Wake-Up: 22 asysty i triple-double Westbrooka. 41 punktów Townsa w 10. z rzędu wygranej Rockets

13
fot, Jim Cowsert / Newspix.pl
fot, Jim Cowsert / Newspix.pl

W Minnesocie główna historia sezonu ich drużyny pozostaje niezmienna i Timberwolves oddali kolejny mecz, w którym jeszcze w końcówce mieli pewne prowadzenie, a wykorzystali to Houston Rockets, przedłużając swoją serię do 10 zwycięstw.

Także w Oklahomie znowu to samo, czyli kolejne triple-double Russella Westbrooka. Ale tym razem nieco bardziej wyjątkowe, bo już 50. w karierze, a przy tym ustanowił swój rekord kariery i zarazem rekord ligi tego sezonie zaliczając aż 22 asysty.

W dodatku w ostatnich minutach swój fantastyczny występ uwieńczył taką perełką:

Jak zwykle zakończył się też powrót Carmelo Anthony’ego do Denver, tymczasem w Oakland obejrzeliśmy kolejne popisy najlepszej ofensywy ligi.

Phoenix @ Oklahoma City 101:114 (Booker 31 -Westbrook 26/22a)
Indiana @ Detroit 105:90 (George 26)
Charlotte @ Atlanta 107:99 (Hardaway 21)
LA Lakers @ Cleveland 108:119 (Young 32 – Love 27)
Houston @ Minesota 111:108 OT (Harden 28 – Towns 41)
New York @ Denver 114:127 (Anthony 29 – Faried 25)
Portland @ Golden State 90:135 (Durant 34)

* Do 22 asyst Westbrook dołożył 26 punktów i 11 zbiórek w 34 minuty gry w blowoucie na Suns. Po swojej pierwszej w tym sezonie serii dwóch meczów bez chociażby double-double, to jego 13. triple-double w tych rozgrywkach.

“My teammates did a great job of spacing, catching and finishing, making some shots. My job is to be able to find those guys. The ball is in my hands a lot.”

W trzeciej kwarcie Devin Booker próbował poderwać gości, którzy do przerwy mieli tylko 39 punktów, rzucając 20 ze swoich 31 punktów, ale Russ miał w tym czasie 17 i 5 asyst.

* Dzień po ustanowieniu rekordu ligi z 61 rzutami za trzy, teraz Rockets oddali ich 51, ale długo nie mogli się wstrzelić i dopiero w końcówce te rzuty zaczęły im wpadać. W niespełna trzy minuty na finiszu czwartej kwarty trafili 5 trójek i zrobili run, doprowadzając do dogrywki po trójce Ryana Andersona na 6.5 sekund przed końcem.

Wolves przez całą drugą połowę utrzymywali dwucyfrowe prowadzenie i jeszcze na minutę przed końcem mieli 9 punktów przewagi… Ale potem były nieporozumienia w obronie, błędy w ataku i oddali ten już prawie wygrany mecz.

James Harden zdobył dla Rockets 7 pierwszych punktów w dogrywce. W całym meczu miał ich 28, do tego 13 asyst i tylko jednej zbiórki zabrakło mu do triple-double. 28 punktów zanotował także Andersona. Natomiast kluczową rolę w końcówce odegrał również Patrick Beverley, który w obronie był dosłownie wszędzie. Podwajał Townsa, wymuszał straty i walczył o piłki niczyje, a na 10 sekund przed końcem dogrywki miał niezwykle ważną zbiórkę w ataku.

* Karl-Anthony Towns zaliczył imponujące 41 punktów, 15 zbiórek i 5 asyst, ale kolejny jego wielki występ nie przełożył się na zwycięstwo Wolves. Dominował przez przez kwarty, jednak w czwartej miał problem z podwojeniami, zdobył wtedy tylko 4 punkty i popełnił aż 3 straty. W sumie gospodarze zanotowali aż 22 straty. 8 miał Zach LaVine, który był drugim strzelcem drużyny z 24 punktami.

* Minęło już ponad 5 lata od momentu, gdy Carmelo Anthony wymusił transfer do Nowego Jorku, a on nadal nie wygrał meczu w Denver przeciwko swojej byłej drużynie. To była jego piąta wizyta w Pepis Center i zdobył 29 punktów z 14 rzutów, ale to Nuggets zrobili blowout na Knicks.

