Przyszłoroczny draft ma być jednym z najsilniejszych w tym millenium. Zdaniem Chada Forda z ESPN jest ok. 11-12 zawodników z potencjałem All-Star, a Ben Simmons i Brandon Ingram jako jedyni z tegorocznego draftu poszliby w Top-14 za rok w czerwcu. Los Angeles Lakers tymczasem mają w przyszłym roku wybór w I rundzie zastrzeżony już nie w Top-5, ale w Top-3. Inaczej trafi on do Philadelphia 76ers. Ale po trzech dniach free-agency Lakers wciąż jeszcze są na papierze drużyną na pierwszą trójkę draftu.
Za Shamsem Charanią z “The Vertical”:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Czy tylko ja mam takie wrażenie, że kolejne newsy o LAL wszyscy traktujemy jak folklor. Niczym wieści z krainy niedźwiedzi polarnych. Z uśmiechem politowania na ustach :)
Jim Buss przegra obietnicę ale czy siostrzyczka będzie lepsza? Trudno nie być lepszym od brata półgłówka ale mimo wszystko posprzątać bałagan i zdobyć/przekonać gwiazdy do gry w LAL?
Mi się to co robi LA w miarę podoba,mają 4 ludzi z ogromnym talentem w wieku 19/22 i nie potrzebują 26/28 letnich gwiazd tylko ogrywać tych młodych i dodawać role playerów.