Między Rondem a Palmą (479): Kwiaty nie zakwitną

9
fot. Polska
fot. Polska

Dziś w ludach europejskich, które przemierzały kontynent i osiadły właśnie tu. I siedzą, gadają.

Andrzej przytul!

Omawiamy ten ohydny finał turnieju NCAA, występ Przemysława Karnowskiego w nim i jego szanse na grę w Nieuropie. Określamy poziom kunsztu piłkarskiego Jana Urbana i znów próbujemy zakopać jakąś drużynę NBA.

[wpdm_file id=404]

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułTurniej NCAA, Finał: Odkupienie, połamane serca i przyszłość…
Następny artykułDniówka: Wyrównany wyścig o playoffy na Wschodzie. Magic pokazują swoje plany na wakacje?

9 KOMENTARZE

  1. Panowie (szczególnie ZNYK) dziękuję za rant, zahaczający o hejt na Przemka. Prawda jest niestety taka, jak mówi ZNYK – problemy z masą, brak lub słaby go to move (półhak) niska mobilność, w końcu spalenie się psychiczne na wielkiej scenie (bo chyba tak trzeba to oceniać). Co tu hajpować? Co tu chwalić? Podziwiam oczywiscie wolę walki, poswięcenie, oddanie itp.
    ALE
    Przemek nie jest 19 letnim prospektem, ale rozwiniętym 23(24?) letnim facetem, tu już nie ma czasu na pracę u podstaw, to już powinien być gotowy produkt. Niestety produkt ten nijak nie przystaje do współczesnej NBA, bardzo mi go szkoda, ale taka jest prawda. Gratuluję sukcesu, szkoda, że połowicznego i życzę sukcesów w Europie – tylko i aż tyle. A klepanie po plecach zostawmy Amerykanom.

    0
  2. Od zawsze widać, że powinien zrzucić 10-15 kg. Myślałem, że po kontuzji to będzie dla niego kluczowym celem, umożliwiający dalszy rozwój, uniknięcie urazów, przystosowanie się do nowej koszykówki… wydaje mi się, że będzie zmuszony schudnąć, jeśli chce grać w kosza profesjonalnie.

    0
  3. Nie wiem jak choroba bardzo wpływa na motorykę Przemka. Oby jak najmniej. Ale na pewno wpływ ten ma gruba dupa. Nie wiem czy kojarzycie scenę z “Wiplash”, w której padają słowa o stwierdzeniu, które wyrządza ludziom najwięcej krzywdy. Jest nim “good job”. Myślę, że jeżeli teraz Przemek będzie słyszał zewsząd “good job” to może zapomnieć o zawodowej karierze. Jak usłyszy – upuść tłuszczu – to może (sam dla siebie, bo to przede wszystkim o to chodzi) będzie miał szansę coś osiągnąć w zawodowym baskecie – poza zajebiście fajną karierą na uniwerku. Mistrzem Uniwersjady był Łukasz Kruszek. Może Przemek ma większe ambicje???

    0