Gorący Ekspres: Rozbieramy Dallas. Komu Dirk? Komu Bogut, D-Will, Barea?

17
fot. NBA League Pass
fot. NBA League Pass

Oczywiście, że bardziej interesujące od samych Dallas Mavericks jest to co może się stać z graczami, którzy należą do Dallas Mavericks. Nie oszukujmy się – nikt u nas nie nosi koszulek Mavs.

Ten zespół, który zagrał w ostatnich meczach jest tak okropnie wybrakowany w talent, że nawet Rick Carlisle nie jest w stanie utkać z tego chociaż 29. ofensywy ligi… W poniedziałek po meczu Gregg Popovich jechał równo ze swoimi graczami i użył wszelkich możliwych kulturalnych epitetów, po tym jak jego Spurs wygrali z Dallas tylko 96-91 …choć wystawili w pierwszej piątce Dejounte Murray’a i Davisa Bertansa. W ten sposób Pop trochę przypadkowo dał Markowi Cubanowi jeszcze jeden pretekst do tego by pomyśleć “pełne zanurzenie”.

Dallas gra w środę u siebie z Clippers, a w piątek w Cleveland, więc za trzy dni powinno być już 2-13. 15 grudnia będzie pierwszym dniem, gdy można handlować umowami podpisanymi w to lato – co rozwiązuje GM’om ręce – i naprawdę wydaje mi się, że możemy spodziewać się exodusu weteranów Mavs.

I właśnie o tym jest dzisiejszy Ekspres. Bo są czterej dobrzy gracze do wyjęcia z Dallas.

Po punkcie dla Bartka Bieleckiego za podesłane pytania i Przemka Napierzyńskiego za ostatni Ekspres. Pamiętaj, że czekam na mailu [email protected] na punkty dla odpowiadających (piszcie za którą odpowiedź) i propozycje pytań. W ten sposób uzyskuje się punkty, którymi można się dostać do Ekspresu i odpowiadać. Dzięki Maciek Kędziora za podesłanie pytania, które powinno pójść w czwartek.

Bartek zmniejszył straty (15,5) do lidera Maćka Staszewskiego (17,5), a Przemek Napierzyński umocował się na trzecim miejscu (14,5).

Gramy:


1. Dallas Mavericks mają najgorszy bilans w NBA (2-11) i już za chwilę mogą tankować. Mogą więc oddać swoich weteranów, może nawet tego najlepszego. Która drużyna miałaby największy pożytek z Dirka Nowitzkiego?

Ola: Lakers:) ps. Co to znaczy tankować?

[Rzucać przez trzy pary rąk obrońców i słyszeć aplauz po kolejnych pudłach]

Michał Tomaszewski: Toronto Raptors. W Toronto zawsze ostatnio zawsze był problem na tej pozycji. Jared Sullinger jest kontuzjowany, ale mimo tego, to nie jest super gracz, a Dirk by pasował tutaj w swoim talentem w ofensywie. Drużyna z Kanady w końcu miałaby trzecią opcję w atak,  bo na ten moment oprócz DeRozana i Lowry’ego, nie ma gracza, który mógłby wziąć odpowiedzialność na siebie za zdobywanie punktów.

Bartek Bielecki: Toronto Raptors. Dirk nie odejdzie z Mavs i nie zostanie wymieniony. Trzy drużyny, którym przydałby się gracz tego typu to: Raptors, Grizzlies i Kings. Niemniej jednak Dirk w innej koszulce niż Mavs to koncept, którego nie jestem w stanie sobie wyobrazić. W odbudowującym się Dallas przyda się taki weteran.

Przemek Napierzyński: s.Oliver Würzburg. Nie jestem fanem sytuacji, kiedy na koniec kariery legenda klubu opuszcza zespół i tuła się po lidze w poszukiwaniu pierścieni. Dlatego jeśli już szukamy dla Dirka nowego domu, to niech to będzie jednocześnie dla niego powrót do miejsca, który był jego pierwszym domem. Dla Nowitzkiego oznaczałoby to jeden mecz w tygodniu a przez resztę dni odpoczynek z rodziną i znajomymi przy piwku i kiełbasce. Dla klubu to powrót miejscowego bohatera do macierzy i pełne trybuny na każdym meczu. Z Cubanem doszliby do porozumienia w sprawie jakiejś rozsądnej kwoty wykupu kontraktu i każda ze stron będzie zadowolona.

Jędrzej Mirowski: Dirk nie opuści Mavs. No matter what. Pomijam już aspekt tego jak mocno przywiązany jest Dirk do Cubana i Cuban do Dirka. Niemiec w koszulce innej niż Mavericks nie ma prawa bytu, bo zwyczajnie nie znajdziesz w lidze drużyny, która będzie w stanie zaoferować Dirkowi walkę o Finały Konferencji, mając przy tym wystarczającą ilość kontraktów do przehandlowania. Mavs będą woleli zrobić coś na wzór Bryanta i przeciągnąć Dirkulesa po arenach całego kraju, niż oddawać go za szrot, picki i dłuższe kontrakty.

