Dniówka: Isaiah Thomas w rozszerzonej wersji Linsanity. Co dalej z Hawks?

5
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Tylko 175 centymetrów w butach. Najniższy zawodnik NBA. Wybrany z ostatnim, 60 numerem w drafcie, ale już w pierwszym sezonie udowodnił swoją wartość, przebijając się do pierwszej piątki Kings i był w drugiej piątce najlepszych debiutantów. Szybko stał się ulubieńcem kibiców w Sacramento, ale kolejne sezony rozpoczynał walką o odzyskanie pozycji startera. Kings nie uwierzyli w niego i po trzech latach pozwolili (pomogli) mu odejść, tuż po tym jak zaliczał dla nich średnie na poziomie 20 punktów i 6 asyst. Darren Collison miał być lepszy… Z fatalnej organizacji jaką są Kings, trafił do Phoenix, gdzie również funkcjonowanie drużyny pozostawia wiele do życzenia i wziął udział w eksperymencie gry trójką guardów, który rozbił się o ego zawodników. W połowie sezonu za niewielką cenę został odesłany do Bostonu, gdzie jako najlepszy strzelec z ławki pomógł Celtics wrócić do playoffów. W kolejnym sezonie był już All-Starem, a teraz wszedł na jeszcze wyższy poziom, dołączając do grona wielkich zawodników swojego utytułowanego klubu. Był trzecim strzelcem całej ligi prowadząc Celtics do pierwszego miejsca na Wschodzie.

W lutym minęło pięć lat od czasu Linsanity, tej fantastycznej i magicznej historii, prawdopodobnie najlepszej w dziejach NBA o tym jak zawodnik właściwie znikąd, którego wszyscy przekreślali, który niewiele grał i ledwo utrzymywał się w lidze, nagle zaczął wygrywać kolejne mecze dla swojej drużyny i w ekspresowym tempie wyrósł na gwiazdę całej ligi. W Linsanity było wiele niesamowitych elementów, które sprawiły, że było to tak wyjątkowe, do tego działo się na wielkiej nowojorskiej scenie, ale ostatecznie trwało tylko kilka tygodni. To był wspaniały moment.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

5 KOMENTARZE