Wake-Up: Cavs zatrzymali serię Wizards po wielkim meczu w Waszyngtonie

16
fot. League Pass
fot. League Pass

Co za mecz w Waszyngtonie! Pojedynek na szycie Wschodu sprawił, że w lutym poczuliśmy playoffową atmosferę.

Cavaliers ostatecznie przerwali serię 17 wygranych gospodarzy w Verizon Center, ale zrobili to po niezwykle wyrównanej walce i dopiero po dogrywce, dzięki będącemu jak zwykle clutch Kyrie Irvingowi. Wcześniej jednak był rzut na dogrywkę… Niewątpliwie jeden z rzutów sezonu.

LA Lakers @ New York 121:107 (Williams 22 – Anthony 26)
Cleveland @ Washington 140:135 OT (Love 39 – Beal 41)
Oklahoma City @ Indiana 90:93 (Westbrook 27 – George 21)
LA Clippers @ Toronto 109:118 (Griffin 26 – DeRozan 31)
Utah @ Atlanta 120:95 (Hayward 30 -Schroder 21)
Philadelphia @ Detroit 96:113
Phoenix @ New Orleans 106:111 (Warren 20 – Davis 34)
Miami @ Minnesota 115:113 (Dragic 33 – Towns 35)
Dallas @ Denver 87:110 (Barton 31)
San Antonio @ Memphis 74:89
Chicago @ Sacramento 112:107 (Wade 31 – Lawson 22)

Na sześć sekund przed końcem czwartej kwarty LeBron James znalazł się sam pod koszem, ale spudłował łatwego layupa (robiąc przy tym kroki, które nie zostały odgwizdane), którym mógł dać Cavs prowadzenie. Faulowany John Wall na linii powiększył prowadzenie Wizards do trzech punktów. Cavs nie mieli już timeoutu, a na zegarze pozostawało tylko 3.4 sekund. Wtedy o swojej specjalności przypominał Kevin Love i pięknym podaniem przez całe boisko dostarczył piłkę do LeBrona, który doprowadził do remisu trafiając fenomenalną trójkę – wypadając na aut, o tablicę. Bang!

Potem już w pierwszej minucie dogrywki James musiał opuścić boisko z sześcioma faulami, ale sprawy w swoje ręce wziął Kyrie Irving i zdobył wtedy 11 ze swoich 23 punktów. Na 35 sekund przed końcem miał swoją już firmową clutch-akcję, kiedy w izolacji z Bradley’em Bealem pull-up trójką przełamał remis.

LeBron zakończył mecz mając na swoim koncie 32 punkty (6/8 za trzy), 7 zbiórek i rekord kariery 17 asyst.

James became the first player in NBA history to rank in the top 20 in points (eighth), assists (13th) and steals (20th).

Love był najlepszym strzelcem gości z dorobkiem 39 punktów (6/10 za trzy), a do tego dołożył 12 zbiórek. Ten jego rewelacyjny występ był niemal jak odpowiedź na raport, który pojawiły się już w trakcie spotkania o tym, że LeBron naciska na wymianę po Carmelo Anthony’ego nawet jeśli ceną miałoby być oddanie Kevina. Z takimi informacjami przyszedł Frank Isola z NY Daily News, ale szybko pojawiły się doniesienia innych dziennikarzy, których źródła zaprzeczały tym plotkom – “totally untrue”.

Po meczu sam James też odniósł się do tego:

Wizards nie podtrzymali swojej serii zwycięstw, ale pokazali, że są for real, że mogą podjąć walkę z Cavs i trzeba się z nimi liczyć.

Bradley Beal zdobył 41 punktów (6/14 za trzy) i miał też 8 asyst, ale spudłował trójkę na finiszu dogrywki, która mogła jeszcze doprowadzić do kolejnego remisu. John Wall zanotował 22 punkty i 12 asyst. Otto Porter trafił 5/7 za trzy na 25 punktów. Marcin Gortat miał 16 punktów, 8 zbiórek, 3 asysty i 3 bloki, w tym na Jamesie na niespełna minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, po którym Beal szybką trójką doprowadził do remisu.

* Heat nie przestają wygrywać i w Minnesocie przedłużyli swoją serię do 11 zwycięstw.

