Początek sezonu NFL zbiegnie się niestety w Stanach Zjednoczonych z lądowaniem Huraganu Irma na półwyspie Floryda. Nasz dobytek w Polsce ucierpi tylko, jeśli wybraliśmy do swoich składów fantasy Mike’a Evansa i liczyliśmy na przełomowy sezon DeVante Parkera – mecz w Miami został bowiem odwołany. Jeden już za nami, a trzy pozostałe najciekawsze spotkania Week 1 to Titans-Raiders, Seahawks-Packers i Giants-Cowboys. Poza tym pierwsza niedziela poza oczywiście futbolem, na który tak długo czekaliśmy, przyniesie też stado słabych quarterbacków. Warto więc uważać na co się patrzy.
W naszym niedzielnym wydaniu wspólnie z Piotrem Stokłosińskim i trenerem Karolem Górkiewiczem przygotujemy Cię na niedzielny wieczór z NFL: zapowiemy mecze, kursy, damy typy, świeże historie, analizy, kolumny, podcast i wideo.
Od 1990 roku tylko 25% drużyn, które rozpoczęły sezon 0-1 awansowały potem do play-offów. Można sobie to próbować tłumaczyć i upsprawiedliwać na tysiące sposobów, ale fakt jest jeden:
SEZON JUŻ TU JEST I KAŻDY WYNIK SIĘ LICZY.
0-16? Nie. W czwartkowym meczu otwarcia Kansas City Chiefs niespodziewanie pokonali New England Patriots 42-27 na ich stadionie w Foxboro. 40-letni Tom Brady nie rzucił touchdownu, cztery miał za to Alex Smith, a do tego błyszczał rookie running-back Kareem Hunt. Było to najwięcej punktów, ile w swojej historii stracili Patriots pod dowodzeniem Billa Belichicka. Poprzedni najgorszy wynik? 41 w 2014 roku: też od Chiefs i Andy’ego Reida. Po tamtej porażce w czwartym tygodniu sezonu Patriots przegrali jeszcze tylko dwa razy i zdobyli mistrzostwo NFL. Ale dlaczego w tym roku może być inaczej? Znajdziesz to na końcu dzisiejszej zapowiedzi.
Mecz w Miami odwołany. Miami Dolphins i Tampa Bay Buccaneers mieli zagrać dziś w Miami, ale mecz został przełożony na Week 11. Zawodnicy obu drużyn dzisiaj niczym nie różnią się od reszty mieszkańców Florydy. Bezradni w starciu z żywiołem myślą o swoich domach i bliskich.
Zeke odwieszony. 6-meczowe zawieszenie Ezekiela Elliotta zostało odwieszone przez sąd arbitrażowy w Teksasie. Nie tylko Zeke zagra dziś przeciwko Giants, ale może też wystąpić w kolejnych meczach – kto wie, czy nawet nie do końca sezonu. Ostatecznie wciąż czeka jednak na niego jak kat komisarz Roger Goodell, który może podjąć decyzję, niezależnie od wyroku sądów.
Colts? No Luck. Dziewięć miesięcy po operacji ramienia Andrew Luck nadal nie został jeszcze dopuszczony do pełnych treningów. Niekwestionowany lider Colts opuści dzisiejszy mecz z Rams i w tym momencie nie wiadomo kiedy wróci.
Donald wraca, Brown nie. Tylko Duane Brown został już na froncie protestu o nowy kontrakt. Lewy tackle i najlepszy ofensywny liniowy Texans nie trenował z klubem przez całe lato i nie zagra dziś przeciwko Jaguars. Tymczasem w sobotę zaskoczył wszystkich lider obrony Rams Aaron Donald. Najlepszy defensive-tackle ligi wrócił do zespołu, żeby odebrać pierwszą ratę swojej pensji na przyszły sezon (106 tys. dol.). Donald nie zagra przeciwko Colts, obie strony będą jednak dalej rozmawiać. 26-letnia bestia wciąż liczy na najwyższy kontrakt, jaki kiedykolwiek w NFL otrzymał obrońca. Póki co, rekord należy do Vona Millera (114,5 mln dol., z których 70 jest gwarantowanych).
