Dokładnie rok temu o tej porze wiedzieliśmy już, że sezon w wykonaniu Golden State Warrriors przejdzie do historii (ponieważ nadal po 23 meczach pozostawali niepokonani). Nie wiedzieliśmy tylko jak bardzo. Nie mieliśmy też jeszcze pewności, że trójka zespołów znajdujących się wówczas na szczycie ligi, zakończy rozgrywki na takich samych miejscach. Tak się stało, a w sumie na pozycjach playoffowych było w tamtym momencie już 14 drużyn, które później zapewniły sobie awans. Tylko Chicago Bulls i Utah Jazz (z dużą pomocą kontuzji) wypadli z ósemki w swoich konferencjach. Zostali zastąpieni przez Detroit Pistons i będących wielkim objawieniem Portland Trail Blazers.
Za nami już pierwszy kwartał sezonu, wiemy coraz więcej, dlatego można też zastanawiać się czy wiemy już tak dużo, jak rok temu o tej porze. Czy teraz też niewiele zmieni się w dalszej części i możemy już mówić, że znamy większość zespołów, które za kilka miesięcy zobaczymy w playoffach?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Z Dramatasem kłótnia polega na bonusach: wyrównująca drużyna nie musi bonusów dodawać a w nich było bodaj 6mln z kontraktu i o to teraz sprawa idzie. Jest o tym dużo info, warto poczytać.
Ja tego nie śledzę tak uważnie, ale masz na myśli to o czym wczoraj Adam pisał w Dniówce?
“Oferta jaką otrzymał od Brooklyn Nets była warta $37 milionów za cztery lata. Rockets ją wyrównali, ale zgodnie z zasadami CBA są zobowiązani do wyrównania tylko podstawowych warunków (principal terms) takiej umowy, dlatego odpuścili bonusy i chcą mu zapłacić $31 milionów.
Kontrakt z Nets miał zawierać $4 miliony w bonusach określanych jako prawdopodobne (likely) i $2 miliony tych mniej prawdopodobnych (unlikely). Nie znamy szczegółów i nie wiemy jakie to miał być bonusy, ale wygląda na to, że Rockets uznali iż te prawdopodobne też są unlikely i ich nie wyrównali (może to też wynikać z tego, że w Nets odgrywałby większą rolę i łatwiej byłoby mu zanotować jakieś indywidualne osiągnięcia). Według zasad CBA, likely bonuses są częścią podstawowych warunków oferty.”
Fuck, fail. ALE ZARZEKAM SIĘ ZE NIE PISAŁEM TEGO DO ADAMA!
Faktycznie, warto poczytać :D Ale szacun za męskie przyznanie się do błędu, pozdro! :)
Edit: Blazers byli na 5 nie 7 miejscu rok temu.
Co się znowu dzieje z Favorsem?