na taki właśnie wynik pozwalał Andre w składzie. Co innego jeśli magik Presti znowu wyciągnie jakiegoś królika z kapelusza.
Bardzo cicho jest o OKC w kontekście wzmocnień i osobiście zaczynam powątpiewać w Sama bo to kolejny zespół gdzie ma gwiazdy,gdzie dobrze wybiera w drafie ale nie potrafi znaleźć tego jednego/dwóch role playerów którzy by dopełnili układankę.
zobaczcie co się dzieje z zegarem jak Harris bierze piłkę w ręce – kilka dziesiętnych później zegar dopiero rusza. Zapas był, ale jakby to było 0,4 sek jak u Dereka Fishera, to by zaraz burza była.