Kontuzje Blake’a Griffina i Clinta Capeli powinny tylko utwierdzić Steve’a Kerra i Gregga Popovicha w tym, że warto będzie oszczędzać graczy w tym trudnym, napakowanym jak zwykle meczami, miesiącu poświątecznym.
O kontuzji Griffina już wiesz. Tymczasem dziś rano dowiedzieliśmy się, że w sobotnim megacomebacku w Minnesocie z 9 punktów w ostatniej minucie (serio Wolves…), Capela, który opuścił parkiet w trzeciej kwarcie, złamał kość strzałkową:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ładny flesz… młodzi wilcy zaczynają grać…może to już ten moment! Razem zawsze fajnie:):)
Niby warto oszczędzac graczy, ale nie powiem, chciałbym zobaczyć Warriors scigajacych własny rekord. Te emocje rok temu były rewelacyjne.
szatanie… nie namawiaj ich do tego!!! :):):)
Maciek sumiennie wpisuje update do Palmy w kazdym fleszu. Jak nie bylo to az huczalo od narzekajacych, a teraz slowa podziekowania brak.
/offtopic
Strasznie szkoda Capelli. Houston nie beda dzialac tak plynnie pod jego nieobecnosc. Mowi sie o koncu stycznia, ale to moze byc extended 6 weeks :(
Widzę na szóstym wszytko już jest narzekaniem,w ogóle po co Komentować.Narzekali ludziska na sam brak palmy a to żeby dawał znać gdy nie będzie to zwykłe sugestie,nie doszukuj się niczego na siłę Pozdrawiam
mam tylko nadzieję, że Clint będzie takim twardzielem jak każdy Clint, którego znam i wróci szybciej niż za 6 tygodni :(
To w Winners bar leciał wtedy jakiś mecz?!