Skarb Kibica 2016/17: Sacramento Kings

8
fot. David Blair / Newspix.pl
fot. David Blair / Newspix.pl

Od czasu odejścia Ricka Adelmana w 2006 roku Sacramento Kings błąkają się poniżej poziomu przeciętności, ale nigdy za blisko dna. Chyba żaden klub NBA nie znajdował się przez ostatnią dekadę w gorszym położeniu – od roku 2007 Kings wybierali z nr 10, 12, 4, 5, 7, 5, 7, 8, 6 i 8 draftu. Nigdy w Top-3.

Słyszymy od kilku lat o różnego rodzaju wojenkach na górze – wielu z nas straciło nadzieję pisząc czy nawet myśląc o Kings – a te przekładają się na ciągłe zawirowania trenerskie, które z kolei mają negatywny wpływ na budowę i ciągłość drużyn. Sacramento Kings mają najgorszą 30. obronę NBA w ostatniej dekadzie i zamiast zastanawiać się czy winni są Kings, czy DeMarcus Cousins, spójrzmy na to co w ostatniej dekadzie stało się ze statusami innych wirtuozów post-up, którzy mają zbyt wolne stopy i skaczą zbyt nisko, by bronić obręczy (Al Jefferson, Greg Monroe i teraz już Jahlil Okafor). Czy to dziwne, że team, w którym Cousins jest centrem chronicznie ssie w obronie?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

8 KOMENTARZE

  1. Kings nie mieli tak źle z tymi wyborami. Po prostu wybierali do dupy.

    2007 – z nr 7 można było brać Tadka Younga, Jareda Dudleya, czy Wilsona Chandlera.
    2008 – po ich wyborze poszli min. Ibaka, Hibbert, Batum ,George Hill
    2009 – Steph Curry, DeRozan, Rubio, Holiday, Teague
    2010. Wybrali Cousinsa. Lepiej się nie dało [może poza wyborem Paula Georga]
    2011 – Klay Thompson [a oni wybrali Jimmera Fredette…], Kawhi, bracia Morris, Nic Vucevic, Shumpert, Tobias Harris, Alec Burks
    2012- Lillard, Barnes, Drummond
    2013 – KCP, McCollum,, Adams, Antek
    2014 – Payton, McDermott, Saric, LaVine, Nurkic, Gary Harris

    Kings są sami sobie winni.

    0