Po pierwszej kwarcie meczu w Houston Gregg Popovich powiedział, że w życiu nie widział gorszej ofensywy, ale na koniec mógł pochwalić swój zespół za obronę i zatrzymanie Houston Rockets na ich najniższej zdobyczy w tych playoffach. 43 punkty Jamesa Hardena nie uratowały gospodarzy i San Antonio Spurs objęli prowadzenie w serii.
W Toronto gospodarze wreszcie przeciwstawili się Cavs i podjęli walkę, mimo że grali bez Kyle’a Lowry’ego. Jeszcze na początku trzeciej kwarty Toronto Raptors byli na prowadzeniu, jeszcze na 12 minut przed końcem tracili tylko dwa punkty… i to by było na tyle. Na więcej LeBron James im już nie pozwolił, bo podobnie jak w pierwszej rundzie, nie zamierza rozgrywać w tej serii więcej meczów niż to konieczne. W czwartej kwarcie Cavs zrobili kolejny blowout.
Cleveland @ Toronto 115:94 (3-0)
San Antonio @ Houston 103:92 (2-1)
* Pod nieobecność drugiego najlepszego strzelca Spurs w tych playoffach, w końcu przypominał o sobie ten, który powinien być drugim gwiazdorem drużyny. LaMarcus Aldridge wreszcie się obudził, rozegrał swój najlepszy mecz playoffów i razem z Kawhim Leonardem poprowadzili Spurs do bardzo ważnego zwycięstwa w Houston. Aldridge zdobył swoje najlepsze od początku kwietnia 26 punktów, w tym siedem kolejnych w połowie czwartej kwarty, zapewniając gościom 9-punktową przewagę. Do tego miał też 7 zbiórek i 4 bloki.
Leonard również zdobył 26 punktów, zanotował 10 zbiórek i 7 asyst. Dejounte Murray zastąpił Tony’ego Parkera w piątce, z ławki 15 punktów dołożył Patty Mills, a Danny Green trafił dwie ważne trójki z rzędu pod koniec czwartej kwarty.
Rockets już w pierwszej połowie mieli najmniej w tych playoffach 39 punktów, ale wtedy jeszcze trafiali zza łuku, po przerwie zanotowali tylko 4/16 za trzy i w całym meczu najgorsze 92 punkty przy skuteczności 36.2% z gry.
James Harden bardzo starał się pociągnąć swój zespół i w drugiej połowie zdobył 30 ze swoich 43 punktów, ale tym razem zabrakło mu wsparcia. Trevor Ariza był gorący tylko na początku (15 z 17 punktów w pierwszej połowie, w sumie 5/12 za trzy), Ryan Anderson pierwsze punkty zdobył dopiero w czwartej kwarcie z linii rzutów wolnych i razem Lou Williams i Nene złożyli się na 0/13 z gry (3 punkty). Jedynie Clint Capela wyróżniał się zaliczając 12 punktów, 16 zbiórek i 5 bloków.
* W trzeciej kwarcie obejrzeliśmy świetny fragment pojedynku gwiazd, kiedy najpierw Kawhi zdobył kilka kolejnych punków dla Spurs, po czym zaraz odpowiedział Harden prowadząc run Rockets. Obaj w tym czasie popisali się efektownymi dunkami, Leonard wziął na plakat Capelę, a Harden wsadził piłkę nad Gasolem.
* To nie było aż tak okrutne jak w Game 3 w Indianie, kiedy Cavs pozwolili gospodarzom dominować w pierwszej połowie, po czym po przerwie zrobili comeback z -25, ale teraz też pozwolili rywalom uwierzyć, że mogą podjąć walkę o zwycięstwo, a na koniec włączyli switch i bezwzględnie ich zniszczyli, pokazując swoją wyższość.
Raptors byli w grze na początku czwartej kwarty, ale w kilka kolejnych minut Cavs odłożyli mecz do zamrażarki robiąc run 17-1 i na niespełna sześć minut przed końcem prowadzili już +19. Wygrali tę kwartę 36-17.
LeBron James znowu nie miał litości bawiąc się z Raptors
Zdobył 9 punktów podczas tego decydującego runu, a całe spotkanie zakończył z dorobkiem 35 (15/16 z linii), dokładając do tego 8 zbiórek i 7 asyst.
Kevin Love zanotował 16 punktów i 13 zbiórek, ale w czwartej kwarcie już nie grał, tak samo jak Kyrie Irving, który również rzucił 16 punktów, jednak ponownie miał kłopoty skutecznością (7/21 z gry).
Cavaliers są pierwszą drużyną od czasu Minneapolis Lakers w 1949 i 1950 roku, która wygrała pierwsze 7 meczów playoffów w dwóch kolejnych sezonach.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ciekawe czy Cs/Wiz bede w stanie choc 1 mecz urwac , smiem watpic
Przwinmy lekko tasme. Polowa kwietani, koniec regular season. Wszyscy i ich mamamy (ja tez!) widza, ze Cavs sa slabi. Ze nie ma obrony, ze w ostatnich 40 meczach mieli bilans .500, ze w tym roku Raptors/Boston/Wiz ich spowolnia/rozwala. Byly dramatyczne pytania czy jest ten switch? Czy to juz koniec? Wyprzedzeni przez taki sobie Boston. Ogrywani przez Atlante.
