Po ponad pięciu miesiącach wyczekiwania spędzonych na rynku wolnych agentów, w piątek Donatas Motiejunas w końcu dostał nowy kontrakt. Podpisał ofertę z Brooklyn Nets i teraz znowu czeka, ale tym razem już tylko 72 godziny na decyzję Houston Rockets, czy zatrzymają go u siebie, czy pozwolą mu przenieść się do Nowego Jorku.
Generalny manager Daryl Morey na razie nie zdradza co zrobi. Chce dokładnie przeanalizować umowę, zastanowić się i pewnie dopiero tuż przed deadlinem poinformuje Nets o swojej decyzji. Dlatego zanim ją poznamy, przyjrzyjmy się tej sytuacji.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Wczujmy się w sytuację biednego Draya. Może te wyrzuty nóg to dla niego jedyny sposób,by uniknąć kompulsywnej masturbacji na parkiecie?
Matchup-to-watch dnia – Kawhi vs Giannis. Długie łapy vs jeszcze dłuższe łapy.
I jeszcze większe dłonie.
Motiejunas gra w post i wali tróję, trochę taki poor man’s Brook Lopez. Mogą mieć podobnego gracza na parkiecie przez 48 minut i naturalne zastępstwo.