Poprowadził ich Goran Dragic, który trafił najwięcej w karierze 7/9 za trzy, zdobył 33 punkty i zaliczył 9 asyst. Całą drużyna gości miał 15 trójek ze skutecznością 53.6%, a do tego lepsi 25-10 w punktach drugiej szansy.

Wolves jeszcze na samym finiszu zmniejszyli straty i mieli szanse wygrać, albo chociaż doprowadzić do dogrywki. W ostatniej minucie Andrew Wiggins miał dwie 3-punktowe akcje, dwa przechwyty, ale na koniec nie wykorzystał dwóch okazji, pudłując jumpery. Ostatecznie zdobył 27 punktów. Karl-Anthony Towns zanotował ich 35 i zebrał 8 piłek.

* Także Pacers przedłużyli swoją serię zwycięstw do 7. Po słabej pierwszej połowie, w drugiej zatrzymali Thunder na 38 punktach i 29.5% z gry (47% do przerwy). Na finiszu goście jeszcze zrobili run 8-0, zbliżając się na jeden punkt na dwie minuty przed końcem, ale zaraz Paul George powiększył prowadzenie celnym jumperem, a Thunder już nie zdobyli punktów.

George 15 ze swoich 21 punktów zanotował po przerwie, do tego miał 8 zbiórek i 3 przechwyty. Jeff Teague dołożył 17 punktów.

Russell Westbrook miał 27 punktów, najwięcej w sezonie 18 zbiórek i 9 asyst, ale trafił tylko 10/27 z gry.

* Poza tymi zdementowanymi plotkami dotyczącymi LeBrona nienaciskającego na trade Melo, dużą historią nocy były też zadecydowanie bardziej wiarygodne doniesienia o zaawansowanych rozmowach między Pelicans i Sixers na temat wymiany z udziałem Jahlial Okafora.

Tymczasem na boisku Pelicans przerwali serię 4 porażek. Po tym jak w sobotę przegrali w Waszyngtonie nie zdobywając punktów przez blisko sześć ostatnich minut, teraz to oni zdominowali finisz. Przez ostatnie 2:20 pozwolili Suns tylko na jeden celny rzut z gry i zakończyli mecz serią 15-5.

Jrue Holiday (30 punktów, 9 zbiórek i 7 asyst) zdobywał kluczowe punkty, wyprowadzając Pelicans na prowadzenie, a potem Anthony Davis (34 punkty, 9 zbiórek i 5 bloków) rzutami wolnymi przypieczętował zwycięstwo.

Devin Booker zdobył tylko 14 punktów z 20 rzutów, kończąc tym samym serię 16 kolejnych występów z co najmniej 20 punktami.

* Jahlil Okafor po raz kolejny wyszedł w pierwszej piątce Sixers i miał 16 punktów (7/11 z gry) w porażce w Detroit.

* Dwa dni po tym jak pokonali Warriors, Kings na własnym parkiecie przegrywali już 27 punktami z osłabionymi brakiem Jimmy’ego Butlera Bulls. Wyglądało na kolejną kompromitację, ale na szczęście walczyli, zrobili comeback i na 31 sekund przed końcem DeMarcus Cousins doprowadził do remisu. Jednak ostanie słowo należało do Dwyane’a Wade’a, który na 13 sekund przed końcem odzyskał prowadzenie dla gości jumperem ze skrzydła, po czym w kolejnej akcji przechwycił podanie do Cousinsa i skończył kontrę wsadem.

Wade zdobył ostatecznie 31 punktów. Michael Carter-Williams dołożył 21.

Najlepszym strzelcem Kings był Ty Lawson z dorobkiem 22 punktów. Cousins miał 18 punktów (5/16 z gry), 14 zbiórek i 5 asyst, a do tego dostał 16. w sezonie przewinienie techniczne, co oznacza, że nie zagra w kolejny meczu.

* Nuggets zatrzymali Mavs na własnym parkiecie, umacniając swoją pozycję w pierwszej ósemce Zachodu.

Will Barton zdobył 31 punktów (5/7 za trzy), Gary Harris dołożył 20 (4/5 za trzy), a Nikola Jokic miał 13 i 9 asyst i to już od drugiej kwarty był blowout.