Minely 3 tygodnie, a mi sie wydaje jakby to bylo 7 lat temu
PS. LBJ wykreca KOSMICZNE cyferki na KOSMICZNEJ efektywnosci. Tylko, ze NIKT juz na to nie zwraca uwagi. Chyba najlepsza miara wielkosci
Otóż, nie wszyscy :-P
James w tych PO robi Curry’ego…
Co on Ci zrobił że tak go obrażasz ;)
Hahaha w sumie racja, to mogło zabrzmiec jak obraza. Robi Curry’ego z sezonu regularnego w playoffs :) w sensie, że rzuca sobie jak chce i się tym bawi ;)
@Nobrainer
Są szanse, że urwą. Bronisław niby gra 42 min/mecz, ale jak dotychczas chodzi w takim eco-mode – jakby nawet trochę lunatykował – że może którymś mecz zwyczajnie prześpi :)
Finały zgarnąć w tym roku, to będzie niestety raczej za wysoko, ale facet jest przerażający i jak dotąd jeszcze wciąż najlepszy na planecie. It’s a joy to watch.
Finaly zapowiadaja sie EPICKO. LBJ sie opierdala caly rok, bo wie, ze jego rozliczaja juz tylko za pierscienie. Gosc stanie na kancie ch…, zeby je wygrac.
Troche irytuje mnie jego bufonada, ale historia zapowiada sie NIE-SA-MO-WI-CIE. Juz rok temu Cavs dokonali NIEMOZLIWEGO. W tym roku beda grac przeciw prawdopodobnie najmocniejszej druzynie w historii.
Az boje sie to napisac, ale serio… jesli Pedro wygra w tym roku, to czy przypadkiem… nie wskoczy na sam szczyt?
Nie.
nie
Tak.
…maybe
Nie, ale będzie już bardzo blisko
To żeby dołożyć nową perspektywę i dolać oliwki do skwierczącego ognia:
Już tam jest :)
Otóż to!
Od 2003 roku :)
Tak
Jeszcze jeden sparingpartner dla Cavs i walka o obronę pasa z GSW.
A po game 1: “Sas jest skończone” “Zmieniam tym na 4-0” “Tim Duncan > Pop” i moje ulubione “Pop jest przereklamowany”.
a ja cały czas się trzymam swojego typu sprzed serii – 4-2 dla Rakiet
Hold your horses!
Seria wciaz trwa :)
Może to tylko moje wrażenie ale Cavs jako zespół wyglądają fizycznie bardzo dobrze.
Pewnie tak. Grając na wschodzie bardzo się oszczedzali wiedząc ze i tak będą w samej czołówce. Na zachodzie takie granie nie byłoby możliwe bez wyraźnej straty w rozstawieniu
No tak,tego nie neguję stwierdzam tylko to co widzę a wydaje mi się że obserwuję innych fizycznie ludzi niż w sezonie czy nawet w serii z Pacers.
Cavs tankowali na koniec sezonu, nie zeby się bali Chicago czy Miami ale mam wrażenie, że doszli do wniosku, że seria z którąś z tych drużyn będzie ich kosztować sporo sił.
Czy LBJ po tym spinie rzucil LEWA reka??!??
Gdzie sa bogowie koszykowki!!!!!
Ciekawe czy gdzieś przed playoffami można było postawić na bilans Cavs 12-0 w konferencji wschodniej i jaki był na to kurs. Naprawdę jak przegrają jakiś mecz z Celtics czy Wizards to chyba tylko przez przypadek. Zresztą sądzę że w finałach NBA wbrew pozorom też będą faworytem z kim by nie grali. Jeśli Warriors tam dotrą i będzie prowadził ich Brown a nie Kerr to Cavs mają handicap na starcie. Zresztą prócz tego każdy z big4 GSW prócz Klaya miał już jakieś problemy zdrowotne w tych playoff wieć mogą nie dograć w pełnym składzie (oby tak się nie stało) i to jeszcze by zwiększyło handicap Cavs. Nawet jednak Warriors w pełnym składzie i z Kerrem nie byliby według mnie faworytem.
Byliby z jednego powodu,na koniec sprowadzili by to do lineupu gdzie gra ich największy talent Curry Klay Iggy Durant Green i wyjęli by z meczu Lova przez co LeBron i Kyrie graliby z Shumpem,JR’em,Korverem,TT to duża obniżka talentu w porównaniu z 3 i 4 graczem po drugiej stronie.
Ale to dalej jest Mike Brown :D
Otoż to, trucizna LeBrona wpuszczona do krwioobiegu Warriors:)
Czy ja przeczytałem 15/16 z linii i LeBron James w jednym zdaniu ?