12G: Zapowiedź AFC South, czyli czy Watson i Texans stworzą magię?

0
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Houston Texans byli w poprzednim sezonie jedną z najtrudniejszych drużyn do oglądania w NFL i w dodatku pomimo gry bez najbardziej dominującego obrońcy ligi, zrobili play-offy. To mówi dużo o poziomie AFC South.

Tak jak przed każdym kolejnym sezonem jest sporo “Jeśli…”, kluby sprzedają lepsze jutro i mówi się o progresie, który może dokonać się w najsłabszej dywizji AFC. Ale czy naprawdę są ku temu powody? 


AFC EAST: PATRIOTS I DŁUGO, DŁUGO NIC

AFC NORTH: TO MOŻE BYĆ ROK STEELERS


Houston Texans

Bilans w 2016: 9-7, AFC WildCard

Atak: 30 (z 32), Obrona: 9 (z 32) 

Ostatni raz, gdy widzieliśmy Texans, Jadeveon Clowney dostawał się do zębów Toma Brady’ego, J.J. Watt pokazany został kilkanaście razy przy linii bocznej i Brock Osweiler próbował nie trafić go w czoło. Ten ostatni raz, gdy widzieliśmy Texans DeAndre Hopkins liderował NFL we frustracjach-na-snap (tylko 78 receptions w 16 meczach), bo Osweiler okazał się gigantycznym bustem (Texans byli ostatni w NFL z 5,9 jarda-na-próbę podaniową).

Ale kontrakt Brocka jest już w Cleveland i Texans z nr 12 draftu wybrali Deshauna Watsona (191cm, 99kg), który w styczniu poprowadził Clemson do heroicznego comebacku 35-31 na zmęczonej obronie Alabamy i mistrzostwa NCAA.

Sprawdźmy ile z czterech złotych zasad Billa Parcellsa dla rookie-QB’s spełnia Watson:

1) Musi być seniorem z koledżu, bo potrzebujesz czasu i doświadczenia, żeby rozwinąć się w dobrego QB. NIE (grał trzy lata; 90 TD, 32 INT, 67,4% Cmp, 8.4 Y/A)

2) Musi ukończyć naukę w koledżu, bo chcesz mieć kogoś, kto traktuje swoje obowiązki serio. TAK.

3) Musi mieć za sobą trzy lata bycia starterem, bo musisz być pewien, że był “nr 1” przez odpowiedni okres czasu. NIE

4) Musi mieć na koncie przynajmniej 23 zwycięstwa, bo duża ilość jardów zaliczonych podaniami, musi znajdować się w kontekście wygranych meczów. TAK

Jest kilka słabszych części we front-7 i Texans ponieśli latem duże straty w secondary, które liderowało NFL w passing-yards-against: stracili odkrycie zeszłego sezonu cornera A.J. Bouye (Jacksonville) i liderującego w interceptions safety Quintina Dempsa (Chicago). Za to w trio Watt-Clowney-Whitney Mercilus mieć będą teoretycznie najbardziej pustoszącą kombinację pass-rushu w lidze. Watt stracił praktycznie cały poprzedni sezon, gdy Clowney wyłonił się jako nowy lider obrony Houston. Kiedy 3-krotny DPOY był zdrowy, potrzebnych było 2,5 ludzi, żeby go zablokować. Co stanie się teraz?

Watt funkcjonował jednak jako wolny elektron w linii, wybierając sobie samemu miejsca do atakowania gapów. Jak dostosuje się do zmiany? Czy …będzie zdrowy?

Atak wciąż jest dużym znakiem zapytania. Linia jest niepewna i przez minimum 5 pierwszych tygodni nie będzie też WR2 Willa Fullera, którego brak odczuwalny będzie też w special-teams (Texans byli Top-6 w punt&kick returns). I zobaczmy najpierw, jak Watson będzie wyglądał w preseason i ile czasu zajmie mu wysadzenie zza linii Toma Savage’a i przejęcie roli quarterbacka. Watson jest nadzieją Houston, największym X-faktorem. To na pewno. Wszystko inne? Nie wiem.

Typ na sezon 2017: 6-10

fot. AP Photo
fot. AP Photo

Indianapolis Colts

Bilans w 2016: 8-8

Atak: 12 (wg DVOA), Obrona: 29 (wg DVOA)

Andrew Luck, T.Y. Hilton i Frank Gore, ścigający się z WOŚP w to kto o ile dni dłużej, ale co jeszcze? Czy coś tam jest?