ZAPROŚ SĄSIADA: Seattle Seahawks @ Green Bay Packers (godz. 22:25). Zdrowy i o cztery kilo lżejszy Russell Wilson wraca dziś na Lambeau, czyli tam gdzie poległ w zeszłym sezonie 10-38 z aż 5-cioma interceptions. Wita go Aaron Rodgers. To dwie najlepsze drużyny ostatniego pięciolecia w NFC i pierwszy od 1994 roku (Steve Young vs Joe Montana) pojedynek dwóch QB’s z najwyższym passer-rating w historii NFL dla minimum 1000 podań. To może być zapowiedź NFC Championship. Nie podchodź, tylko biegnij!
OGLĄDAJ, WARTO: Oakland Raiders @ Tennessee Titans (19). W zeszłym sezonie to Derek Carr i jego Raiders byli tym młodym i fajnym, i stali się twarzą tego co w NFL było na fali wznoszącej. Marcus Mariota i jego Titans spróbują dziś odesłać Raiders do lamusa i zająć ich miejsce.
New York Giants @ Dallas Cowboys (02:30; Eleven Sports). Giants w 2016 roku zatrzymali Zeke’a na zaledwie 3.6 jardach na próbę. Wygrali oba mecze z Cowboys. Kryptonit? Na to wygląda, ale Odell Beckham jest “50-50” na dzisiejszy mecz po kontuzji kostki w ostatnim meczu preseason.
Atlanta Falcons @ Chicago Bears (19). Trubisky to, Trubisky tamto, ale debiutujący w Bears Mike Glennon zagrał już z Falcons cztery razy w karierze, jeszcze jako QB Bucs: rzucił 6 touchdownów, miał 0 interceptions.
TO TWOJE ŻYCIE: Pittsburgh Steelers @ Cleveland Browns (19). Mitch Trubisky, DeShaun Watson, Patrick Mahomes, DeShone Kizer – tylko Kizer z tej klasy Draftu 2017 będzie starterem w Week 1. Steelers lubią się długo zbierać do sezonu, ale muszą wykorzystać porażkę Patriots i sunąć po przewagę boiska w potencjalnym starciu o mistrzostwo AFC.
Philadelphia Eagles @ Washington Redskins (19). Atak Redkins miał potężne problemy w preseason, Eagles mają jeden z trzech najlepszych front-7’s w lidze, ale Eagles przegrali pięć ostatnich spotkań z Redskins.
Arizona Cardinals @ Detroit Lions (19). Tyrann Mathieu w preseason kradł podania i znów był elektryczny. Matthew Stafford i Carson Palmer mają czym rzucać. To może być shootout.
Los Angeles Chargers @ Denver Broncos (poniedziałek, 4:30). Broncos mają już tylko 10 z 22 starterów ze składu, który wygrał SuperBowl półtora roku temu. Chargers to najpopularniejszy czarny koń sezonu. Wielu życzy zdobycia pierwszego pierścienia 36-letniemu Philipowi Riversowi. Broncos wygrali jednak 16 z 17 ostatnich meczów otwarcia w Denver. 29-4 w tych meczach, to od 1984 roku najlepszy wynik w NFL.
New Orleans Saints @ Minnesota Vikings (poniedziałek, 1:10; Eleven Sports). 32-letni już Adrian Peterson wraca do Minnesoty, wraca nie jako lider, ale jako jeden z trzech running-backów Saints. Wraca po ostatnim sezonie w Vikings w całości praktycznie straconym przez kontuzję kolana. Ale jeden taki wielki comeback już miał. Miejsce Petersona w NFL w wybieganych jardach: 2014 (nr 131), 2015 (nr 1), 2016 (nr 131). 31-ta w zeszłym sezonie obrona Saints wyglądała bardzo dobrze w preseason i Drew Brees z kolegami mogą być sleeperem w NFC.
ODSUŃ DZIECI OD EKRANU: Baltimore Ravens @ Cincinnati Bengals (19). Ravens rozbici przez kontuzje, dopiero w tym tygodniu odzyskali Joe Flacco i to jest tylko Joe Flacco.
