Amar’e Stoudmire podpisał wczoraj jednodniowy kontrakt z New York Knicks, po czym poinformował o zakończeniu kariery:
“Chciałbym podziękować Panu Dolanowi, Philowi (Jacksonowi) i Steve’owi (Millsowi) za podpisanie mnie, żeby mógł oficjalnie przejść na emeryturę jako New York Knick.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czemu nie poszedł do Warriors?
Ah… Steve Kerr, again:)
Było mu pewnie obojętnie :)) Rose stwierdził, że NYK i GSW too super drużyny. BTW niezła fanaberia, skoro tak kochał Knicks to mógł zakończyć karierę 4 lata temu :-D
Miś o bardzo małym rozumku
Gdyby mial maly rozumek, to by nie zdobyl kontraktu na 100mln wiedzac w jakim stanie sa jego kolana.
Szkoda ze konczy, bo gdyby nie kontuzje moglby caly czas grac na poziomie All-star.
Nie sprowadzałbym tego do tak prostej implikacji.
Dziwi mnie po prostu, że nagle taki z niego Knickerbocker, skoro najwięcej czasu i największe sukcesy święcił z Suns. Szukam w pamięci graczy, którzy najlepsze lata i sukcesy odnosili w innych miejscach, ale czują się związani z drużyną, w której szło im tak kiepsko i… znaleźć nie mogę.
A Bronek? Najwieksze sukcesy z Miami, a zwiazany z Cavs :)
No nie :)
Największy sukces to był z Cavs. Już zapomniałeś kolego?
to zaden sukces ze Dalonte West puknal mu mame.