Wake-Up: Game-winner Ingrama. 8 wygrana Rockets. Thunder znowu przegrali na wyjeździe

3
fot. League Pass
fot. League Pass

Bryan Colangelo bardzo długo szukał, ale wreszcie znalazł wymianę i spełniło się marzenie Jahlila Okafora, który w końcu wyrwał się z ławki Philadelphii 76ers. Przenosi teraz swoje talenty do Brookly Nets, gdzie będzie miał okazję powalczyć o minuty i pokazać na co tak naprawdę go stać. Sixers razem z nim oddali Nika Stausksa, który również był poza rotacją i pick w drugiej rundzie draftu 2019, a w zamian dostali Trevora Bookera.

Obie drużyny grały minionej nocy. Sixers po emocjonującej końcówce przegrali z Los Angeles Lakers, tymczasem Nets w Meksyku ograli Oklahoma City Thunder.

LA Lakers @ Philadelphia 107:104 (Ingram 21 – Embiid 33)
Washington @ Phoenix 109:99 (Beal 34 – Warren 23)
Oklahoma City @ Brooklyn 95:100 (Westbrook 31 -LeVert 21)
Houston @ Utah 112:101 (Harden 29 – Mitchell 26)

* Brandon Ingram w drugiej połowie meczu w Philly zanotował tylko 2/10 z gry, ale trafił ten najważniejszy rzut, który zapewnił Lakers zwycięstwo, bo też nie mógł nie wykorzystać sytuacji, gdy na samym finiszu znalazł się zupełnie niepilnowany za łukiem. Nie da się być bardziej wide open. Miał mnóstwo miejsca i czasu, żeby złożyć się do rzutu po odegraniu od Lonzo Balla i dał gościom prowadzenie na 0.8 sekundy przed końcem.

Sixers w drugiej połowie zrobili comeback odrabiając 16 punktów straty. W czwartej kwarcie mogli liczyć na fantastycznego Joela Embiida, który zdobył wtedy 16 punktów. Trafiał za trzy, dostawał się na linię i nic nie spudłował aż do momentu, gdy na zegarze pozostawało 12 sekund. W tej kluczowej akcji jego rzut spod kosza nie wpadł, a Lakers od razu ruszyli do ataku nie biorąc timeoutu.

Lakers przerwali serię pięciu kolejnych porażek, biorąc rewanż na Sixers za przegrany mecz na własnym parkiecie trzy tygodnie temu. Ingram miał 21 punktów, 7 zbiórek i wyrównał swój rekord sezonu z 6 asystami. Ball (mocno wybuczany przez kibiców) zanotował 10 punktów, 8 zbiórek, 8 asyst, 3 przechwyty i 4 bloki.

Embiid zakończył spotkanie z dorobkiem 33 punktów (11/17 z gry), 7 zbiórek, 6 asyst i 5 bloków. Ben Simmons miał 12 punktów, 13 zbiórek i 15 asyst zostając pierwszym debiutantem od czasu Lamara Odoma, który zanotował trzy triple-doubles.

Sixers grali bez Dario Sarica, który doznał urazu oka podczas treningu i Richaun Holmes wykorzystał szansę, żeby się pokazać.

I jeszcze Julius Randle

* Thunder zaprezentowali kibicom w Meksyku swoją rozczarowującą ofensywę i przegrali już po raz ósmy z rzędu na wyjeździe. Grali bez Paula George’a, który ma kontuzję łydki, ale to i tak kiepskie usprawiedliwienie tylko 37 punktów po przerwie i 39% z gry w meczu przeciwko słabej obronie Nets. A jeszcze przez całą pierwszą połowę Thunder pewnie prowadzili.

Westbrook zdobył 31 punktów, ale tylko 13 z nich po przerwie przy 4/14 z gry, do tego miał 8 zbiórek i 6 asyst. Carmelo Anthony uzbierał 11 punktów z 20 rzutów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Coraz lepszy Brandon Ingram. Alec Burks przypomina o sobie
Następny artykułFlesz: Chris Paul nie przegrał meczu od 30 kwietnia. Afrykańskie pragnienie w NBA

3 KOMENTARZE