Flesz: Atlanta znów próbuje nas nabrać. Where’s the D, Thibs?

17
fot. youtube.com
fot. youtube.com

Nie jestem pewien dlaczego po tylu latach pisania o NBA nie stworzyliśmy jeszcze wstępu, który moglibyśmy zrobić kopiuj->wklej na początek każdego naszego tekstu o (8-2) Atlancie Hawks. Po to, żeby tym nielicznym kibicom Hawks zaoszczędzić przewracania oczami na hasła związane z “My! Razem! Jako jeden unit!”, a pozostałych, czyli prawdopodobnie też i Ciebie, nie prowadzić przez ten super-ciekawy kiermasz, na który zabrała Cię Twoja dziewczyna/żona, ale na którym wiesz, że i tak nic nie kupisz. Dlaczego częścią naszej pracy od lat jest próba sprzedania komuś Atlanty Hawks? O, dlaczego…

Oto jest team, który w dwóch poprzednich sezonach próbował nas nabrać. Najpierw wygrywając 60 meczów w sezonie 2014/15 na kanwie spurs-like ofensywy, a potem w sezonie 2015/16 na bazie 2. w NBA obrony. Na koniec racji nie mieli ci, którzy próbowali przekonywać do Hawks, bo potem widzieliśmy jaki ciastkomarsz zrobił na nich dwa lata po sobie LeBron James. Zwłaszcza ostatniej wiosny, to było jak pobieranie 90-procentowego cła po wyjściu z kiermaszu. Druga obrona w NBA? Cavaliers trafiali po 300 trójek w meczu i wystarczyły tylko cztery spotkania. Może dlatego przed sezonem 2016/17 już nikt nie przyszedł?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

17 KOMENTARZE

  1. Bardzo dobry tekst, dzięki.

    Jak jest o Timberwolves to szybko dopowiem. W tym zespole jest jeden bardzo dobry obrońca (Rubio), dalej jest ok Dunn (choć nie ogarnia jeszcze obrony zespołowej), przyzwoici Bjelica i Aldrich… Potem już tylko piach. Wiggins powinien być świetnym defensorem, Towns i LaVine powinni być przynajmniej dobrzy – a żaden z nich nie jest nawet przyzwoity, coś jest mocno nie tak. Fajnie że Wiggins poprawił jedną ze swoich trzech dziur w grze (rzut, mam nadzieję, że to nie fluke), jednak brak obrony/zbiórek dalej mnie zaskakuje.
    Wszyscy wymienieni przez Ciebie zawodnicy są do wyjęcia za sensowną cenę, tylko nikt nie chce tej ceny zapłacić, a Thibs nie ma zamiaru nikogo oddawać za darmo (słusznie). Inna sprawa, że sprzedaż jedynego dobrego defensora raczej tej obrony nie naprawi :)

    0
    • “Inna sprawa, że sprzedaż jedynego dobrego defensora raczej tej obrony nie naprawi :)”

      Mogłeś się postarać bardziej po tak dobrej merytorycznie wypowiedzi Siepu. Jestem trochę rozczarowany tym jak skończyłeś ten komentarz. Myślę, że stać Cię na więcej i w przyszłości się poprawisz:)

      Różnica między b.dobrą, a średnią obronę na pozycji PG jest znacznie mniej istotna, niż pod koszem. Kemba Walker zrobił wczoraj co chciał i tyle mógł Rubio zrobić, gdy Kemba używał zasłon. W sobotę Rubio szukał przechwytów na CP3 i osłabiał obronę gdy grali z Clippers. Nie przeszarżujmy tutaj z tym argumentem o obronie Rubio, skoro w dodatku jak piszesz wyżej jest Kris Dunn.

      Jeśli chodzi o Wigginsa – mnie to nie dziwi, że on nie zbiera i nie broni najlepiej. Zastanawia mnie to – o czym tydzień temu w Przerwie mówiłem i mieliśmy potem całą dyskusję na Twitterze – czy trening fizyczny Wigginsa jest prowadzony właściwie. Czy przypadkiem Wiggins nie powinien zostać szybciej wzmocniony. To już jego trzeci sezon i wciąż odbija się od ludzi.

      0
      • Przeczytałem na chłodno i wyszło mi, że w sumie się zgadzamy. Główna różnica jest taka, że ja cenię sobie Rubio i jego obronę bardziej niż Ty (dobry gracz na dobrych kontrakcie). Nie widzę sensownego PG do wyjęcia w zamian – bo tak jak jestem fanem Tyusa Jonesa (już nie beznadziejny obrońca, rzut, podanie, mózg i tylko 20 lat), to nie jest jeszcze startowy rozgrywający w tej lidze. Bez Rubio na boisku ta drużyna wciąż nie działa.

