To już 20-0 w wykonaniu poprzednich/przyszłych finalistów. Po raz pierwszy w historii NBA mamy sytuację, w której po rozegraniu 10 meczów playoffów dwie drużyny nadal pozostają niepokonane. Wcześniej w sumie tylko cztery razy zdarzyło się, że zespół wygrał co najmniej 10 pierwszych spotkań, a dzisiaj Golden State Warriors mogą wyrównać rekord Los Angeles Lakers z bilansem 11-0 (w 1989 i 2001 roku; wtedy w pierwszej rundzie grano do 3 zwycięstw, więc oznaczało to dojście do Finałów bez porażki).
Cleveland Cavaliers już wyrównali rekord Lakers pod względem najdłuższej serii zwycięstw w playoffach, bo licząc od zeszłego roku to 13 kolejnych wygranych.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
kurwa no niech Pop jakoś dotrze do LMA, nie wiem niech dzwoni do Zen mastera może po jakieś niekonwencjonalne techniki, zgasi światło w hali, niech pomedytują razem, spalą joint’a cokolwiek błagam Pop!
Lamarcus Królicze Serce Aldridge? Jego nawet wystrzał z Aurory nie obudzi.
Huk tego wystrzału spowoduje u niego zawał…
Jordan również miał serię 8 kolejnych meczów z minimum 30 punktami w play offach i to dwukrotnie: na przełomie play off w 87 i 88 oraz play off w 93 i 95 (domyślam się, że chodzi o serię na przestrzeni jednego play off, niemniej nie jest to dokładnie w tekście zaznaczone, stąd mój dopisek odnośnie Jordana).
blah, blah, blah, Aldridge this, Aldridge that but what Gasol is doing in this playoffs?
I just hope that this is the last season for this Spanish “drewno” in Spurs.
Spurs bez Leonarda, Boston bez Thomasa (do końca playoff)… jakby bez tego Warriors i Cavs nie byli faworytami…