Carolina Panthers @ San Francisco 49ers (22:25). W naszym podcaście Karol liczy na niespodziankę, wspomniany niżej Brett Kollmann typuje 49ers jako zwycięzców, w debiucie byłego już ofensywnego asystenta Falcons Ryana Shanahana. 49ers wygrali dwa mecze otwarcia w dwóch ostatnich sezonach. W pozostałych byli 5-25. Cam Newton rzucił w zeszłym sezonie 49ers 353 jardów i 4 touchdowny, ale po operacji ramienia rzucił tylko dwa podania w preseason. Elektryczny RB Panthers Christian McCaffrey oraz obrońcy Niners Solomon Thomas i Reuben Foster zaliczą w tym meczu swoje debiuty w NFL.
Jacksonville Jaguars @ Houston Texans (19). Bortles to, tamto. Z drugiej strony tylko Tom Savage, ale można spróbować to obejrzeć dla nr 4 ostatniego draftu RB Leonarda Fournette’a, na przeciw którego stanie wracający po kontuzji bohater ostatnich chwil grozy w Houston J.J. Wall Watt. W poprzednim sezonie tylko trzech RB’s miało mecze na 100 jardów przeciwko Texans, a przecież Watt ledwo co w zeszłym sezonie zagrał. Plus mecz jest rozgrywany w zniszczonym przez Huragan Harvey mieście i może zagwarantować kilka podniosłych chwil. Wrócić mogą wspomnienia Katriny i powrotu Saints do Nowego Orleanu (z cyklu Stare Mecze Które Musisz Absolutnie Zobaczyć).
Indianapolis Colts @ Los Angeles Rams (22:05). Bez Andrew Lucka, za to ze Scottem Tolzienem, Colts mogą być najgorszą drużyną w NFL. Rok temu Jared Goff zaczynał sezon jako trzeci QB Rams, teraz nr 1 draftu rozpocznie drugi sezon już pod centrem. Wszystkie oczy w L.A. i nie tylko wpatrzone będą w to co zrobi.
NIE WIEM CO ZROBIĆ ZE SWOIM ŻYCIEM: New York Jets @ Buffalo Bills (19). Zwycięzca tego meczu zostanie liderem AFC East, przed Patriots… Ale śledź tylko wynik, fantasy-punkty Shady’ego i nie przereaguj na występy receiverów Jets. Bo za rogiem czyha już Christian Hackenberg. Dla tankujących Jets to rzadki “must-lose game”, bo Bills wydają się mieć podobne plany.
Piotr Stokłosiński
Gdy na początku tygodnia Field Yates z ESPN zmroził krew w żyłach wszystkim polskim fanom NFL (nie tylko Raiders), za Oceanem większość ekspertów patrzyła na jego informacje raczej z niedowierzaniem.
Las Vegas/Oakland Raiders gościli na treningu Mike’a Nugenta, Josha Lambo i Marshalla Koehna, czyli trzech kickerów, oficjalnie: szukając zastępstwa dla Janikowskiego, który nie ma już pleców 25-latka. Nieoficjalnie: ażeby pokazać Polakowi, że jeśli nie zgodzi się na obniżkę zarobków, to obejdzie się bez sentymentów.
Ostatecznie 39-latek zostaje, ale na jak długo? Ciężko powiedzieć.
Jasne, Polak pewnie już do kopania z 63 jardów przymierzać się nie będzie, wieści o stanie jego zdrowia są różne (choć pewnie nieco przesadzone na potrzeby powyższych negocjacji), ale dla nas to wciąż ważna postać. Oczywiście polskie media długo jeszcze będą wolały szukać nowego Karnowskiego z „szansami” na wybór w Drafcie NBA, niż przejmować się losami Janikowskiego, a jeśli kiedykolwiek NFL zbliży się medialnie w Polsce do NBA, to Jego już dawno w tej lidze nie będzie.
Kopacz Raiders jako tako w świadomości Polaka, który interesuje się sportem, jednak funkcjonuje. Problem w tym, że ta ostatnia sytuacja pokazała jak na tacy szerszy problem, wartość kopaczy spada. Paradoksalnie, bo niełatwo w tej lidze o naprawdę pewnego gracza na tej pozycji. Właściciele zespołów nie mają sentymentów, rzadko kiedy inwestują krocie, a jeśli już, to na pewno nie długoterminowo.
Janikowski zgodził się na obniżkę zarobków o milion dolarów z poziomu 4,4 mln dolarów (wolne pieniądze mają być przeznaczone na nową umową dla Donalda Penna) i 2. miejsca wśród najlepiej zarabiających kopaczy. Przez to jest teraz siódmym najlepiej zarabiającym – wciąż nieźle. Będzie się on musiał jednak zmierzyć z pytaniem, które zadaje sobie znaczna większość zawodników na tej pozycji – co dalej?
