“Dennis!”
Hawkish Hawks, kradnący-piłki-i-uciekający-do-kontry Hawks, wiem-że-kochasz-gdy-piszę-o-tych-Hawks Hawks, ci piłka-parzy-Hawks, grający z sercem, ewidentną pasją i rywalizujący z bardziej utalentowanymi zespołami Atlanta Hawks to najbardziej romantyczna drużyna w NBA. Kiedy Mike Budenholzer znajdzie lineup, który działa, mój boże jak on działa! Nagle może być w nim nawet oldboj Jose Calderon i działa!
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
LeBron ziewnął i przewrócił się na drugi bok.
LeBron jest jak Prezes z Ucha Prezesa.
“Uchyl drzwi, to mnie uspokaja” ;)
Źle to wygląda dla Waszyngtonu. Momentum jest po stronie Hawks. Brooks oczywiście pogrzebał prawie mecz grajac stint 3 minut 4 kwarty bez startera na boisku.
Ławce brakuje Mahinmiego. Czuję, że bez niego Hawks będą odrabiać straty w 2 i na początku 4 kwarty i wszystko sprowadzi się do cruncha.
Wizards są shaky AF.
Mocno wierzyłem w Wizards przed tymi playoffami ale seria z Atlantą to zimny prysznic bo ta drużyna gra momentami tragicznie.Jak można rzucić 15 punktów w 2 kwarcie kiedy tak naprawdę Hawks grają bez Schrodera, który już w pierwszej kwarcie łapie 3 faule?Jak można tego nie wykorzystać?Zamiast tego pokaz siatkówki i gry w zbijanego w wykonaniu Waszyngtonu.Bogdanovic w obronie tak slaby, że Calderon wygląda przy nim jak defensywny koordynator, Morris bardziej aktywny w mediach niż na boisku i zjadany przez Millsapa, Porter od dłuższego czasu gra przeciętnie a w tej serii ani razu nie udowodnił, że jest zawodnikiem na maksymalny kontrakt, Oubre znów wygląda jak pierwszoroczniak.Nie tak to sobie wyobrażałem.
To jest w ogóle ciekawy case w tych play-offach, jak wyprowadzenie centra z pierwszej piątki i wymiana go na SG/SF ratuje drużyny Raptors i Celtics w pierwszej rundzie.
Celtics uratowała kontuzja drugiego najlepszego gracza drużyny przeciwnej.
To najłatwiejsze z tłumaczeń. Nie zakładam z góry, że nieprawdziwe, ale też czy aż tak czarno-białe? Czy Rondo dominowałby/miał taki wpływ na grę w kolejnych meczach serii? Play-offy to małe historie, narracja wywracająca się do góry nogami z każdym kolejnym meczem, pozostanie więc to w sferze “what if” a samemu Rondo ułatwi pozostanie w Chicago na drugi sezon.
Oczywiście, w 100% nigdy się nie dowiemy, ale kiedy grasz źle (a przeciwnik X gra bardzo dobrze, lepiej niż ktokolwiek się po nim spodziewał) a potem nagle przeciwnik X wypada z gry i Ty nagle zaczynasz grać bardzo dobrze przeciwko osłabionemu rywalowi, to na pytanie “przypadek?” ja odpowiadam “nie sądzę!” ;)
Nigdy tez nie dowiemy się jak bardzo wydarzenie Y sprzed serii miało wpływ na gorsza postawę drużyny której dotyczyło. Dwa przegrane mecze jedynki z ósemka u siebie, przypadek? Nie sądzę.
Also: w playoffach mawia się, że seria zaczyna się, kiedy ktoś wygra mecz na wyjeździe.
W serii Bostonu z Chicago seria zacznie się, kiedy ktoś wygra w końcu mecz u siebie :D
(obstawiam, że będzie to Boston w meczu nr. 5).
Nie chce być złym prorokiem ale po tych Raptors Cavs się przejdą 4-0. Nawet nie broniąc. Tym bardziej biorąc pod uwagę niecałkiem zdrowego Lowrego.
Czyli na wschodzie nic się nie zmienia. Jak co roku wielkie zapowiedzi, a tu nagle okazuje się, że wszyscy są chujowi, a na koniec i tak wygra LeBron.
Jestem przeciwnikiem ograniczania wolności, oraz zwolennikiem mówienia prawdy – masz prawo napisać ten komentarz i masz cholerną rację. Ale kurcze, jak te komentarze psują smak życia! Głosujmy,kto jest za banowaniem komentarzy “ale LeBron i tak (…)”?