Dziś w gnieździe os.
Czy Golden State Warriors są nudni? Rozmawiamy o Finałach NBA po meczu nr 2, potencjalnych usprawnieniach Cavaliers, nowym trendzie w Ameryce, różnicy między osą a pszczołą i przyszłości drużyn z Central Division.
[wpdm_file id=450]
muzyka: Injury Reserve “Whatever Dude”
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
https://www.youtube.com/watch?v=ifYPaRCZ7GM a propos pszczół
Z szalikiem Lechii na meczu Legia – Lechia, no po prostu zbrodniarz…
Mnie najbardziej interesuje jakiego usprawnienia w wakacje dokona zdetronizowany Król? Wymiana giermków? Czy znów opuści swoje Królestwo i ucieknie(SAS)?
Podpisał 2+1
Król nie lubi Zachodu, Król zostać na Wschód.
Winter is coming.
Jak chce zatrzymac zime to powinien isc na Polnoc.
Jakie te po są meeeh. Perspektywa sweepu w finale powoduję że jest mi naprawdę smutno
Panowie, słuchaw Was zawsze podczas pracy, zwykle pracuje mi się wtedy zdecydowanie lepiej, ale dziś 3 kawy by nie pomogły, żeby z Wami nie zasnąć:P
ten draft express to jest chyba pisany przez wielbiciela Sacramento, jeżeli ta dwójka trafi do Kings to respect,
czy Znyku powiedział tę samą anegdotę po raz drugi czy mi się wydaje
Chyba tak. A Maciek nie pamiętał. I tylko to się liczy.. :)
Zgadzam sie ze zNYKiem w kwestii KD+Curry nie boja sie juz LeBrona.
Widac bylo jak KD trzesie sie na duel z LBJ – i vice versa – punktowali na sobie, KD rzucal trojki w izolacji z LBJ, Curry wzial LBJa na solo w akcji meczu.
Jest mutual respect, jest ciagle swiadomosc, ze James moze przejac losy spotkania, ale przede wszystkim brak miekkich nog na sam widok Krola. Curry jest zdrowy i chce to wykorzystac biorac odwet na Irvingu (te przytaczane przegrane pojedynki 1:1) i podobnie Durant na LeBronie. Pewnie, czuja sie mocniejsi w pace i maja swiadomosc wsparcia od reszty druzyny – ale to wlasnie wplynelo na ich confidence i w tym znaczeniu przestali bac sie Jamesa – czyli grac tylko na czesc swoich mozliwosci.
Dokładnie.
Tak samo działa to w drugą stronę.
James czuje,że stanął przeciwko Hydrze i kiedy wciska gaz w odpowiedzi dostaje runy po 8-0.
Do tego w obronie trzeba pobiegać-bardziej niż w bataliach na Wschodzie-i w ataku nogi miękną.
Ściana.
Mimo wszystko Cavs powinni wygrać Game3.
A może jednak nie…
Jakkolwiek.
Zgadzam się ze sformułowaniem na początku palmy. Dla mnie GSW są na misji. W tamtym roku Lebron popsuł im ustanowiony rekord, to teraz chcą go razem z zespołem upokorzyć ( i przy okazji szybko skończyć )i ustanowić rekord 16-0.
Druga sprawa, nie przypatrzyłem się dokładnie w statystyki, więc stwierdzenie “na oko”, ale wydawało mi się, że większość meczy CAVS napędzali się w pierwszej połowie i spokojnie do końca mecz kontrolowali wygrywając, za to GSW odpalali “napęd rakietowy” w drugiej połowie ( w 3 kwarcie) i tak wygrywali mecze. Dlatego tak to może wyglądać, że przyzwyczajeni Cavs do ataku od pierwszych minut, wysiadają w drugiej połowie, a Lebron ciężko sapie.
Te finały ogląda najwięcej osób od czasu Bulls-Jazz w 1998. To jest chyba 19.5 miliona osób wg oficjalnych danych. Wzrost w stosunku do zeszłego roku o 5%. To brzmi raczej jak ogromny sukces produktu niż zapowiedź kryzysu czy podsumowanie “najnudniejszego postsezon”.
:)
Ta anegdota zNYK-a to akurat nie o Himilsbachu była tylko o Jerzym Dobrowolskim, słynnym “brawo Jasiu” z “Nie ma róży bez ognia.”
dajcie linka do tych pszczelich bądź osich uli w waginach
https://www.forbes.com/sites/brucelee/2017/06/02/dont-put-wasp-nests-in-your-vagina/#2db5f5666220
Prosze.