31 spotkań rozegrano od piątkowego Flesza, mieliśmy nawet kolejne, choć niewzbudzające najmniejszych emocji tu gdzie siedzę starcie Warriors i Cavaliers, ale nad ranem naszego czasu, a nocnego już kalifornijskiego przykryte zostało wszystko przez wydarzenia z zakamarków Staples Center.
W końcówce zwycięstwa Clippers nad Rockets i pierwszego powrotu Chrisa Paula do Staples Center, Austin Rivers i Trevor Ariza zaczęli się wyzywać przy linii bocznej, następnie w role werbalnych oponentów wcielili się Blake Griffin i Mike D’Antoni. Dodatkowo ten ostatni imputował, że został przez Griffina uderzony.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Będę z Wami serduchem :-)
a moze tak skok w bok, szybki telefon do, na przykład, Piotra Sitarza, i mammy podcast. Ciiiiiiii, zNYK się nie dowie.
Albo podcast solo, ostatni był bardzo dobry.
Jesteś na indeksie pdxpl…
https://www.youtube.com/watch?v=GwKiyICIUO4
:D
Odnośnie grania 3 guardami poniżej 198 to już od zeszłego sezonu takie ustawienia wprowadza Brad Stevens. Często Boston gra trio Smart/Rozier/Irving lub Larkin. Niejednokrotnie razem z nimi na 4 wychodzi Jaylen Brown więc to jest mega niski skład.
Jako chyba największy fan Rubio tutaj – potwierdzam, to że nie kończy przy obręczy zawsze był większym problemem niż przeciętny rzut. I nie mam pojęcia czemu tak jest, bo bardzo lubi przepychanki w obronie, nie wiem czemu nagle kontakt w ataku tak mu przeszkadza.
#skillz