Wygląda na to, że teraz jest.

Coś tam…

Ryan Grigson jest out po kilku słabych draftach, a nowy GM przyszedł z managementu Chiefs i przyniósł trochę testosteronu. Chris Ballard szybko rozpoczął zmiany w Softs (run-defense oddawała 4.7 jarda na próbę – 30m.) i ten niewysoki i lekki – i wcale nie szybki – defense Indianapolis dostał latem zastrzyku wzrostu i siły. W każdej formacji wzmocniono tę żenującą obronę. Nie są to wzmocnienia gwiazdami, ale duży Johnathan Hankins na środku d-line, rushujący Jabaal Sheard i John Simon, plus inside line-backer Sean Spence to zdecydowanie nadwyżka nad tym co było. Wybrany w I rundzie safety Malik Hooker już natomiast w trakcie obozu wyłonił się jako starter i może być stealem draftu. Tylko, że wciąż wydaje się, że secondary będzie ranić Colts.

Luck ma za sobą chyba swój najlepszy sezon (31 TD, 13 INT) i jego momenty, drive’y są jednymi z najlepszych momentów i drive’ów na tej pozycji. Tylko, że wciąż przytrafiają mu się złe ready, które sprawiają, że zaczynasz się zastanawiać czy naprawdę jest tak dobry… I przede wszystkim musi wreszcie zacząć pomagać swojej ofensywnej linii (teraz lepszej, zwłaszcza na lewej stronie) i nie przetrzymywać piłki tak długo, bo ktoś go naprawdę kiedyś zabije (został zsackowany 41 razy). Póki co, Luck nie trenuje jeszcze po operacji ramienia i jego występ w Week 1 nadal stoi pod znakiem zapytania. A razem z nim pod znakiem zapytania stoi cały sezon Colts.

Typ na sezon 2017: 6-10

fot. AP Photo
fot. AP Photo

Jacksonville Jaguars

Bilans w 2016: 3-13

Atak: 27, Obrona: 12

Nowy trener Doug Marrone został przed kilkoma dniami zapytany o to, ile razy chciałby, żeby w trakcie meczu Blake Bortles rzucał piłkę. Jego odpowiedź: zero.

Po wyborze z #4 Draftu running-backa Leonarda Fournette’a (183cm, 103kg) powinniśmy widzieć więcej play-action, Bortles powinien rzucać dużo mniej i Jags powinni stać się “zatrzymamy cię i będziemy jechać długie drive’y dołem” teamem.

Teoretycznie.

W rzeczy samej nie było wcale łatwo Bortlesowi rzucać w zeszłym sezonie (choć nie pomagał sobie, wydłużając release z każdym kolejnym miesiącem), bo run-game była gorsza, niż czarna owca sezonu Jags. Ale teraz z Fournettem, Marrone może użyć także częściej nóg Bortlesa, które mogą być nawet lepsze, niż jego dobre ramię.

Na końcu jednak wszystko to będzie musiało pomóc mu lepiej znajdować Allena Robinsona, który po rewelacyjnym sezonie 2014, zeszły sezon spędził w Terytoriach Hopkinsa. I nie możemy być pewni, że tak się stanie, po tym jak po całym lecie spędzonym na poprawieniu techniki throwu, Bortles wraca i rzuca 5 interceptions na pierwszym treningu… W dodatku ofensywna linia Jags była jedną z najgorszych w NFL i nie pomoże jej brak wzmocnień i to, że sprowadzony z Miami lewy tackle Branden Albert, zakończył karierę w trakcie obozu treningowego. Ktoś przecież będzie musiał blokować dla Fournette’a. Tylko, kto to zrobi?

Za to obrona może być w Top-5. Talentem bliżej jej nawet do Top-3 (tylko że duża liczba snapów zrobi pewnie swoje). Po zeszłorocznych wzmocnieniach Jaguars awansowali z 26 na 12 miejsce wg DVOA, a rookie corner Jalen Ramsey pokazał w drugiej części sezonu, że jest wyjątkowym talentem (z porywającym charakterem). W tym roku Jaguars raz jeszcze zrobili upgrade w obronie – całkiem duży upgrade – z Człowiekiem Calaisem Campbellem (Arizona), czyli wielkim ciałem w środku (Campbell, Malik Jackson, Abry Jones i Yannick Ngakoue, za nimi Myles Jack, Telvin Smith i Paul Poszluszny – wygląda s.c.a.r.y) oraz dodali safety’ego Barry’ego Churcha (Dallas) i przede wszystkim cornera A.J’a Bouye (Houston).

