Kajzerek: Noel i Carlisle mają nie po drodze

9
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Historia z hot-dogami jest świetnym podsumowaniem ostatnich tygodni Nerlensa Noela. Nie oszukasz Ricka Carlisle’a, a gdy mimo wszystko chcesz to zrobić, to prędzej czy później poniesiesz konsekwencje. Trener Dallas Mavericks w ostatnich meczach pomijał wychowanka Kentucky w ustalaniu rotacji, bo ten swoją postawą nie zasłużył nawet na garbage-time. W blow-oucie przeciwko Los Angeles Clippers, Noel był jedynym graczem rotacji Mavs, który nie dostał od trenera nawet minuty. Nerlens jest sfrustrowany i wizyta w pokoju dla mediów podczas przerwy meczu nie poprawiła jego sytuacji.

Panowie po wszystkim starali się obrócić całą historię w żart, wychodząc razem przed dziennikarzy. Tymczasem zarząd Mavs odetchnął z ulgą, bo na stole leżało 70 milionów dolarów za 4 lata gry środkowego. Ten – wyraźnie sterowany przez swojego agenta – postanowił przezimować sezon za 4,1 miliona dolarów, by latem trafić na rynek wolnych agentów. Problem polega na tym, że nikt nie zaproponuje mu lepszej umowy, jeśli przed końcem sezonu nie zaprezentuje wartości, której warto zaufać.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

9 KOMENTARZE

  1. Carlisle potrafił zrobić z Chandlera gościa na miarę DPOY. Noel, który sufit ma zawieszony dużo wyżej nie powinien mieć problemu z tym żeby spokojnie być wyróżniającą się postacią tej słabej przecież obrony. Carlisle wymaga od swoich zawodników motywacji, skupienia oraz bezwzględenego wywiązywania się ze swoich powinności. Widać Noel nie zapewnia żadnej z tych cech

    0
      • Bzdura, znajdzie się zarówno teraz jak i w przyszłym roku kilka drużyn gotowych go sprawdzić.Być może rzeczywiście ma kiepską etykę pracy i wysokie mniemanie o sobie ale jest młody i posiada warunki fizyczne, które mogą się przydać w dzisiejszej koszykówce.Tego nawet w najlepszym systemie się nie nauczysz.
        Nawet jeśli miałby przesiedzieć cały sezon na końcu ławki Mavericks to i tak w następne wakacje ktoś zaproponuje mu kontrakt, choćby miała to być minimalna umowa na rok.

        0
          • Patrząc na to w ten sposób to w tej lidze jest ze 150 nic nie znaczących koszykarzy.Czy to sprawia, że nie są graczami NBA?Być może Noel nie spełni już nigdy pokładanych w nim nadziei ale to nie znaczy, że nie może być obecnym w tej lidze jeszcze przez dobre kilka lat.Z Twojej wypowiedzi można natomiast odnieść wrażenie, że gość jest skończony i drzwi do ligi są już zamknięte.

            0
        • Bo są zamknięte.Zobacz jak on wygląda i jaką ma historię kontuzji.Teraz dodaj styl jego gry i kierunek w jakim idzie liga.Pociągnie jeszcze rok/dwa na nazwisku i upsidzie jako backup ale będę w wielkim szoku jeśli od tego punktu odbije się i wejdzie na poziom top 3/4 gracza w zespole.Do tego potrzebne są ofensywne umiejętności których nie ma i obrona.Noel wygląda jak cień gracza z NCAA i początków w Philadelphi gdy był silny,skoczny i szybki.Mam wrażenie że nasze drogi się rozchodzą w pewnym punkcie mianowicie ja uważam że Noel nie będzie już ważną częścią zespołu i starterem natomiast ty piszesz o tym że jeszcze zaczepi się parę lat w lidze co pewnie jest prawdą.Ja mu daję dwa lata i zobaczymy go w barwach zespołu z Chin lub Turcji.

          0