„Usiądę z agentem i moimi najbliższymi i zastanowimy się, czy to jest dla nas najlepsza sytuacja” – trudno te słowa Marcina Gortata, wypowiedziane na dzień po odpadnięciu Washington Wizards z NBA Playoffs 2017, interpretować inaczej niż jak myśli o zażądaniu transferu do innego zespołu. Po pięciu miesiącach Gortat zmienił jednak ton i jest gotowy do rozpoczęcia swojego piątego sezonu w stolicy USA i 11 na parkietach najlepszej ligi świata. Mimo bardzo ostrożnie działającego managementu klubu, „Polska Maszyna” nie może być jednak pewna swojej przyszłości.
Swoją wypowiedź z końcówki maja Marcin wielokrotnie starał się stłumić. Tłumaczył, że był błędnie interpretowany, że stwierdził jedynie iż NBA jest biznesem i nikt nie może być pewien swojej sytuacji, w każdej chwili mogąc być wymienionym.
Management Wizards Gortatem nigdy nie chciał handlować i nic nie wskazuje na to, żeby mieli zacząć to robić w najbliższym czasie. Już niejednokrotnie w ciągu ostatnich pięciu latach musieli go uspokajać, że jest częścią trzonu zespołu i nikt nie myśli o jego wymianie. Uspokajali go też koledzy, Bradley Beal i John Wall, często chwaląc go w mediach i mówiąc jak bardzo na niego liczą. Zażyłość z dwoma innymi starterami, Otto Porterem i Markieffem Morrisem z pewnością też dobrze wpływa na stabilność jego sytuacji.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Chciałbym zobaczyć Gortata na zakończenie kariery w San Antonio Spurs.
Nie jestem pewien czy Gortat podpisze kolejny kontrakt a jeśli to jako weteran dla młodych nie gracz do rotacji kontendera.
Z Gortatem jest ten problem, iż mimo że wydaje się rozumieć dzisiejszą rolę centrów to trudno mu ją zaakceptować.Na pewno nie pomaga też w tym jego wysokie mniemanie o sobie.Życzę mu na koniec kariery walki o mistrzostwo ale nie zdziwię się jeśli przehandlują go i wyląduje w jakimś outsiderze.