Szósty Gracz Top 100: #93 Patrick Beverley

#96 MALCOLM BROGDON #95 LOU WILLIAMS #94 REGGIE JACKSON

Miejsce w 2016 roku: poza Top50

Mało kto już pamięta, że Patrick Beverley musiał przejść długą drogę przez Ukrainę, Grecję i Rosję, żeby znaleźć dla siebie miejsce w NBA. Od kilku lat jest już jednym z najlepszych role playerów w lidze, świetnym 3-and-D guardem, którego wartość rośnie wraz ze wzrostem znaczenia coraz to nowych zaawansowanych statystyk.

Beverley jest wręcz modelowym przykładem zawodnika, który ma znacznie większy wpływ na grę drużyny niż mogą to sugerować cyferki w box scorze. I teraz mamy to nawet oficjalnie potwierdzone, ponieważ został laureatem pierwszej w historii Hustle Award.

W minionym sezonie był najlepszy w całej lidze w odzyskiwaniu straconych piłek (średnio 1.64), piąty pod względem średniej wymuszonych szarż (0.33), a do tego w Top-10 wśród guardów w deflections (3.10) i screen assist (0.72).

Przez kilka lat był idealnym parterem dla Jamesa Hardena, ponieważ nie potrzebuje piłki (trzymał ją w rękach średnio tylko 3 minuty, podczas gdy Harden prawie trzy razy dłużej), żeby być efektywnym w ataku i jest dobrym catch-and-shooterem, rozciągającym grę zza łuku (37.5% za trzy w karierze). Do tego jest rewelacyjnym obrońcą, potrafi zajść za skórę rywalowi swoją nieustępliwością i odciążał lidera Houston Rockets po tej stronie boiska.

Według wskaźnika Defensive Real Plus-Minus, Beverley był drugim najlepszym obrońcą na pozycji rozgrywającego (1.37), tylko za Chrisem Paulem, którego teraz zastąpi w LA Clippers. W nowej drużynie powinien móc sprawdzić się w nieco większej roli playmakera i zaprezentować postępy w kreowaniu kolegów, bo też systematycznie poprawia swoją średnią asyst.