Dla gospodarzy 25 punktów miał wchodzący z ławki Kenneth Faried (10/11 z gry), podczas gdy Emmanuel Mudy’a w swoim najlepszym od dawna występie zanotował 22 punkty, 7 zbiórek i 5 asyst.

* Timofey Mozgov wrócił do Cleveland i odebrał swój mistrzowski pierścień.

A później w mistrzowskim stylu zgłosił się do Shaqtin a Fool

* Wielka Trójka Cavs złożyła się na 74 punkty, 30 zbiórek i 25 asyst. LeBron James zakończył złudzenia gości zdobywając 16 ze swoich 26 punktów w czwartej kwarcie. Miał też 9 asyst i 7 zbiórek. Kevin Love zanotował 27 punktów i 17 zbiórek, a Kyrie Irving dołożył 21 punktów i wyrównał rekord kariery z 12 asystami.

* Lakers grali bez D’Angelo Russella, a zastępujący go w piątce Brandon Ingram niemal zaliczył triple-double: 9 punktów, 10 zbiórek i 9 asyst. Najlepszym strzelcem gości był Nick Young, trafił 8 trójek na 32 punkty.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułGorący Ekspres: Najlepsze i najgorsze zmiany w nowej umowie CBA
Następny artykułBartek Mówi Jak Jest: Gortat unika mediów

13 KOMENTARZE

  1. Bardzo się zastanawiam co TT zrobi w moich Wilkach z drugimi połowami. Widać postęp – z 3 przegrywamy teraz 4 kwarty, a nawet tylko crunch time.
    To co robił dzisiaj KAT jest świetne, jest to zawodnik którego ogląda się bardzo miło – szczególnie jego przeobrażanie w przyszłego Top-10 ligi.
    Ale ja nadal czekam na trade Rubio.

    0
    • Zgadzam się, powinni w Minnesocie wymienić Rubio już przed początkiem sezonu. Potrafi podać, to prawda, ale z rzucaniem nadal jest kiepsko i gra bardzo nieregularnie. Ja chciałbym Knighta za Rubio. Jakieś inne propozycje?

      0
        • Z tym Knightem to nie jest tak, ze jestem jakims jego mega fanem, po prostu mimo jego kilku niedoskonalosci w grze dostrzegam w nim potencjal na wpasowanie sie do Townsa, Wigginsa i reszty. Bo kogo innego dostepnego na rynku mozna byloby otrzymac za Rubio kto pasowalby do ekipy z Minnesoty?

          0
          • Nie wiem,mają 3 gości którzy zdobywają 20+ ppg,Knight to kolejny gość z piłką w ręku,niezbyt mądry,nieregularny,i na pewno nie jest pomocą w obronie które tak strasznie potrzebują,wyobrażasz sobie duet LaVin Knight lub Dunn Knight…Mogą przed meczem skapitulować przy takim obwodzie.

            0
    • Hmmn ciekawe co Minny powie na propozycje trade od 76ers Noel Dunn.
      Jak ja bym chciał go ujrzeć w Mieście Braterskiej Miłości.
      Ty tam z Knightem nie fantazjuj to jeździec bez głowy a raczej z gorącą głową.
      W żadnym wypadu Philadelphia nie może tykac Okafora jeśli to zrobią będę ich traktował na równi z Kings.

      0
  2. To drobiazg ale Rockets doprowadzili do dogrywki trójką Arizy, a nie Andersona.
    A swoją drogą, to nie mam przekonania do zapisywania w statystykach takich asyst jak Hardena przy tej właśnie trójce Arizy. Ten łapie piłkę, robi zwód w górę, potem kozioł do boku, odskok i dopiero rzuca. Jak bym chyba nie zaliczył asysty. Ale nie od dziś wiadomo, że większe cyferki lepiej się sprzedają :)

    0
    • Jak dla mnie dwie sprawy związane z tym rzutem Arizy:
      1. Dlaczego KAT kryjąc Arizę poszedł do obręczy, aby blokować wjazd Hardena? Mają 3 punkty przewagi, 6 sekund do końca, daj mu człowieku zdobyć punkty, a później zabawa w wolne, a tak to trójka z rogu.
      2. Nie zgadzam się z Tobą w sprawie tej asysty. Harden wypracował dobrą pozycję dla Arizy, z której już na starcie mógł odpalić rzut i umożliwił ostry close-out obrońcy, którego Ariza zwiódł koziłem i krokiem w bok. Jak dla mnie trzeba “nagradzać” podających jeżeli dają możliwość triple-threat dla kolegi z drużyny.

      0