Wakacje w NBA to ten piękny czas, kiedy wszystko wydaje się być możliwe, a nadchodzący sezon dla zdecydowanej większości drużyn rysuje się tylko w jasnych barwach. To czas, kiedyJaVale McGee widzi szansę na znalezienie dla siebie miejsca w Warriors, kiedy Derrick Rose czuje się częścią super-drużyny Knicks, D-Wade, Jimmy Butler i Rajon Rondo nie przejmują się analityką i są przekonani, że znajdą sposób żeby efektywnie zdobywać punkty, a James Harden zapowiada, że będzie bronił na wysokim poziomie…
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Grając u D’Antoniego zagrywki Hardena , normalnie uznawane za opierdalanie się w obronie, będą wyżynami tego systemu defensywnego.
Easy.
“Skończyło się na tym, że jego drużyna była jednym z największych rozczarowań sezonu, a on nawet nie dostał się do trzeciej drużyny All-NBA, co prawdopodobnie było karą za to jak opierdalał się w obronie.”
Moim zdaniem niepotrzebne to przekleństwo, nic nie wnosi do zdania. Maciek potrafi uczynić z przekleństw coś zabawnego, natomiast w tym zdaniu wygląda jak podczas rozmowy gimnazjalistów.
Ale opierdalał się, więc wszystko się zgadza.
Przekleństwa nie są w ogóle potrzebne, świadczą o brakach w kulturze osobistej, działaniu na pokaz lub agresji.
Są częścią języka i potrafią przekazać to, o co chodziło autorowi. Opierdalanie się w obronie mówi mi więcej na temat jego chęci i starań niż np. nie przykładał się do gry w obronie.
Pierdolisz…
Faktycznie mamy offseason w NBA, skoro w komentarzu toczymy dyskusję nt. zasadności użycia wulgaryzmu.
NBA, hej!
Powienienem był dodać uśmieszek na końcu poprzedniego posta :D
Ja nie toczę żednej dyskusji. Wiesz jak jest, każdy ma swoje zdanie, jak to w życiu. Jednemu przeszkadzaja bluzgi, drugi przejdzie obojetnie, trzeci przyklaśnie. Nic mi do tego. Chciałem tylko, żeby Adam nie czuł się osamotniony w swoich “brakach w kulturze osobistej, działaniu na pokaz lub agresji” :D
Nie wariujmy. Guss ma swoje zdanie, bulls2006fronda też, Pitras interpretuje, ja się wygłupiam :) Dopóki nikt, nikogo nie bije – no hard feelings.
Przepraszam, ze offtop, ale czy tylko mnie strasznie bawi, ze w newsach najpierw jest o tym, ze D-Rose ma stawic sie na rozprawie o gwalt zbiorowy, a kolejny o tym, ze Phil Jackson mowi, ze koszykarzom brakuje umiejetnosci do ofensywy trojkatow? :-)