Bartek Mówi Jak Jest: Point Gortat

6
fot. AA / newspix.pl
fot. AA / newspix.pl

Washington Wizards grają w kratkę, uparcie przegrywają mecze, w których wysoko prowadzą jeszcze w czwartej kwarcie, a teraz na dwa tygodnie z gry wypadł jeszcze John Wall. To jednak szansa dla Marcina Gortata, by pod koniec kariery objawić się w roli kreatora gry. Niedawnym meczem z Raptors, środkowy Waszyngtonu ustanowił rekord kariery, zaliczając aż 7 asyst.

Gortat i media

Gortat wreszcie nieco otworzył się dla mediów. Candace Buckner z Washington Post niedawno miała okazję przepytać go o formę Wizards.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Game-winner Blake’a Griffina
Następny artykuł12G: Zapowiedź Week 12 (Rams vs Saints. Czy to już koniec Seattle?)

6 KOMENTARZE

  1. Artykuł jest świetny. A co do Marcina Gortata, to ostatnio znowu sporo zbiera, w kilku meczach tego sezonu zdobywał już po kilkanaście zbiórek. Czekam na jego nowy rekord kariery, niech zdobędzie te 21 zbiórek.

    0
  2. To ciekawe jak wiele trzeba napisać, żeby scharakteryzować w pełni grę i rolę Marcina w NBA. Plusy nakładają się na minusy, unikalne skillsy mieszają się z oczywistymi niedomaganiami. Z jednej strony jest oldschoolowym centrem, ale nie można o nim powiedzieć, że jest graczem jednowymiarowym. Ma nogi przykute do parkietu, zwłaszcza jak trzeba szybko zebrać się w obronie. Ale z drugiej strony przy tym wzroście i masie eksploatuje ciało na tyle zachowawczo, że jest cały czas w grze bez przerw zdrowotnych. Odkąd jest w Wizzards opuścił tylko 8 meczów (!), z czego na cztery ma usprawiedliwienie nie zdrowotne. To ewenement.
    I tak można by o nim długo…

    0