Bielecki: Pat Wizards

8

wall

Dobry sezon Washington Wizards nie przełożył się na osiągnięcie satysfakcjonującego wyniku w Playoffs. W swoim pierwszym Game 7 od 1979 roku Czarodzieje ulegli Boston Celtics na wyjeździe i znów, po raz trzeci w ciągu czterech lat, kończą swoją przygodę na drugiej rundzie. Przed Scottem Brooksem, ale przede wszystkim Erniem Grunfeldem pracowite lato, by najlepsze lata karier – wreszcie zdrowych – Johna Walla i Bradleya Beala zamienić w realną szansę na tytuł mistrzowski.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Najciekawsza loteria w historii NBA? Game 2 bez Leonarda
Następny artykułWake-Up: Celtics wygrali loterię, Lakers zatrzymali swój pick. Blowout Warriors

8 KOMENTARZE

  1. Teraz nadeszła pora na naszego złotoustego, ciekawe w jaki sposób Gortat podsumuje swój występ w Game 7 i cały sezon. A może Porter jako skromny chłopak kochający koszykówke i dobrze czujący się w Waszyngtonie na starcie FA dogada się na jakiś kontrakt typu 2 lata za $30 mln i nie będzie czekał na inne propozycje. No dobra odleciałem wiadomo że podpisze gdzieś maksa a Wizards to wyrównają.

    Co do samego meczu to też mnie zastanawiał brak smallbalowych ustawień a u Walla wyszło zmęczenie i nie zdziwię się jak za jakiś czas się okaże ze miał jakieś kłopoty zdrowotne w tym meczu.

    0
  2. Bartek, czekam z utesknieniem na amerykanski przeglad prasy odnosnie oceny MG13, bo to co widziałem to sa bardzo rozbieżne opinie, z pochwałami od Van Gundiego i szyderą ze strony Billa Simmonsa. I nie wiem jakie tony przewazaja ;)

    0