Wake-Up: Kontuzja Lowry’ego. Game-winner CJ Williamsa. -39 LeBrona w Minny

16
fot. League Pass
fot. League Pass

Za nami osiem meczów, sporo się działo, więc od razu przejdźmy do rzeczy.

Milwaukee @ Indiana 96:109 (Middleton 19 – Sabonis 17)
Toronto @ Brooklyn 114:113 OT (DeRozan 35 – Dinwiddie 31)
Houston @ Chicago 116:107 (Paul 24 – Portis 22)
Cleveland @ Minnesota 99:127 (Green 22 – Wiggins 25)
Detroit @ New Orleans 109:112 (Harris 25 – Davis 30)
San Antonio @ Sacramento 107:100 (Aldridge 31 – Cauley-Stein 22)
Denver @ Golden State 114:124 (Jokić 22 – Curry 32)
Atlanta @ LA Clippers 107:108 (Prince 20 – L.Williams 34)

* Kyle Lowry doznał kontuzji pleców po mocnym upadku na 69 sekund przed końcem dogrywki na Brooklynie. Wyglądało to poważnie, ponieważ początkowo podniósł się z pomocą kolegów, ale po kilku krokach znowu padł na parkiet. Potem wstał i z grymasem bólu próbował iść. Ostatecznie musiał zostać zaniesiony do szatni.

Raptors na szczęście mogli liczyć na DeMara DeRozana, który uratował dla nich zwycięstwo. Na 26.1 sekund przed końcem doliczonego czasu gry trafił rzut z faulem i na linii dał im prowadzenie, które przesądziło o wygranej. DeRozan zdobył 35 punktów i pod koniec czwartej kwarty długo utrzymywał przewagę gości, zdobywając 9 ostatnich punktów Raptors w regulaminowym czasie gry. Spudłował jednak dwa ostatnie jumpery, w tym potencjalnego game-winnera. Lowry zanim opuścił parkiet zaliczył 18 punktów i 11 asyst.

Nets w czwartej kwarcie odrobili 11 punktów straty prowadzeni przez Spencera Dinwiddie, który zdobył wtedy 17 ze swoich rekordowych 31 punktów (miał też 8 asyst i 5 zbiórek). Natomiast Allen Crabbe po skutecznej penetracji doprowadził do dogrywki na 9.3 sekund przed końcem, ale przy tym doznał urazu nogi. Na finiszu doliczonego czasu gry Dinwiddie miał szansę wygrać mecz i dostał się od kosza, jednak jego rzut przeleciał nad tablicą.

Nets have played a franchise-record five straight games decided by three or fewer points, the first NBA team to do that since San Antonio late in the 2012-13 season.

* Cavaliers nie przyszli do gry, Wolves po pierwszych minutach prowadzili już 20-4 i to nigdy nie był mecz. W trzeciej kwarcie przewaga gospodarzy wyniosła +41. Andrew Wiggins rzucił 25 punktów. Jimmy Butler miał ich 21, a do tego 8 zbiórek, 9 asyst i wykonał pracę w obronie przeciwko liderowi gości.

LeBron James zdobył tylko 10 punktów, zanotował najgorszy w karierze wskaźnik -39 i przegrał po raz pierwszy z Wolves od lutego 2005.

Isaiah Thomas (3/11 z gry) został wyrzucony z parkietu w trzeciej kwarcie za uderzenie Wigginsa w szyję.

* W trzeciej kwarcie Pelicans stracili Anthony’ego Davisa, który skręcił prawą kostkę, a zaraz po jego zejściu z parkietu stracili też dwucyfrową przewagę. W czwartej kwarcie obudził się jednak DeMarcus Cousins i pociągnął atak gospodarzy zdobywając wtedy 15 ze swoich 20 punktów. Na koniec Rajon Rondo kolejnymi penetracjami utrzymywał prowadzenie i kontestował też Avery’ego Bradleya, który próbował rzutem z rogu doprowadzić do remisu tuż przed końcową syreną. Rondo zaliczył 12 punktów i 15 asyst. Bradley zdobył 24 punkty z 23 rzutów, a najlepszym strzelcem Pistons był Tobias Harris z dorobkiem 25.

Davis dominował zanim wypadł z gry, w 27 minut zdążył uzbierać 30 punktów (12/14 z gry) i 10 zbiórek.

* Clippers bez Blake Griffina uratowali się przed porażką z najgorszą drużyną ligi. Lou Williams zdobył 34 punkty, DeAndre Jordan zaliczył double-double 25-18, a bohaterem meczu został CJ Williams, który na 9.1 przed końcem trafił game-winnera z dystansu.

* Pacers zrewanżowali się Bucks za blowout z zeszłego tygodnia, pokonując ich w jeszcze bardziej dominującym stylu. Od samego początku zagrali z dużą intensywnością i szybko uciekli rywalom, już w połowie pierwszej kwarty zaliczając run 20-0. Siedmiu zawodników gospodarzy zdobyło co najmniej 10 punktów, a najlepszym strzelcem był Domantas Sabonis, który miał 17 punktów i zebrał 10 piłek.

Giannis Antetokounmpo dopiero po raz drugi w tym sezonie został zatrzymany poniżej 20 punktów (17).

*

* Spurs przerywali przez prawie cały mecz w Sacramento, w trzeciej kwarcie było to -13, ale zdominowali ostatnie minuty i zapewnili sobie zwycięstwo. Zakończyli spotkanie runem 17-5. Davis Bertans trafił dwie trójki z rzędu, dając gościom prowadzenie, po czym LaMarcus Aldridge powiększył je zdobywając pięć kolejnych punktów. W ten sposób Spurs przedłużyli swoją serię z do 12 kolejnych zwycięstw przeciwko Kings.

Aldridge miał 31 punktów i 12 zbiórek. Bertans zanotował 6/9 za trzy na career-high 28 punktów.

* Stephen Curry rozegrał kolejny świetny mecz, po raz piąty z rzędu zdobył co najmniej 29 punktów i Warriors przedłużyli swoją serię do pięciu zwycięstw. Steph miał na swoim koncie 32 punkty, 5/10 za trzy i 9 asyst. Draymond Green zanotował najwięcej w sezonie 23 punkty, 10 asyst i 6 zbiórek.

Nuggets nie uratowało pierwsze w sezonie triple-double Nikoli Jokicia – 22 punkty, 12 zbiórek i 11 asyst, ani to, że mieli aż czterech strzelców z dorobkiem ponad 20 punktów – Gary Harris 22, Jamal Murray 21, Trey Lyles 21.

* Po dwóch kolejnych porażkach, Rockets pewnie wygrali w Chicago. Chris Paul i Eric Gordon zanotowali po 24 punkty i 9 asyst, podczas gdy Gerald Green dołożył 22 punkty z ławki.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

16 KOMENTARZE

  1. Takie rzuty są w porządku i fajnie wyglądają jeśli wpadają. W przeciwnym razie jest to głupota i narażanie drużyny na bezsensowną stratę. Curry na ten moment ma 41.1 % skuteczności rzutów za 3. Więc było niemal 60% na to że rzut był “głupi”. Pod kątem analitycznym taki rzut nie powinien być chwalony.

    0
  2. Czy ktoś próbował kiedyś zliczać liczbę kontuzji A.Davisa?!

    G.Green zdaje się odnalazł się w rakietowych realiach.

    Popieram głos @Majka – za taki faul IT powinien sobie troszeczkę posiedzieć na ławeczce.

    Czekamy na raport co z plecami Lowry’ego.

    0