* DeMar DeRozan wrócił po opuszczeniu siedmiu z wcześniejszych ośmiu meczów i poprowadził Raptors do zwycięstwa z Clippers rzucając 31 punktów (2/3 za trzy). Kyle Lowry zanotował 24 punkty (5/8 za trzy) i 8 asyst, a Jonas Valanciunas miał 21-12.

Clippers nie uratowało pierwsze w tym sezonie triple-double Blake’a Griffina – 26 punktów, 11 zbiórek i wyrównany rekord kariery 11 asyst.

* Pod koniec listopada Jazz popisali się swoją defensywą w pojedynku z Hawks, zatrzymując rywali na 68 punktach. Teraz odwiedzili ich w Atlancie i ponownie zrobili blowout, ale tym razem dzięki świetnej ofensywie. Goście trafili aż 61.3% swoich rzutów z gry i wyrównali najlepszy wynik sezonu z dorobkiem 120 punktów.

Gordon Hayward miał 30 punktów (12/18 z gry), 7 zbiórek i 5 asyst. George Hill zanotował 22 punkty, a pochodzący z Atlanty Derrick Favors 20-10.

* W defensywnym pojedynku w Memphis, gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo zatrzymując osłabionych brakiem Kawhi’ego Leonarda Spurs na 9 punktach w czwartej kwarcie.

Najlepszymi strzelcami meczu byli Marc Gasol i Zach Randolph, którzy zdobyli po 15 punktów. Tymczasem 40-letni Vince Carter popisał się aż 4 blokami, co jest jego najlepszym osiągnięciem od 2009 roku.

* Lakers przełamali serię wyjazdowych porażek, wygrywając swój pierwszy mecz poza LA od połowy grudnia. Co więcej, było to równocześnie ich pierwsze od sześciu lat zwycięstwo w Madison Square Garden.

Podczas gdy Melo (26 punktów) coraz częściej słyszy buczenie ze strony (jeszcze) swoich kibiców, nowojorczyk Metta World Peace dostał okrzyki ‘M-V-P’

* Mecz Cavs-Wizards jest koniecznie do obejrzenia.


Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

16 KOMENTARZE

      • Pewnie go juz nie uświadczy. Bardzo dobrze mu w Memphis i wątpię aby zmienił klub w przyszłym sezonie(chyba że GSW albo Spurs albo Cavs, w każdym byłbym przydatny). Jednak ogromnie mu tego życzę. Swoją drogą Vince zestarzał się podobnie jak inny high flyer i były kolega Cartera czyli Richard Jefferson :)

        0
    • Z interpretacji:

      Zawodnik będący w powietrzu, zachowuje status swojego umiejscowienia, jaki miał w momencie ostatniego kontaktu z podłogą przed wybiciem się.

      Jednakże, kiedy zawodnik wybija się z pola ataku i będąc w powietrzu wchodzi w posiadanie piłki, to jest on pierwszym zawodnikiem swojego zespołu, który ustanawia
      posiadanie piłki przez drużynę.
      Jeżeli w wyniku siły swojego rozpędu nie jest w stanie uniknąć opadnięcia na pole obrony, to nie może również uniknąć powrotu piłki na pole obrony. Dlatego, jeżeli zawodnik będący w powietrzu, ustanawia nowe posiadanie piłki przez swoją drużynę, to umiejscowienie tego zawodnika względem pola ataku/obrony zostanie ustanowione dopiero wtedy, kiedy obie jego stopy powrócą na podłogę.

      0
      • Sytuacja wygląda następująco: http://imgur.com/a/o5Vob

        Zawodnik nr 2 atakując zbytni zaszarżował i nie ma co zrobić z piłką,chce ją oddać rozgrywającemu (nr. 1) który wbiega jeszcze ze swojej połowy. Wybija się ze swojej połowy,łapię rozpaczliwie rzuconą piłkę od zawodnika nr 2 w powietrzu, i ląduje na połowie rywala.

        Czy to jest błąd?

        0
        • Tak, to jest sytuacja błędu powrotu piłki na pole obrony.

          Posiadanie na polu ataku zostało już ustanowione.
          Zawodnik wyskakując ze swojego pola obrony i będąc w powietrzu wchodząc w posiadanie piłki, popełnia błąd powrotu piłki.
          Tak jak to już zostało wcześniej napisane: zawodnik będący w powietrzu, zachowuje status swojego umiejscowienia, jaki miał w momencie ostatniego kontaktu z podłogą.

          0