Piotr Sitarz: Toronto Raptors, ale do wymiany nie dojdzie. Myślę, że Dirk nie jest graczem, człowiekiem przede wszystkim, który opuści być może swoje ulubione miejsce na ziemi w poszukiwaniu… no właśnie czego? Zespoły, które w maju będą bić się o Finały nie mają dostępnych do handlu kontraktów w okolicach 25 milionów dolarów, ani przepłaconych weteranów ze spadającymi umowami lub prospektów. Dirk miałby grać np. w Milwaukee zamiast regenerować się w Dallas? Ma prawie 40 lat i jeśli problemy z Achillesem wymagają dwóch, trzech miesięcy przerwy, to paradoksalnie timing nie mógł być lepszy. Plus w teamie, który gra bo musi, Rick Carlisle mógłby podnieść wartość Wesley’a Matthewsa i może to właśnie jego wysłać do Bucks.

Krzysiek Ograbek: Chicago. Potrzebują wysokiego z rzutem, żeby ktoś rozciągał grę dla Rondo. Obrona by ucierpiała, ale Chicago jest w samej czołówce w tym elemencie, więc mają z czego spadać. Oczywiście cały czas pozostaje pytanie odnośnie zdrowia Nowitzkiego, bo na dzień dzisiejszy wygląda to jak smutny koniec kariery.


2. Komu najbardziej przydałby się Andrew Bogut? (pssst. nie może w tym sezonie wrócić do Warriors)

Ola: Lakers:)

Michał Tomaszewski: Charlotte Hornets. Cody Zeller mnie nie przekonuje a Roy Hibbert ma problemy z swoim urazem. Bogut jako ich obrońca pod koszem byłby świetny, ale też mógłby urozmaicić ich repertuar zagrań w ataku. Mogę postawić duże pieniądze, że pierwszą osobą która zadzwoni do Dallas i tak będzie…Rob Hennigan, bo w Orlando ciągle mało podkoszowych.

Bielecki: Trudno powiedzieć. Przydałby się kilku drużynom, ale nie udało mi się znaleźć drużyny szukającej wzmocnień, a jednocześnie mogącej pozbyć się zawodnika/ów za 11 mln. Nie licząc Warriors, widziałbym go np. w Blazers, Celtics, albo Hornets. Gdyby Kings pozbyli się Cousinsa, mógłby potencjalnie trafić też tam. Na dziś, nie jestem w stanie znaleźć mu nowego domu, tak, żeby miało to sens dla obu stron.

[podoba mi się ten pomysł Kings]

Napierzyński: Spurs. W San Antonio chętnie przytuliliby doświadczonego i dobrze podającego centra, który przez 15-20 minut w meczu dałby trochę spokoju pod bronioną deską i do tego dołożyłby prosto z Antypodów nić porozumienia z Pattym Millsem.

Jędrzej Mirowski: Blazers. Ja wiem, że cielak Bogut nie jest stworzony do szybkiej gry w klimacie Blazers, ale tam naprawdę desperacko potrzeba solidnego obrońcy z doświadczeniem. A w dodatku PTB mieliby co oddać za Boguta [chociaż tu tez nie przesadzajmy, bo to tylko jednoroczny kontrakt przygrubego weterana, który notorycznie miewa problemy zdrowotne].

Piotr Sitarz: Portland Trail Blazers. Jestem fanem Noah Vonleh, progresu Masona Plumlee’ego, ale w tym momencie Blazers mają najgorszą obronę ligi, oddają aż 48 punktów w pomalowanym i skuteczne w defensywie posiadania to deficyt. Damian Lillard i CJ McCollum potrzebują za plecami, jeśli nie wybitnego poziomu w obronie obręczy czy atletyzmu, to przynajmniej doświadczenia, trików jak i gdzie się ustawić, żeby zdążyć do gracza A, a później do gracza B nie mając szybkich nóg. W dłuższej perspektywie ten deal okazałby się też pomocny dla rozwoju wspomnianego Vonleh i Meyersa Leonarda (przykro mi to pisać, ale m.in właśnie on może znaleźć się w takiej wymianie) którzy dzisiaj uczą się od mistrza NBA Festusa Ezeliego…

Krzysiek Ograbek: New York Knicks. Byłby chyba idealnym połączeniem z Porzingisem. Przede wszystkim poprawiłby obronę drużyny, która nie posiada dobrych obrońców i traci ponad 106pkt na mecz. Dodatkowo poprawiłby ruch piłki i ogólnie podniósł IQ w drużynie.


3. Znajdź nowy dom dla Derona Williamsa lub JJ’a Barei.

Ola: D-League.

Michał Tomaszewski: JJ Barea w Cleveland. Rezerwowy lineup z Jamesem i szalejącym w ataku Bareą, to by umocniło jeszcze bardziej Cleveland w walce o mistrzostwo. Dodatkowo przejście Barei pomogłoby Tyronowi Lue, aby rozważać często odpoczynek dla Irvinga, tak żeby ten był w takiej samej formie jak w ostatnich playoffs.