Umowy co najmniej do 2020 roku ma tylko trzech kopaczy w NFL, z czego dwóch to aktualni pierwszoroczniacy. Tym trzecim jest Dan Bailey (Cowboys). Kopaczom żyje się w NFL coraz trudniej, na porządne nazwisko pracujesz sobie bardzo długo, a zrujnować je można w mgnieniu oka, patrz Steve Hauschka, który musiał rozstać się ze Seattle Seahawks (obecnie w Bills), czy Blair Walsh (niegdyś Vikings, obecnie… Seahawks), nie wspominając już o legendarnym (już) Roberto Aguayo (zwolniony w ciągu kilku dni przez Buccaneers, oraz Bears). Na długą umowę nie masz co liczyć (patrz wyżej), a i zarobki nie są oszałamiające na tle reszty ligi.
Ciężko się zresztą dziwić – kicker nie jest tak narażony na urazy, a i tak wychodzi na boisko bardzo okazjonalnie. Jest naturalnie bezpośrednio odpowiedzialny za zdobywanie punktów, ale przekroczenie 5 milionów za rok dalej pozostaje w kategorii marzeń nawet dla najlepszych tego typu specjalistów. Wystarczy jednak cofnąć się do 2011 roku, żeby zobaczyć ciekawą zależność:
Pensje kickerów w 2011 roku:
3-4 miliony dolarów – 4 graczy
2-3 miliony dolarów – 12 graczy
1-2 miliony dolarów – 10 graczy
poniżej miliona dolarów – 9 graczy
Pensje kickerów w 2017 roku:
4-5 milionów dolarów – 5 graczy
3-4 miliony dolarów – 3 graczy
2-3 miliony dolarów – 5 graczy
1-2 miliona dolarów – 6 graczy
poniżej miliona dolarów – 15 graczy
Wniosek? Ci najlepsi są nieco bardziej doceniani, choć i oni dostają krótkie umowy świadczące o ograniczonym kredycie zaufania. Niemniej dla ponad połowy ligi “kopacz” jest to wyłącznie dodatek do składu, który w każdej chwili można wymienić, najlepiej jak najniższym kosztem.
Jak to się ma do obecnej jakości tych zawodników? Skuteczność kopnięć za trzy na przestrzeni ostatnich lat wyglądała tak:
2011: 82,9%
2012: 83,9%
2013: 86,5%
2014: 84,0%
2015: 84,5%
2016: 84,2%
Ciężko więc mówić o jakimś wyraźnym spadku jakości. Ten nastąpił oczywiście w PAT-ach, ale można to tłumaczyć zwiększeniem dystansu w poprzednim sezonie przy tych próbach. Liga przesunęła je zresztą nie tylko, by uatrakcyjnić widowisko, ale też, aby rola tych zawodników nie ograniczała się jedynie do dopełniania formalności i okazjonalnego robienia sobie problemów. Tylko czy utrudnianie im pracy sprawi, że ktokolwiek zacznie ich bardziej doceniać?
Niestety Janikowski na skutek problemów z plecami trafił w sobotę wieczorem na listę graczy kontuzjowanych. To znaczy, że opuści minimum sześć pierwszych meczów Raiders.
Typujemy Week 1
W poprzednim sezonie wygrał Karol. Znów dajemy Wam typ, którą stronę spreadu brać. Mogą się minimalnie różnić, bo wybieramy na różnych stronach i o różnych porach:
Karol Górkiewicz:
- LA Rams -4 (z Colts)
- 49ers +5 (z Panthers)
- Jets +8.5 (z Bills)
- Ravens +3 (z Bengals)
- Chargers +3 (z Broncos)
Piotr Stokłosiński:
- Jets +8 (z Bills)
- Redskins +1 (z Eagles)
- Lions +1.5 (z Cardinals)
- Falcons -7 (z Bears)
- Raiders +2 (z Titans)
Maciek Kwiatkowski:
- +3.5 Seahawks (z Packers)
- +3.5 Raiders (z Titans)
- +3.5 Ravens (z Bengals)
- +2.5 Lions (z Cardinals)
- -3 Vikings (z Saints)
Tommy bez Juliana
Tom Brady w porażce z Chiefs ukończył tylko 16 z 36 podań. Patriots grali już bez Juliana Edelmana, który w preseason zerwał więzadło ACL i opuści cały sezon 2017. Od 2014 roku passer-rating Brady’ego w meczach z Edelmanem wyniósł 106.9. W 9 meczach bez Edelmana – nie licząc czwartku – tylko 86.4. To mniej, niż ligowa średnia 89.5.