        Zgadzam się, że obrona wysokich ma większe znaczenie i niestety w tej chwili Timberwolves mają wybudowaną autostradę prosto do swojego kosza. Z drugiej strony właściwie żaden gracz sam nie zrobi dobrej obrony (peak Howard nie zdarza się często). Nie widziałem meczu z Clippers, ale wierzę, że mogło to tak wyglądać. Rubio bardzo aktywnie biega w obronie i na ogół robi to różnicę na plus (moim zdaniem to jeden z najlepszych obrońców bez piłki na pozycji w lidze), świetnie wyglądała jego współpraca z Garnettem. Tylko że sam całej drużyny nie pokryje. Dunn jest dla mnie bez znaczenia – jest stary jak na debiutanta i poza obroną 1v1 nie pokazał jeszcze nic.

        Z tym treningiem Wigginsa może coś być na rzeczy, bo to problem całego zespołu. Dieng był najgorszym obrońcą post-up w lidze, Townsa wszyscy przestawiają jak chcą, LaVine też tylko skacze coraz wyżej. Z drugiej strony Wiggins jest kotem, nawet jeśli odbija się od ludzi powinien łapać jakieś przechwyty/bloki, a jest kupa.

        Zgadzam się, że potrzebna jest wymiana, ale też ciężko jakąś sensowną zrobić. Towns jest nie do ruszenia, za Rubio nikt sensownie nie zapłaci, Wiggins i LaVine są zbyt wartościowi, żeby łatwo coś można było stworzyć. Skończy się pewnie na czymś w stylu Dieng + Dunn/Shabazz za Steina + MacLemora, co nie robi żadnej różnicy.

        Kurcze, jak ja nie cierpię pisać, jednak pogadać jest dużo łatwiej.

        0
        • Bdb komentarz i odnośnie Wolves mam bardzo podobne zdanie. Wydaje się, że jedynie czas pokaże, a tego robi się strasznie mało. Brak D zadziwia, bo o ile progres poszczególnych graczy wiadomo, że będzie przebiegał trochę wolniej od oczekiwań, to zaangażowania od graczy czasem szukać ze świeczką. C’mon Thibbs

          0
        • W końcu ktoś napisał mądrze o Wolves, a nie na podstawie jednego spotkania. Dodałbym tylko jedno, Maciek atakuje Rubio za wczorajszy mecz i za to co robił z nim Kemba. Kemba z nim nie zrobił by nic, gdyby wysocy Minnesoty potrafili choć troche bronić pick and rolli lub/i nie gubili się na przekazaniach. Maćku powinieneś zaobserwować, że Charlotte żeby uwolnić Kemba od RR stawiali przeważnie podwójne zasłony! Rubio nie miał szans przechodzić pod czymś takim, nawet jak przebijał się na pierwszej zasłonie. Niestety Towns był po każdej takiej akcji spóźniony krok i przybity do pola 3 sekund.(nie wpsomne już o Diengu i Lavine…) Niedoceniać obronę Rubio może tylko osoba oglądające mecze Minnesoty przez jedną kwartę. Maćku zmień przyzwyczajenia z tamtego sezonu ;)

          0
          • Dotarłem:) W końcu. No tak, zdecydowanie lepiej porozmawiać. “Z drugiej strony właściwie żaden gracz sam nie zrobi dobrej obrony” – ale wciąż wokół dominującego defensywnego centra jest po prostu łatwiej zbudować dobrą obronę. Piszesz, że nie doceniam obrony Rubio jak Ty? Wg mnie Rubio indywidualnie jest lepszym obrońcą niż DeAndre Jordan. Nie jest wcale dużo gorszy niż Gobert. Po prostu ma to mniejsze znaczenie… Kiedyś, gdy było więcej 1na1 koszykówki, to było ważniejsze. Przy spread pick-and-roll systemach, nawet przy samym fakcie używania teraz w nba takiej ilości zasłon – mniej. Myślę, że obaj to rozumiemy, więc ameryki nie odkrywam.

            Zresztą, jest mnóstwo obwodowych, którzy są bardzo dobrymi obrońcami, bardzo dobrze rotują i robią wszystko co w ich mocy. I te pięć ostatnich słów jest kluczem, imho.

            0