Dziś w przytulaniu za piniądz.
Rozmawiamy o pierwszym w Polsce salonie przytulania, tworzymy ranking potraw świątecznych i analizujemy naszą grupę na MŚ w Piłkę.
Ale przede wszystkim i nieprzypadkowo od 17 minuty, NBA: gdzie jest LaVar Ball, kiedy Lonzo wygląda jak bust? Czy Houston skończy erę dwóch drużyn? I co powinien zrobić teraz Nerlens Noel w przerwie od jedzenia hot-dogów. Mamy także coś dla hejterów Draymonda i jeszcze kilka tematów różnych, jak zwykle.
[wpdm_file id=537]
muzyka: Sufjan Stevens “Jacksonville”
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Oj no hype na Wigginsa był podobnych rozmiarów.
Strasznie dzięki za Sufjana!
Nigdy w życiu. Hype na Wigginsa nie był wcale dużo większy, niż na Parkera który w tym samym czasie wchodził do ligi, do listy graczy od których wymagano wiele przed 1 mecze dorzuciłbym jeszcze tylko chyba Anthony’ego Davisa, wyjazd na igrzyska w 2012 roku z tamtą drużyną to było wiele + cały sezon w NCAA krążył dookoła jego nazwiska i niesamowitego potencjału, choć w dalszym ciągu to jest półka niżej niż Lebron i Ball (Shaqa nie mam prawa pamiętać), ale wg mnie wyżej niż Wiggins i Parker.
U kidfin me?
Wiggins to mial byc drugi LBJ! I te fotomontaze jak wiaze sznurowadla jak Wilt
Hype chyba był, ale jak szedł do ncaa i wcześniej. Po roku na uczelni wiggins, parker i embiid byli mniej wiecej na równym poziomie. Na 1 roku w nba absolutnie nie bylo takiego hype na wigginsa, jak na balla
Był hype, oj byl…
“Nowy LeBron” , GOAT in The making.
Hype byl, bo liga (i fani) potrzebują hype’u.
Nie może trwać stagnacja, że James ciągle na tronie a następców nie widać…musi się klikać, a takie czasy właśnie wykreowały LaVarów tego świata. Sad but true…
Co do reprezentacji, PZPN wg Macieja Sawickiego (sekretarz generalny PZPN) dogrywane są mecze towarzyskie w marcu z Nigerią (w razie niepowodzenia z Ghaną) i Koreą Południową, przed samymi mistrzostwami mecz z Litwą, a jeszcze jeden w czerwcu miał być z Włochami, lecz Ci chcą koniecznie grać u siebie bo ma być to pożegnalny mecz Buffona, więc biorąc pod uwagę to, że mamy Kolumbię to rozmowy trwają z Chile i Peru. Całkiem nieźle działa nasz związek. I jeszcze jedno, Chorwacja to drużyna bardzo kreatywna, operująca na technicznych graczach (Modrić, Rakitić, Perisić) natomiast Serbia to typowy, twardy mało finezyjny futbol.
Chuja grają, opierdolimy ich – to słowa ŚP Janusza Wójcika!
Wójcik mówił “kiełbasy do góry i golimy frajerów”
Mylisz się, to był Smuda ;)
Jak zawsze z takimi dziwnymi rzeczami (przytulanie za kasę) dawno to już było dostępne w Japoni i myślę, że pomysł powstał na tej bazie: https://japantoday.com/category/features/lifestyle/japans-first-cuddle-cafe-lets-you-sleep-with-a-stranger-for-y6000-an-hour tylko czy w Polsce czujemy się na tyle samotni , że potrzebujemy przytulania ?
SUFJAN <3
Co do hype: Kiedyś Jerry Stackhouse miał być 2gim Jordanem (ta sama szkoła, wzrost, waga), Vince tez mial byc 2gim Jordanem. Jason Williams mial byc 2gim Stocktonem, Blake Griffin to Karl Malone a po pierwszy sezonie Antonie Walker to 2gi Magic (bo grał na wszystkich pozycjach).