Dziś Ramsey i Bouye mogą być najgorętszym, nowym duetem cornerów w lidze. Jaguars zaliczyli NFL-low 7 interceptions, bo ludzie przestali rzucać w kierunku Ramsey’a. Tylko 4 teamy NFL oddały bowiem mnie jardów po podaniach. Co quarterbackowie zrobią teraz?

Ale nie ekscytuj się Jags. Po prostu nie rób tego. Rok temu wielu – w tym my tutaj też – przewidywało, że staną się rewelacją sezonu i zawiedli niemalże na całej linii.

I nie będzie kolejnego zdania po poprzednim zdaniu. Nie będzie kierunku. Nie będzie nadania temu narracji, dopóki atak Jacksonville nie zagra w Week 1 przeciwko Texans.

Typ na sezon 2017: 6-10

fot. AP Photo
fot. AP Photo

Tennessee Titans

Bilans w 2016: 9-7

Atak: 9, Obrona: 24 

Ostatni sezon w Tennessee okazał się wielkim sukcesem. Ludzie śmiali się rok temu z Mike’a Mularkey, gdy powiedział o zamianie Titans w power-football (“To nie 1994!”) i z nazwy jaką temu projektowi nadał – “Exotic Smashmouth”.

Nie śmiali się po kilku tygodniach sezonu.

Titans byli tylko o jedno zwycięstwo od wygrania dwa razy większej ilości meczów, niż w dwóch sezonach 2014 i 2015. Łącznie.

Ofensywa Titans przeszła od najgorszej w 2015 roku, do najlepszego w NFL punktowania (i nikt nie był blisko) w 72% swoich wizyt w red-zone. Stało się to za sprawą Top-5 – współpracującej i pomagającej sobie zaskakująco dobrze – ofensywnej linii, która prowadziła 111.7 jardów na mecz dołem od silnych running-backów DeMarco Murray’a (4,4 jarda na próbę) i zdobywcy Heisman Trophy 2015 – faworyta miejsca, z którego piszę – Derricka Henry’ego (4.5). Kiedy urazy w drugiej części sezonu zwolniły Murray’a, Henry stał się bardzo dobrą przerzutką. W tym roku zresztą ratio prób 18/7 powinno się wyrównać, bo Henry jest bardziej nieuchwytnym runnerem, niż Murray, niewiele mniej silnym, ale lepiej znajduje ścieżki na zewnątrz i wygląda po prostu jak bardziej utalentowany gracz #freehenry.

Marcus Mariota w drugim sezonie gry rzucał szybciej i rzucał lepiej powyżej 20 jardów – z 20% completions w 2015 do 42% w 2016 – mimo słabego zestawu receiverów. Ale fatalna porażka 17-38 w Week 16 w Jacksonville kosztowała Titans play-offy i Texans weszli do nich z takim samym bilansem, co Tennessee, ale będąc 2-0 w bezpośrednich meczach.

Nr 5 draftu, wysoki receiver Corey Davis i pozyskany po zwolnieniu z Jets weteran Eric Decker to wzmocnienia z przodu. Większość dlatego właśnie wskazuje dziś Titans na faworytów AFC South. Ale jak duży skok mogą wykonać z tak kulawą obroną? O ile rush-defense była dobra (Titans nawet liderowali NFL w najmniejszej ilości oddanych 1st-downów dołem) i pass-rush Jurrella Casey’a/Briana Orakpo jest solidny, to pass-defense była zła i źle trenowana – nikt nie stracił w obronie więcej jardów przez kary, niż Tennesee. #18 draftu corner Adoree’ Jackson to mały corner nie w typie Dicka LeBeau i nie powinniśmy być znowu tak zaskoczeni, gdy pozyskany z Pats Logan Ryan nie będzie tak dobry w nowym miejscu.

Poprzedni sezon pokazał jednak w kilku miejscach na mapie NFL, że jeśli jesteś w stanie długo utrzymać swój atak na boisku i obrona jest w stanie nie zginąć – za to ugrać jakiś three-and-out ataku, zmusić go do odrabiania strat i zwiększonego ryzyka – i być wypoczęta, to jest to formuła, która może działać.

Typ na sezon 2017: 9-7, AFC WildCard

Poprzedni artykułDniówka: Africa Game. Przedłużenie Wigginsa a transfer z Cavs. Sytuacja Lakers przed 2018
Następny artykułSzósty Gracz Top 100: #93 Patrick Beverley