5 młodych (i przyszłych) gwiazd, które w preseason dalej szły w górę

6
fot. AP Photo
fot. AP Photo

W poprzednich latach wielokrotnie zostało już udowodnione to, że preseason się nie liczy. Wyniki meczów preseason nie przekładają się na wyniki drużyn w sezonie regularnym i wytłumaczenie czemu tak jest wydaje mi się banalnie proste. W już minionym preseason Serge Ibaka był jedynym zawodnikiem, który grał średnio powyżej 30 minut w meczu. W sezonie regularnym 2015/16 takich zawodników było 91 i w przeważającej większości byli to po prostu najlepsi gracze NBA.

Preseason liczy się dla trenerów. Jak za dotknięciem magicznej różdżki drużyny nie zaczną nagle grać inaczej w pierwszych meczach sezonu regularnego, niż grały w ostatnich meczach preseason. Być może tylko większą uwagę zwraca się na własny zespół, niż na skauting rywali w meczach przedsezonowych.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

6 KOMENTARZE