Jeden tytuł ważniejszy niż pięć: Russell Westbrook nie odejdzie

26
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Russell Westbrook o pięć lat przedłużył swój kontrakt w Oklahomie City Thunder. W tych dzikich czasach NBA taka decyzja jest zdumiewająca, nawet pomimo 205 mln dolarów powodów.

I ze wszystkich dni na podpisanie kontraktu, wybrał dzień urodzin Kevina Duranta.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

26 KOMENTARZE

  1. Nie mówię, że na pewno tak jest, ale wyobrażam sobie argumenty za tym, że biorąc pod uwagę warunki w jakich rywalizowali, jedno mistrzostwo Nowitzkiego > 4-5 Duncana czy potencjalne jedno mistrzostwo Westbrooka > potencjalne 3-4 Duranta (Pod względem smaku, nie matematyki. W matematyce wiem, że 4>1.)

    0
    • Chyba nie do końca, bo KD zdobył tytuł, dostał MVP i grał znakomicie w finałach, a i tak broni swojej decyzji z fałszywego konta na Twitterze. Nie umie być ponad.

      Wiadomo, że jeden myśli tak, a drugi inaczej i to też kwestia jaką dany gracz ma osobowość, ale mimo wszystko LeBron też inaczej reagował na tytuły w Miami, a inaczej na tytuł w Cleveland i na pytanie, które mistrzostwo “smakowało” najlepiej chyba znalibyśmy odpowiedź ;)

      0
      • To nie był jego dom,po prostu wybrali go tam w drafcie.KD nigdy nie był wielką postacią nie myślałem nigdy “zespoł Duranta” tylko OKC lub Duranta i Russela. Nie był wybrańcem,nie miał na sobie jakiejś obietnicy więc nie do końca się zgadzam że dla niego by to lepiej smakowało.

        0
    • Wiesz ile inny zespół musiałby oddać żeby przejąć taki kontrakt? Po drugie to typowy franchise playerowy kontrakt,Russ ma 29 lat myślisz że ktoś inny niż macierzysty klub będzie z nim na dobre i złe do 35 roku życia za +- 40 baniek na sezon ? Samo salary nie będzie już tak szło w górę i takie kontrakty będą zajmować 40/50 % z całości.

      0
  2. No dobra, to jak rozumiem, Westbrook to już dograł ten nowy kontrakt w OKC do końca, prawda? Nie zażądał transferu po kilku latach i nie zostawił drużyny, widząc, że jednak szanse na tytuł są nikłe a kolejne ruchy zarządu niejasne? Trochę, moim zdaniem, te peany na jego cześć są na wyrost. On póki co wziął po prostu większą kasę, którą położyli mu na stole. To jest NBA – patrząc na dramy z udziałem jego nowego kolegi bądź kolegi, który grał na jego pozycji u jednego z ostatnich finalistów, nikt mu nie zabroni za kilka sezonów zażądać transferu “choćby na Pluton”. I co wtedy? Ciągle będzie taki super fajny? Durant też był kiedyś dobrym chłopcem, który nawet nie wziął od OKC maxa przy przedłużaniu swojego kontraktu. Poczekajmy, niech ten sezon się zacznie i nie po raz kolejny parkiet, wraz z upływem czasu, zweryfikuje, czyja droga była lepsza.

    0