Rzęzi i sunie ten sezon NBA zwykle na początku grudnia, kiedy u nas już śnieg, a pisanie Flesza rozpoczynam jeszcze po ciemku. Nie lubię palić światła. Lubię, gdy świt i zmrok wyznaczają dzień. Okres przedświąteczny jest pierwszym z tych trudniejszych. Ciała koszykarzy zostają naznaczone pierwszym zmęczeniem i wraz z kontaktowością gry doprowadza to do plagi kontuzji. A i zainteresowanie jakby stygnie, bo mecze nakładają się na siebie. W Stanach ludzie po pracy przychodzą do hal, aby oderwać się i pokibicować swojej drużynie, albo obejrzeć w sobotę wieczorem mecz Nets i Hawks, bo kobiety odeszły, zwierzęta wymarły, a przyjaciele zapomnieli.
Tradycyjnie w grudniu nawet mój lichy plan oglądania każdego dnia po dwa spotkania zwalnia.Przed dwoma laty lista zaległych meczów dobiła do 14, gdy po kilku tygodniach walk zrobiłem wreszcie amnestię. Ale nie pisałem wtedy Flesza, więc mogłem sobie na to pozwolić. Rok temu rekord odrabiania to był 8, dziś po raz pierwszy w tym sezonie: 2. Więc jeżeli myślisz, że gubisz się w tym sezonie NBA, nawet ja się gubię, a nie robię w życiu nic innego, nawet nie zmieniam kuwety.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Chuj wraca do Flesza !
Tęskniłem …
Dobrze wiedziec czego Ci w zyciu brakuje :]
Dziękuję Maćku!
<3
Zaje… wydrukowałem sobie tego flesza.
Po chuj?:-D
Odzyskuje te 17 min z palmy?
Czy Arenas jest mądrzejszy niż cały sztab lakers prześwietlający lonzo przed draftem? Przypuszczam, że wątpię. Widzieli co biorą i zapewne wiedzą co to tym zrobić a rookie season dla niejednego jest trudny
Rubio i Rondo wciąż nie potrafią rzucać.
Czy wiedzieli? Zobaczymy.
No dobrze.Ale czy Houston mogą wygrać cztery mecze w serii z warriors?
Kurze zaczynają się znowu problemy z kostką,to może być jakaś nadzieja.
Ale ja nie lubię tego golden state…
Ja za Hardenem właśnie nie przepadałem.Nie podobały mi się nachalne wymuszenia faulu przy rzucie i opieprzanie w obronie.Poprzedni sezon wiele zmienił w moim postrzeganiu tego gracza a bieżące rozgrywki tylko udowadniają,że to prawdziwy lider.
Poza tym(taką już mam sprzedajną duszę) polubię każdego koszykarza i każdy zespół który ma szansę przerwać tą śmieszną dominację i utrzeć nos(tarką) łysemu łasemu na biżuterię
Czyżby Bogowie Koszykówki obudzili się o rok za późno? Tylko czemu atakują Kurczaka, a nie Babeczkę?
Odnosnie Kantera to z akumulatorem na jajach jeszcze nikt nie wyrazil poparcia dla Gulenna, wiec ojciec tak mowi by chronic reszte licznej rodziny
Ojciec Wuczewicz …kocha swoje dzieci. W takiej formie to flesza niedługo trzeba będzie na kolach czytać :)
“w każdym zespole grał Charles Oakley,
a Zachód był słońcem”
Jimson się budzi :)
Świdnik dziękuje za Przerwę o 9 rano w Sobotę,niech trwa
Lublin stoi tam gdzie stoi Świdnik
Harden jest w tak fantastycznej sytuacji wychodzi codziennie na parkiet i nie musi zaprzątać sobie głowy że coś musi ograniczać,zmieniać w swojej grze czy dostosowywać się pod jakiś system, On wychodzi i gra najlepiej jak potrafi.
Puszcza Kampinoska zachwycona Przerwą szumi jak tylko Ona potrafi o tej porze roku.