#42 BROOK LOPEZ #41 LAMARCUS ALDRIDGE #40 AL HORFORD
Miejsce w 2016: 19
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
ja rozumiem że to przewidywania na przyszły sezon ale czy Melo aby na pewno powinien być na liście 100 najlepszych graczy NBA? jakoś Rudego Gaya na tej liście nie widziałem, ten człowiek od czasu Melodramy jest chodzącą parodią, a ostatnie 2 lata w drużynie NBA może pomóc tylko w tankowaniu, nie lubię go
Adam, skoro niedawno Melo rozstał się z żoną, to podejrzewam, że na wyrywaniu zależy mu bardzo:)
Sorry, że czepiam się literówek, ale ta jest naprawdę zabawna:)
Jak dla mnie Anthony zdecydowanie za wysoko.
Wow.
Ale jestem juz stary skoro melo jest 39.
Melo Srelo, niech spada gdziekolwiek, nawet do ligi chinskiej. On jest wybitnie jednostronnym graczem, ktory na dodatek nie jest liderem. Polecam książkę George Karla “Furious George”, gdzie ten dość dobry trener opowiada jakie miał przejścia z Melo.
Jako kibic Knicks oddałbym go gdziekolwiek za 2 drugorundowe picki w drafcie, w chwili obecnej samą obecnością na boisku blokuje rozwój pozostałych graczy
Nie spodziewałem sie ze będzie tak wysoko a juz na pewno nie ponad Horfordem i Aldridgem.
Pozycja Melo w ESPN >>> pozycja Melo w ranking 6G
“Miałeś chamie złoty róg”
Gdyby koszykówka była sportem indywidualnym miałby 5 złotych medali…a może właśnie ani jednego?
Eh, jeszcze z 7 lat temu opadała mi szczęka, jak widziałem grającego Melo, do dziś pamiętam jego mecz przeciwko LeBronowi i wcale nie odstawał (przynajmniej na oko, bo wiadomo, że o ile indywidualnie obrońcą był jeszcze w miarę, to obrony zespołowej ni w ząb nie załapał). Kilka miesięcy temu widziałem jego mecz i cóż, za wiele już tego bycia małym ofensywnym czołgiem w nim nie zostało. Podobno dalej czasem łapie rzut gorący tak, że urywa mu prawie ręce, ale zdecydowanie zbyt rzadko. Szkoda, bo miał ten błysk, charakterystyczny dla legend swojego draftu.