Od 2008 roku i przenosin z Seattle nie było dla Oklahoma City Thunder żadnej innej drogi, niż wyżej, wyżej, wyżej, wyżej. Przed nimi pierwszy sezon w historii, gdy spodziewany jest regres.
Za kilkanaście lat Russell Westbrook i Kevin Durant mają szansę być wspominani jak Orlando Magic lat 90-tych, czyli co-by-było-gdyby. Co by było gdyby kontuzje nie niszczyły Thunder w 2013 (Westbrook), 2014 (Ibaka) i 2015 roku (Durant)? Co by było, gdyby nie prowadził ich Scott Brooks ?(!!!) Czy gdzieś po drodze uciekł im jeden tytuł?
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Chyba najbardziej tajemniczy zespół w lidze przed sezonem. Dawajcie już regular season, tak się stesknilem, ze obiecuje w tym roku nie odpuszczać psich dni sezonu w styczniu…
Klamiesz. Wszyscy tak klamiemy przed sezonem a na koncu tylko dwoch ludzi oglada te lige by dac nam relacje z tego co sie dzieje przed ASG.
Go Thunder!55-37. A w playoffs wygrane wszystkie gry numer 6!;-)
No wiesz? RS na 92 spotkania?
Hej. Ma być 55 zwycięstw, tak? A w ilu meczach, to już mniejsza :-p
“Teraz oczekuje się, że.. Westbrook – dziś główny faworyt bukmacherów do nagrody MVP – pobije rekord ligi w ilości meczów 30/10/10”. O ile dobrze kojarzę Oscar miał w sezonie z triple-double 41 takich meczów, jak Russ zrobi ok 30 i tak będzie wielkie WOW
Chcesz powiedzieć, że w każdym meczu gdzie miał TD zdobywał 30 punktów i więcej?
ok, wyprostowałeś. Nie znam takich statów. Myślałem o samym TD, a nie z 30 pkt.
Swietna analiza. Dziekuje