To jest dotychczas prawdopodobnie najgorsza runda pucharowa dużego turnieju w historii dużych turniejów. Po trzech blowoutach w ćwierćfinałach, w tym białych flagach wywieszonych przez Litwę i Francję, amerykański półfinał z Hiszpanią skończył się 41 faulami w 40 minut gry (kontrolowane 82:76), a drugi półfinał skończył się już po pierwszej połowie, gdy Australia miała senny koszmar jako mecz i rzuciła całe 14 punktów do przerwy (61:87).
Australia przypominała mi w tym turniej coraz bardziej drużyny Butler Brada Stevensa i podobnie jak druga z tych drużyn skończyła swój kopciuszkowy run dzwonem. Dla Australii było to 14 punktów w pierwszej połowie półfinału z Serbią, dla Butler 41 w meczu finałowym w 2011 roku z Connecticut.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
https://www.youtube.com/watch?v=0DiQsCI25AI
Bylby maxymalnie troche lepszym calderonem w tej lidze
wizja w pick’n rollu I jego umiejetnosc podawania w ogole jest lata świetlne przed Calderonem (z calym szacunkiem dla Calderona).
Totalnie nietrafione porównanie…
Porównać Teodosića do Calderona. Jak 2Paca do Zucherro.
W sensie Zucherro lepszy? :D
Ja to widzę trochę inaczej. Gość woli pozostać na szczycie (tu jest królem koszykówki), niż zostać przeciętnym wśród graczy NBA.