Brady wciąż będzie miał do dyspozycji stadko receiverów nie lada – Gronk, Brandin Cooks, Chris Hogan, back James White – ale “w ostatni weekend Patriots stracili swoje serce”, opiniuje w swojej wideo-analizie Brett Kollman. Najlepszy spec od analizy wideo pokazuje w jaki sposób Patriots mogą brak Edelmana zastąpić:
W nagranym w sobotę podcaście wspólnie z asystentem trenera Kraków Tigers Karolem Górkiewiczem zapowiadamy Week 1, typujemy zwycięzców nagrody MVP, Rookie of the Year, kto zagra w SuperBowl i kto zagra w nim, gdyby miał być to sezon wielkich niespodzianek:
[wpdm_file id=491]
Postawił bym na Chargers ;)
Dałoby radę odizolowac 12tego tak jak newsy czy nudelka żeby nie zaśmiecać feedu o koszu na głównej? Jestem oewny ze te 4 osoby czytające dadzą radę go znaleźć.
Niestety muszę przyznać że z 6g coraz gorzej, coraz mniej o NBA, właściwe nic nowego już się tu nie dowiaduje a i arty słabsze zdecydowanie, wiem że ciągle jesteśmy przed sezonem ale naprawdę jak się nic nie zmieni to trzeba odpuscic płacenie bo te kilka artow miesięcznie niestety nie warte tej ceny.Czuje się trochę oszukany tym bardziej że kilka osób namówiłem do wykupienia subskrypcji.Gdyby nie Palma już by mnie tu nie było.Smutne ale prawdziwe.
Trzeba uczciwie przyznac ze po chyba najlepszym sezonie na 6g w historii przyszedl chyba najgorszy offseason w historii. Przemek dostal prace w tvp, adam ma male dziecko i efekty niestety widac. U Macka w tekstach o nba widac chyba jakies male wypalenie zawodowe co odbija sie na jakosci tekstow. Skarby kibica to byl majstersztyk. Top 100 w historii to wygladalo na swietna serie. Ten ranking top 100 aktualnie publikowany wlasciwie nic nie wnosi. Palma zdecydowanie trzyma poziom. Jesli chodzi o Macka to chyba powyzszy tekst, znakomity zreszta, pokazuje roznice miedzy pisaniem o nfl a pisaniem o nba w offseason. Nfl jest teraz pasja jak kiedys nba ,a nba obowiazkiem jak kiedys pisanie tekstow dla wp. Wydaje mi sie ze w sezonie 6g wroci do poziomu z ostatniego sezonu. Regularne flesze dniowki i palmy i powinno byc dobrze.
Niestety podczepiam się pod spostrzeżenia fluber’a. Ostatnio tylko 12G albo #100. Niby sezon ogórkowy, ale też bez tylu meczy, czas żeby na spokojnie napisać coś innego, bez tego całosezonowego pędu, a tutaj trochę posucha. Rozumiem sytuację Adama bardzo dobrze, sam mam jedno małe dziecko, czekam na drugie, ale do pracy chodzę jak wcześniej, i jakoś niespecjalnie ktoś traktuję mnie przez ten pryzmat z przymrużeniem oka.
Fanem NFL jestem żadnym, jestem tu tylko i wyłącznie dla koszykówki, i to tej w wykonaniu za oceanem ale i tej europejskiej.
BTW w której TV wylądował Przemek, bo chyba coś przeoczyłem? Z utęsknieniem czekam na jego teksty. Prawdę mówiąc to one mnie to przyprowadziły (no i ZP1 trochę też). Ciągle liczę na to, że wróci do regularnego pisania.
W tvpis. Przynajmniej tak wspominali w pnz. Co wydaje sie byc dosyc zabawne?
