Między Rondem a Palmą (474): Miłej Polski

3
fot. koszatniczki.pl
fot. koszatniczki.pl

Dziś w szarzyznie dnia codziennego klimatu nieumiarkowanie umiarkowanego.

zNYK wrócił z alpejskich pejzaży Francji i opowiada o tym jak było. Pojawia się też jadące na trójce szwajcarskie Ferrari i co z tą Francją. A także ranking najlepszych/najgorszych rzeczy, które przynosi powrót do Polski, czyli przyjaźń i oddaj nam nasze radio.

Sprawdzamy co w NBA i zakopujemy kolejny team. Wieszamy Krzyża.

[wpdm_file id=397]

Muzyka: Akhenaton/Shurik’N “Manifeste”

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

  1. Czyli co bez winietki przez CH ?

    Cena dla lokalsów jest taka jakby jej nie było . (Swoją drogą kilka lat temu głosowali przeciwko podniesieniu ceny do 100chf – co tez by wielkim problemem nie było )

    Genewa faktycznie mocno przereklamowana , nie polecam . Chociaż widok na Mt Blanc zawsze cieszy oko. Ale czy syf ? To raczej względne. Jest trochę syfiasto w stosunku do innych miast w CH .
    Lozanna z kolei to jest to, nad tym samym jeziorem, położona na wzgórzu , widoki , fajne miasto na przystanek .

    Auta na autobahnie przynajmniej są ;) Ale wszyscy jeżdżą przepisowo , bo Hmmm tak się powinno ? (Słabe co? I faktycznie Ferrari do jeżdżenia 120 na tempomacie nie trzeba, ale te auta ogólnie sa zupełnie niepraktyczne, więc to nie o to chodzi ) Mandaty powyżej przekroczenia o 25 na Autostradzie i 15 w miejscowościach są wyliczane sądownie w zależności od pensji . Także bolą . Plus jeszcze traci sie papiery na miesiąc albo 3.

    Ferrari, McLareny itd mają albo na weekendowe przejażdżki po górach jak passy otwarte , albo na przejażdżkę po autobahnie w Niemczech , albo jadą na tor np. Hockenheim czy Nürnbergring w Dojczach, Monza we Włoszech czy jakieś we Francji . Wszystkie są stosunkowo niedaleko. No ale większość po prostu na przejażdżki .

    Co do Francji, to ja mam podobnie . Można się zakochać . Byłem jakoś głupio uprzedzony , przez te historie z językiem i ogólnie postrzeganie Francuzów, ale te kilka tygodni tam spędzonych zmieniają optykę . Ok tam bywa Brudno, gadają do ciebie uparcie po Francusku, getta i enklawy imigrantów. Ale geograficznie położona swietnie , duży kraj, Atlantyk , Morze Śródziemne , Alpy , Masyw Centralny , miasta , miasteczka , zamki, muzyka , żarcie , wino (i to każdy rodzaj ) , piwo z Belgii po taniości. Zajebiste miejsce na wakacje

    Adieu!

    0