10 meczów, ale większość drużyn grająca w back-to-back, do tego długa lista nieobecności i w rezultacie ledwie dwa spotkania zakończone w crunch time… sobota w NBA.
San Antonio @ Charlotte 106:86 (Ladridge 17 – Walker 18)
Orlando @ Philadelphia 111:130 (Payton 22 – Redick 29)
Portland @ Washington 108:105 (Lillard 29 – Beal 26)
Toronto @ Atlanta 112:78 (Powell 17 – Schroder 14)
Boston @ Indiana 108:98 (Irving 25 – Turner 19)
New York @ Houston 102:117 (Beasley 30 – Harden 37)
Oklahoma City @ Dallas 81:97 (Westbrook 28 – Nowitzki 19)
New Orleans @ Golden State 95:110 (Davis 30 – Curry 27)
Milwaukee @ Utah 108:121 (Antetokounmpo 27 – Mitchell 24)
LA Clippers @ Sacramento 97:95 (Griffin 33 – Hield 27)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
EAST-WEST 0:4 dziś… Czyżby sytuacja wracała powoli do normy?
Kings przegrywają mecz z +18, a Wizards jeszcze lepsze lamusy i przegrali mecz mając +17 w 4 kwarcie…jak żyć panie premierze?
A ja się pytam kto podmienił Stottsa? Choć uparcie nie ogrywanie debiutantów nieco ratuje mój świat;)
Nikt nie podmienił, źle go oceniałeś.
Możliwe. Choć mając w sumie całkiem zróżnicowaną ławkę, z uporem maniaka stawiał na “sprawdzone” rozwiązania. Teraz zaczął kombinować (gra na 3 obrońców, Bejsbolista na startowej 3) i podejmować ryzyko. Fajnie to zaczyna wyglądać. Na plus na pewno należy zaliczyć też współpracę Niedźwiadka z Vonleh i co grało na początku sezonu(a teraz nie wiadomo czemu nie ma?) Davisa z Calebem.
jak ma ogrywac rookies, jesli prawie kazdy mecz jest na styku. Ale racja zarządzanie debiutantami to mankament Stottsa. Karierę McColluma czy Crabbe’a uwolniły dopiero kontuzje innych. teraz wrzucił Swanigana do s5, by po 2 meczach wycofac go na koniec ławki. gotowy przepis na “spalenie” debiutanta.
to parowanie Davisa i Caleba w jednym ustawienu było tylko pozornie dobre. Blazers wygrywali deski, ale nic z tego nie wynikało, bo obaj sa tak samo ograniczeni w ataku. Tzn Davis, bo Swanigan ma dobry rzut, tylko Stotts jakoś na siłę widzi w nim wyłącznie podkoszowego zabijakę.
A na pewno taki rzut, który dałoby się w krótkim czasie doszlifować. Poza tym CS całkiem dużo widzi, a do tego właśnie współpraca w pomalowanym z Davisem(nie tylko w obronie) wyglądała obiedcująo.
Patrzac na gre OKC przypomina mi się nagłówek z 6G gdy Westbrick podpisuje z nimi kontrakt: “Jeden awans do play-offs ważniejszy niż pięć”
Ja pamiętam te o “okradzeniu” NYK i IND oraz o wygraniu offseason przez OKC…
Teraz wygląda to faktycznie śmiesznie, ale jeszcze wstrzymałbym się z ocenami do końca roku. Jeżeli dalej będą grali taki piach, to po lecie PG na 100% będzie grał z AirBallem w Lakers, gdzie jego kariera umrze na zawsze. Swoją drogą, szkoda tamtych Pacers sprzed kontuzji PG trochę, a szkoda mi już w sumie kolejny raz – za pierwszym po sezonie w którym stracili mistrza przez burdel w Detroit.
Fantastyczny Harden.W ataku jest kompletny a teraz zaczął się starać są przechwyty,trochę hustle dużo więcej komunikacji,przybijania piątek,uśmiechania się inny człowiek.
Może kiedyś go polubię.
tak, zajebiste 12 na 27
i Ty masz LeBrona.
znieważasz swojego Króla.
Ej, ale wypominaniem skuteczności to szkalujesz jak stąd do Iversona. Harden to volume shooter, poświęca procenty starając się cały czas być głównym zagrożeniem. Realnie w ataku nie do zatrzymania w 90% matchupów.
Jumper Blake’a, kozioł, gra przodem do kosza, mind game – to wszystko ewoluuje od co najmniej trzech sezonów, ale po tych wakacjach skala przeszła moje oczekiwania. Chłop jest tak fun to watch po odejściu CP3. Cieszy się grą, szkoda tylko, że ludzie znowu kontuzjowani + wtopili kilka spotkań. Oglądając go w Oklahomie w NCAA nie sądziłem, że będzie z tego coś więcej niż tylko dunki i low post. Klawo. Więcej all around skrzydłowych! Jeszcze jakby dodał solidny defense to kuuuniec.
A o jaylenie brownie co było mówione? Aż z przyjemnością posłucham pikli z draftu 2016 :D
Brown w Cali trafił na niezbyt progresowego coacha, grał gorzej niż w HS. Nie wnosił nic mentalnie i pod względem gry do teamu, nic. Nie będę za niego wiecznie przepraszał, bo nie mam 15 lat. Jego wygrana, że trafił do Celtics, to samo Tatum. Rozwój gracza po NCAA to nie tylko talent, ale miejsce, do którego trafi, ile dostanie minut, jaką rolę będzie spełniał, jakich ludzi będzie miał wokół siebie. Zobacz co robią z Fultzem w Sixers – nie mam pojęcia po co go wybierali, skoro dzisiaj to wygląda tak, jakby nie był w ich planach na przyszłość. Oby nie podzielił losu Big Jaha, który tam się dusi.