Avery Bradley był najbliżej Isaiah Thomasa podczas najtrudniejszych momentów, tuż przed serią z Chicago Bulls. Przyjacielska więź obu graczy sięga początków ich przygody i jest kolejną niezwykle ciekawą opowieścią o braciach z boisk zalanych słońcem Tacomy. Wychowywali się dokładnie w tej samej dzielnicy, mieszkali kilka kroków od siebie. Szkoła średnia Bradleya (Bellarmine Preparatory School) była oddalona 5/10 minut od szkoły średniej Thomasa (Curtis Senior High School).
Tacoma jest małym pracowniczym miastem, od lat będącym w cieniu The Emerald City – swojego, jak go nazywają, starszego i bardziej prestiżowego brata.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dzięki za ten artykuł!
Bradleya obserwuję odkąd pojawił się w NBA. Zawsze wiedziałem, że będzie z niego KTOŚ. Wkurzałem się na brak minut u Doca, ale teraz pokazuje swoją wartość. Będzie jeszcze lepszy. Tylko, żeby kontuzje go omijały bo sporo czasu stracił przez te barki :/
Avery – pamiętamy klasę HS 2009! Mocno śledziłem wtedy Texas, bo Bradley był nr 1 z całego rankingu. I teraz uwaga, kto za nim: http://www.espn.com/college-sports/basketball/recruiting/playerrankings/_/class/2009/order/true -> szukajcie Leonarda :)
dziekuje, bardzo fajny artykul, duzo nowych faktow dla mnie. Pozdrawiam!