Tim Duncan sprostał hypowi. Zapomnielisie o nim :(
A był hajp na Duncana?
Kobe sprostał hypowi.
Więcej.
Kobe pokonał hype.
Więcej.
Kobe przehypował hype.
Więcej.
Kobe stał się hypem.
I nie było już nic więcej.
Hype sprostał Kobe, więcej teraz na hype powinniśmy mówić Kobe!
Mamba out
Pierwszy mecz mamy z Senegalem, ogramy ich trójką do zera, a po meczu do dziennikarzy wyjdzie Koulibaly, który nie dojdzie jeszcze do siebie po mieszance alkoholu i narkotyków zafundowanej mu przez Camorrę po historycznym scudetto Napoli, i powie, że staraliby się bardziej, gdyby nie to, że do samego meczu, zamiast taktyki, zajmowali się tym, żeby załatwić ich kuzynom bilety na mecz i że generalnie to wina prezesa senegalskiego związku piłki kopanej, że wyglądali w tym meczu tak jak wyglądali.
Co do tego hajpu, abstrahując od liczby spotkań – Embiid nie wytrzymał hajpu i presji? Gdyby nie sprostał oczekiwaniom, to byłby jeszcze bardziej wyśmiewany, niż Lonzo, a na barkach miał całą organizację i koncept “Procesu”. Cały czas, gdy tylko na horyzoncie pojawi się jakiekolwiek widmo kontuzji/niepowodzenia Embiida, to jak grzyby po deszczu wyrastają jego hejterzy, chowający się, gdy gra dobrze. No i ci hejterzy będą mu towarzyszyć przez całą karierę, niezależnie od tego czy potrwa ona jeszcze 4 lata, czy lat 14.
Łydka łokieć kostka, kołowrotek, łokieć, buła.
Ben Simmons to od dwóch meczów przede wszystkim gra z chorobą, a nie z kontuzją. Wczoraj zaliczył flu game i o ile w ataku nie wyglądało to najgorzej, steali też do fantasy parę mi zrobił, to w obronie… no w obronie wyglądało to słabo. A grał też dlatego, że bez TJ-a, który wróci w czwartek, to jedynym PG Sixers byłby Skip Bayless.
Co do przytulania to nie jest nowy koncept, bo już parę lat temu czytałem, że taka usługa jest praktykowana w UK, i że często korzystają z niej również kobiety. Przytulanie uwalnia oksytocynę – czyli hormon dobrego samopoczucia – oczywiście nie jestem taki mądry, nazwa wygooglowana. Wiadomo, że to co innego, niż przytulanie partnera, ale jest dobrym substytutem.
+ taka refleksja, to w sumie tłumaczy sens posiadania przytulanek u dzieci i to, czemu się tak do nich przywiązują.
A dzisiaj mi się podobało. W podzięce wierszyk:
Za życia pięć sekund ciszy
Usłyszeć dedykowanych
To jakby przyjrzeć się kliszy
Myśli na posty przelanych
Lichawy to jest dorobek
Chciany jak bóle Draymonda
Ku chwale i na zarobek
Palmy wyrosłej wprost z Ronda
Baranina jest w Makro :)
w Makro to tylko z nazwy jest baranina
Gdzie jest LaVar Ball?
Dzisiaj LaVar Ball był akurat w CNN, hajpuje kolejne dziecko
https://www.youtube.com/watch?time_continue=3&v=cJ_p6-9ziXU
Odnośnie przejmowania pałeczki od Lebrona, to może jednak Giannis? Zaraz skończy dopiero 23 lata, pojawia się w dyskusjach o MVP, a jeszcze dobrze nie potrafi rzucać. Jak on może wyglądać za 5 lat? Będzie miał nadal tylko 28.
28 to juz jest DONE.
25 to jest juz “za gorka”.
Wlasciwie mozemy go juz uznac za martwego – teraz ZION!!@#!!!!