Bielecki: Deron Williams do Cavaliers. Cavs potrzebują zmiennika dla Kyrie, a trudno o lepszego niż Deron. W zamian do Mavs powędrowałby 1st rd pick Cavs 2017, Mike Dunleavy i pewnie jeszcze jakiś wybór w drugiej rundzie. Taką wymianę umożliwiałby wyjątek od wymiany, jakim, zdaje się, dysponują Cavs po oddaniu Dellavedovy. Dunleavy mógłby zostać przehandlowany dalej, za kolejne drugorundowe picki.

Napierzyński: Sorry, ale mam za dużo roboty w robocie, żeby zastanawiać się, gdzie może trafić dwóch podstarzałych rozgrywających, którzy nie wiadomo, kiedy w ogóle wrócą na parkiet. I tak jak szanuję ich dokonania i umiejętności, jakie prezentują (prezentowali?), tak nie sądzę, żeby ich przesunięcie do innego teamu było czymś więcej niż tylko ruchem czysto finansowym, dla obydwu stron transakcji.

Jędrzej Mirowski: JJ Barea do Cavaliers. Deron Williams do Kings. JJ w zamian za Jordana McRae i zastrzeżony pick w 2020? Williams w zamian za pozostałości z Bena McLemore i Skala Labissiere? Mavs mają czym handlować i mam nadzieję, że wybiorą ścieżkę porządnej przebudowy przez talent z draftu, a nie naprędce zbudowane byle co poprzez FA.

Piotr Sitarz: Deron/JJ w Cleveland. Na długie czasy sezonu regularnego jak znalazł, ale w pierwszym przypadku, to aż 9 milionów dolarów dla teamu który wydaje najwięcej w profesjonalnym sporcie. “Tańszy” Barea jak najbardziej mógłby być opcją dla Cavs, na pewno zdrowszą, a jego kontrakt – wyjątkowo malejący w kolejnych dwóch latach – odstrasza tylko tym, że nie kończy się w przyszłym roku – na wypadek gdyby David Griffin chciał mieć jak najmniej gwarantowanych niskich kontraktów wśród graczy nr. 9-10 w rotacji. Pytać o któregoś z nich powinni również Detroit i Sacramento.

Krzysiek Ograbek: Deron w LAC. Byłby na misji, że jest jeszcze w stanie udowodnić, że to on był najlepszym zawodnikiem draftu 2005. Odnalazłby drugą młodość i mnóstwo motywacji, aby po miesiącu wspólnej gry z CP3 wygryźć go z S5.

Poprzedni artykułDniówka: Evan Turner i spółka, czyli kosztowne rozczarowania początku sezonu
Następny artykułWake-Up: Game-winner Nicka Younga. 3-0 Pelicans z Holiday’em. Dagger Rose’a

17 KOMENTARZE

  1. Moim skromnym zdaniem Dirka, Bareę i Boguta chciałby mieć każdy poważny contender. D-will jest jednak jedną wielką niewiadomą i to nie jest ktoś komu powierzyłbym piłkę w crunch time w play offs. Także można wymieniać go za picki z suns :P

    0
  2. ad.1 Odp. Jędrzeja nic dodać, nic ująć.
    Odnośnie Bryanta (ewentualny tank Mavs 2017,2018) to jak dogorywał kresu swojej kariery (ostatni mecz sie nie liczy ;)), miałem negatywne zdanie, że LAL dali mu maksa na ostatnie 2 lata. Obecnie im bardziej w tym sezonie młode koty sie ogrywają, tym opinia sie wygładza. LAL przytankowało konkretnie w ostatnich latach kariery Kobasa i maja całkiem dobrą drużynę. Coś się kończy, coś zaczyna..
    __
    “Nie oszukujmy się – nikt u nas nie nosi koszulek Mavs” chyba pozostaje spalić koszulkę Dirka :| prezent od znajomych z Niemiec. Gdyby nie prezent, to też bym nigdy nikogo w ich koszulce nie widział ;)

    0
  3. Mavs 2011 to był najlepszy team jaki dane mi było oglądać. Ta obrona, to dzielenie się piłką i WunderDirk w najlepszym wydaniu, przy którym Bosh wyglądał jak Eddie Curry który nie wie gdzie podział się jego pączek, czy w końcu Jet rzucający killer deep three z przed nosa wtedy jeszcze Krula :) I tyle wspaniałych historii… Peja robiący osobisty rewanż na Lakersach czy Barea grający jak Chris Paul dla ubogich. Ogromnie szkoda że ten team nie miał jeszcze jednej szansy na walkę w tamtym składzie. Obecnie nie zostaje nic więcej niż zatankowanie, mają swoje picki w dwóch najbliższych draftach, może wyłowią jakiś diamencik który do spółki z Barnsem będzie stanowił o ich sile ! Let’s go Mavs!

    0
  4. Ja mam koszulkę Dirka :) i Dallas zawsze mnie obchodziło i jestem ich fanem od 3xJ :)
    Ale przebudowa nie unikniona. Choć aż tak źle miało nie być.
    Dirk musi zostać w Dallas. Dobrze ze Parsonsa nie zostawili na kolejne lata. A jak widać to i z Barnsa będą ludzie.
    Zobaczymy wierzę w Cubana i w Ricka ze coś wykombinują na przyszły rok.

    0