A Przemek nie wylądował czasem jako korespondent Polskiego Radia w Barcelonie? Może się mylę, ale tak kojarzę z ostatniej PnŻ
Hue Hue, 4 osoby a arta polajkowało 36 osób :D
Serio, nie wiem jak tak można, kocham kosza, sezon był naprawdę rewelacyjny, dużo się działo, playoffy “trochę” gorsze, ale później jak przywalił offseason, draft, wymiany, liga letnia, spokoju było może 3tyg i jeb, transfer Irvinga, znowu burza-ale może jednak teraz odsapnąć jeszcze z te 2 tyg Panowie? Spokojnie powoli podgrzewać atmosferę a nie napalać się gdy został jeszcze w zasadzie miesiąc czekania, na pewno wtedy danie główne jakim jest NBA na tej stronie będzie smakować lepiej.
Maćku, Karolu – świetna robota z NFL. Jako osoba która ogląda futbol amerykański od 5.02.2012 (a już solidnie z sezonem regularnym od 2014) Wasze arty naprawdę pomagają odkrywać niuanse i coraz bardziej wkręcić się w ten sport, czekam na więcej ;).
Whatever guys…
12G jest swietny, podejrzewam rowniez, ze czyta i slucha tego wiecej niz przytoczone 4 osoby :) Podcast tez jest dobry – Panowie – nie przestawajcie i dzieki za 12G.
Sezon ogorkowy w pelni – pewnie, ze chcialoby sie codziennie dostac ze dwa obszerne arty z zakresu historii NBA, graczy z przeszlosci, rankingi etc.
Ale c’mon – sezon ruszy i beda dniowki i flesze + palma. Chill and enjoy!
Wykupując abonament na 6g ludzie chcą czytać o nba a nie o nfl. To chyba normalne. Ostatni artykul, ktory nie byl podcastem lub sylwetka gracza z glosowania top 100 maciek wrzucil 23 sierpnia. W tym czasie wrzucil, nie wiem, 7 pelnych artykulow o nfl? Na platnym portalu o nba. Zadamy wiecej tekstow o nba? co w tym dziwnego??
podpinam się pod to co chłopaki piszą.
off season to czas na pisanie o historii, legendarnych meczach i graczach, a my musimy przejść przez nfl żeby poczytać coś interesującego.
czas posłuchać tych którzy płacą, bo podejrzewam że to jest jedyny blog za który większość z nas płaci.
a to zobowiązuje.
Panowie, przecież w zeszłym tygodniu mieliśmy bardzo dobry tekst Piotra o Anthony’m Masonie i latach 90-tych, mieliśmy tekst Bartka o czasach Michaela Jordana w Wizards – tekst, o który nas prosiliście – mieliśmy stado tekstów Sitarza podczas występów reprezentacji, mamy Michała o kadrze, Adama trzymającego rękę na pulsie, gdy niewiele się teraz dzieje, Marka i Sebastiana zapewniających newsy. Nawet moje sylwetki do rankingu: dbam o to, żeby były esencjonalnymi, odrębnymi tekstami. Mamy w końcu podcast, którego nagle słuchać chcą wszyscy i dobijają się do niego drzwiami i oknami.
To wszystko wydarzyło się w samym zeszłym tygodniu!
Jesteśmy na niespełna dwa tygodnie przed rozpoczęciem obozów treningowych, a Wy jesteście na najlepszej polskiej stronie o NBA. Te dwie rzeczy są niezaprzeczalne nawet tutaj, nawet pod komentarzami pod tym tekstem o NFL, którą zajmuję się poza godzinami tzw pracy.
Za nami nasz najlepszy sezon. Co więcej: za nami nasz najlepszy offseason. I najbliższy sezon będzie w naszym wykonaniu jeszcze lepszy, mogę Was zapewnić.
Fluber, jesteś z nami dopiero od 9 sierpnia, a już tak bardzo wymagający:) Trzeba było ostrożnie wykupić abonament, na miesiąc, na trzy, a nie od razu zamachiwać się na cały rok z góry. Nam się to nie opłaca, a Ty jesteś zdenerwowany. Nic dobrego z tego nie wynika.
pzdr ;)
Chyba zostałem źle zrozumiany, nie jestem zdenerwowany, jestem bardzo zadowolony, że tu jestem i chętnie zapłaciłbym i dwa razy tyle za dostęp do strony:) Dopóki nagrywacie Palmę to nie będę rezygnował z subskrypcji, choćbyście żadnych tekstów nie pisali:)
Po drugie nawoływanie do większej ilości Twoich tekstów o NBA powinieneś traktować, jako komplement, a nie wyraz zdenerwowania. Nie sądzę, by ktokolwiek, kiedykolwiek na 6g napisał. Maciek, za dużo piszesz o NBA, odpuść sobie.
Po trzecie, dobrze wiesz, jak dobre są teksty Przemka. Tęsknota za nimi nie powinna Cię dziwić.
Po czwarte, tak, jesteśmy na najlepszej polskiej stronie o nba i tak, Ty pewnie poświęcasz czas wolny na pisanie o NFL, a traktujemy to gorzej, jakbyś tego nie pisał i nie wrzucał, bo mamy, zapewne zupełnie błędna wrażenie, że nie robisz tego oprócz NBA, ale zamiast. Musisz Nam wybaczyć, przynajmniej mnie:)
Po piąte właściwie jedynym problemem Twoich czytelników jest: “chcemy więcej”. To jest chyba największa pochwała, jaką można usłyszeć od czytelnika, nie sądzisz?:)
:)
Nie jest tak, że każdego dnia jestem w stanie napisać/stworzyć multum rzeczy, czy nawet czasem dwie, dobre. Czasem nawet stworzenie jednej dobrze – czy to ma być podcast, czy tekst – najłatwiejszym zadaniem nie jest, a też ile razy przecież nie wychodzi. Nie chciałbym więc iść w ilość, tylko w jakość. Z naszych tutaj badań wynika, że wbrew pozorom zwiększona ilość materiału na Szóstym Graczu wcale nie przekłada się korzystnie dla nas, jeśli nawet miałbym kierować się korzyścią w wymiernej postaci (nie kieruję, z reguły). Dlatego tym bardziej chcemy patrzeć na jakość i liczymy na to, że będziecie zadowoleni. A jeśli nie będziecie: to będziemy brać to pod uwagę, bo tak robimy, nawet jeśli czasem nie komentujemy opinii konstruktywnych.
Ja np jestem niecierpliwy, gdy oglądam np Barcelonę w nogę, a nie trzeci mecz preseason Oklahomy. Odłóżmy to wszystko proszę na listopad i wtedy powróćmy do tematu, bo jak mówię: sytuacja teraz, to cisza przed burzą. A my nawet na preseason – jak rok temu – wskoczymy tak, że jeszcze zdążymy się naczytać o tym także “e, przesadzacie, podniecacie się preseason zbyt mocno”.
:)
Nie chciałbym wyjść na kompletnego malkontenta, ale chyba zniknął mój komentarz spod tego posta? Jestem bardziej niż pewien, że wczoraj jeszcze tutaj był. Nie wiem czy to wina buga, czy usunięcia oryginalnej wypowiedzi fluber’a, pod którą się podczepiłem, jakkolwiek zniknął?
Sowieccy hakerzy.
Już jest. Skasowałem komentarz MiamiHeatPolska i wraz nim usunęło się całe drzewko komentarzy. Tak więc komentarz MiamiHeatPolska został przywrócony, choć najchętniej bym go skasował.
Myślę, że mimo wszystko lepiej zostawić komentarz, wejść w polemikę i odpowiedzieć merytorycznie, jak dalej pod tym artykułem, niż usuwać częściowo niewygodne treści.
Lubimy marudzić, że pogoda, że polityka, że kumoterstwo, że Dudka nie zabrali na mundial. Sam sobie lubię pofolgować czasem, jak wyżej.
Jakkolwiek, żeby nie było szerzenia defetyzmu z mojej strony- 6G bezdyskusyjnie najlepszy portal, i z lampą polskojęzycznego, w części tak dobrego szukać. Werbuję brać koszykarską do odwidzenia Waszej strony, zawsze, niestety z różnym skutkiem. Poza tym abonenci dobrze wiedzą, że tu zaglądacie, wiedzą, że liczycie się z ich zdaniem, dlatego czasem marudzą.
BTW może można jakiś list otwarty do Przemka napisać? Chyba, że pracuję nad jakąś większą sprawą, jak jakaś publikacja i tylko się jeszcze tym nie chwali?
CENZURA!